Apple i Samsung od lat toczą bitwy patentowe na salach sądowych w Stanach Zjednoczonych, chociaż firmy rozwiązały swoje spory na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych wojna trwa, a Apple w większości wygrał, ponieważ Samsung wyraźnie wziął wiele wskazówek z wczesnych iPhone'ów w drodze na szczyt. Jednak w Apple panuje przeczucie, że Samsung bardzo lekko uszedł za naruszenie patentu i to uczucie prawdopodobnie pojawi się ponownie w tym tygodniu.
To dlatego, że najnowsze wyniki wskazują, że patent D618677 (ten dotyczył przedniego panelu iPhone'a 3G) nie był wystarczająco konkretny i szczegółowy, co zasadniczo oznacza, że Apple nie opisał patentu wystarczająco dobrze. Oznacza to, że chociaż Samsung najwyraźniej skopiował patent, Apple jest częściowo winny za to, że nie przedstawił wystarczająco szczegółowo swojego zgłoszenia, co może zmniejszyć kwotę, którą Samsung będzie musiał zapłacić za naruszenie.
W przeszłości Apple otrzymało wiele wypłat od Samsunga za naruszenia, w tym pierwotnie 1 miliard dolarów. Jednak Apple konsekwentnie krytykuje kwotę, którą Samsung musiał zapłacić, uważając, że koreańska firma powinna była zostać ukarana surowiej. Rzeczywiście, producent iPhone'a próbował nawet powstrzymać sprzedaż urządzeń Samsung, które naruszyły patent, co ostatecznie nie zostało utrzymane.
Apple uważa, że Samsung powinien być zmuszony zapłacić więcej, ale nawet wtedy firma twierdzi, że kara jest minimalna w porównaniu z tym, ile pieniędzy straciło Samsung kopiując projekt. Rzeczywiście, nawet miliard dolarów dla Samsunga to kropla w morzu potrzeb, a co bardziej nikczemne umysły twierdzą, że jest to cena, którą warto zapłacić, biorąc pod uwagę sukces, jaki Samsung odniósł po naruszeniu patentów.