Technologia w kamerach rozwija się w imponującym tempie, a nawet starsza technologia została ulepszona i dopracowana do poziomów prawie nie do pomyślenia. Jednym z takich obszarów jest stabilizacja obrazu w aparacie (IBIS) do punktu, w którym może konkurować z gimbalem w pewnych sytuacjach. Ale w ilu sytuacjach współczesny IBIS może konkurować z gimbalem?
Dla fotografów pojawienie się IBIS było objawieniem, dzięki czemu możemy używać znacznie dłuższych czasów otwarcia migawki i fotografować w słabszych warunkach oświetleniowych z naszym rozmyciem ruchu. W przypadku filmów pomocne było również utrzymywanie stabilnego materiału filmowego podczas kręcenia z ręki. Jednak zawsze miał swoje ograniczenia, ponieważ ruchy, które może kompensować, nie są szczególnie duże. Jeśli stoisz nieruchomo i kręcisz z ręki, IBIS prawdopodobnie zapewni ci osłonę, ale co, jeśli chcesz chodzić, a nawet biegać podczas strzelania? To zazwyczaj wymaga gimbala.
Skuteczne gimbale są tańsze niż kiedykolwiek wcześniej i dopóki ładowność, którą chcesz pokryć, nie jest zbyt duża (tj. Nie strzelasz z uchwytem na baterię i super-tele!), możesz wybrać wpis- poziomowy gimbal bez zbytniego nakładu. Gimbale mogą pokryć dużo ruchu i zapewnić płynność materiału. W tym filmie Dunna Did It, gimbal DJI RS2 jest porównywany z różnymi trybami IBIS w aparatach Sony, aby zobaczyć, jak się porównują. Choć twierdzę, że wyniki nie są całkowicie nieoczekiwane, jednym z obszarów zainteresowania jest to, jak dobra była aktywna stabilizacja w aparatach Sony. Zdarza się, że podczas chodzenia podczas kręcenia filmu potrzebujesz ruchu, który sprawi, że poczujesz się naturalnie, ale nie tak bardzo, aby rozpraszał Twoją uwagę, a IBIS firmy Sony wykonał świetną robotę.
Czy myślisz, że dojdzie do punktu, w którym IBIS całkowicie zastąpi gimbale?