Wpis gościnny autorstwa Emily Folk
Gatunki inwazyjne stanowią dramatyczne zagrożenie dla ekosystemów na całym świecie. Przez lata, gdy zdaliśmy sobie sprawę z zagrożenia, jakie stanowią te gatunki roślin i zwierząt, badaliśmy różne sposoby ochrony rodzimych gatunków i usuwania najeźdźców.
Spotkały się one z różnymi poziomami sukcesu. Nowa technologia ułatwiła śledzenie gatunków inwazyjnych, a teraz w arsenale jest nowe narzędzie — drony. Czy drony są kluczem do monitorowania i ograniczania gatunków inwazyjnych w tym rodzimym środowisku?
Dlaczego gatunki inwazyjne są zagrożeniem?
Kiedy inwazyjny gatunek zostaje wprowadzony na dany obszar, często nie ma na nim naturalnych drapieżników. Oznacza to, że nie ma nic, co mogłoby utrzymać ich populacje w ryzach.
Spójrz na skrzydlicę. Ta kolczasta ryba ozdobna pochodzi z obszaru Indo-Pacyfiku i Morza Czerwonego. Na tych terenach często padają ofiarą dużych lucjanów, graników, rekinów, węgorzy i wielu innych drapieżników. W 1985 roku ryby te zostały wprowadzone do zachodniego Atlantyku i Zatoki Meksykańskiej, gdzie nie mają naturalnych drapieżników. Skrzydlice zjadają rodzime koralowce, dziesiątkując lokalne siedliska. Według ekspertów jedyną rzeczą, która powstrzymuje ryby przed rozprzestrzenianiem się, są niższe temperatury w ekstremalnych klimatach północnych i południowych.
Pytony to kolejny gatunek, który okazał się inwazyjny w Stanach Zjednoczonych. W dżunglach, w których żyją naturalnie, nie są uważane za drapieżników szczytowych i często padają ofiarą jaguarów, krokodyli i innych gatunków, które lubią pytona. W południowej Florydzie gatunek dotarł do Everglades i niszczy lokalne ekosystemy. Te węże osiągają ogromne rozmiary i są nawet w stanie pokonać drapieżniki z bagien — pantery i aligatory.
Gdziekolwiek pojawiają się gatunki inwazyjne, czy to rośliny, czy zwierzęta, stanowią zagrożenie dla wszystkiego, co żyje w ekosystemie. Zrobiono wiele rzeczy, aby zmniejszyć ich populację, od organizowania corocznych polowań na pytona po chwytanie skrzydlic i sprzedaż filetów w Whole Foods na południu Florydy. Teraz nadszedł czas na coś nowego.
Używanie dronów do śledzenia gatunków inwazyjnych
Na kongresie na Florydzie przygotowywana jest ustawa, aby umożliwić stanowej Komisji Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody używanie dronów do śledzenia pytonów. Ułatwi to myśliwym lokalizowanie gniazd i obserwowanie ich ruchów. Drony mogą być również przydatne dla Służby Leśnej do śledzenia i zwalczania pożarów w sezonie pożarów.
W innych stanach drony są używane do wyszukiwania inwazyjnych roślin i drzew, które mogą być rozrzucone na dziesiątkach tysięcy akrów ziemi. Na Big Island na Hawajach drony mogą pomóc ekologom znaleźć dęby jedwabiste, gatunek inwazyjny, który ma wpływ na bardzo ograniczony ekosystem wyspy. Wszędzie tam, gdzie znajduje się duży obszar, na którym mogą ukrywać się rośliny inwazyjne, drony mogą pomóc ekologom je znaleźć.
Czy drony są kluczem?
Czy drony są kluczem do znalezienia i zmniejszenia populacji gatunków inwazyjnych? To się okaże. Teoretycznie ta technologia może pomóc powstrzymać rozprzestrzenianie się tych gatunków, ale na razie służą one tylko do znajdowania inwazyjnych roślin i zwierząt, gdziekolwiek mogą się ukryć. W miarę jak technologia się poprawia i staje się bardziej autonomiczna, mogą potencjalnie schwytać lub usunąć tych intruzów za każdym razem, gdy zostaną zauważeni, zamiast czekać, aż myśliwy lub ekolog wykona za nich pracę.
Może to również okazać się trudne dla podwodnych gatunków inwazyjnych, takich jak skrzydlica, choć autonomiczna
Okręty podwodne mogłyby przynajmniej pomóc w zmniejszeniu ich populacji. Tak czy inaczej, drony mogą nie być kluczem do zmniejszenia populacji gatunków inwazyjnych, ale mogą być cennym narzędziem w tej walce.
Biografia:
Emily jest autorką zielonych technologii, która zajmuje się tematyką energii odnawialnej i zrównoważonego projektowania. Więcej o jej pracach można przeczytać na jej blogu Conservation Folks.