Wraz z nadchodzącym wydaniem „Off the Tracks”, filmu dokumentalnego, który jest kroniką zmian sejsmicznych, które Final Cut Pro X wprowadził do branży wideo w 2011 roku, było trochę rozmów, nawet tutaj na Fstoppers, o miejscu oprogramowania do edycji wideo w historii. Nie mam żadnych skrupułów co do jego miejsca w historii:po prostu zasługiwał na coś lepszego niż to, co otrzymał, czyli stosy wstydu, obwiniania i ostatecznie zaprzeczenia.
Częścią odpowiedzi była wina Apple. W początkowej wersji oprogramowanie było nieco niekompletne (żadna edycja z wielu kamer nie była duża, ale pojawiła się w aktualizacji sześć miesięcy później), a użytkownicy nie mogli przenieść swoich istniejących projektów do nowej wersji.
Ta zmiana w oprogramowaniu i różne ścieżki, które Adobe i Apple obrały z Premiere Pro i Final Cut Pro X, zasadniczo odzwierciedla to, co dwie duże firmy fotograficzne zrobiły w latach 80., chociaż z bardzo różnymi wynikami.
Rozważ Adobe Premiere Pro, odpowiednik oprogramowania Nikon F-mount – na pewno się zmienił, ale zasadniczo wnętrzności oprogramowania i sposób jego działania nie uległy zmianie. Jest to świetne rozwiązanie ze względu na kompatybilność wsteczną i utrzymuje znajomy interfejs, który ludzie znają i kochają, ale nie przesuwa koperty z obawy przed wyobcowaniem podstawowych użytkowników.
Kiedy Apple wprowadziło Final Cut Pro X, to była taka sama zmiana, jaką użytkownicy Canona przeszli z mocowania FD na elektroniczne mocowanie EF w 1987 roku. To była gorzka pigułka do przełknięcia, że wszystkie twoje obiektywy nagle nie będą działać z aparatów nowej generacji, ale ostatecznie była to właściwa decyzja.
Co sprawiło, że było lepiej
Pojawiło się wiele nowych funkcji, które sprawiły, że FCPX był lepszym edytorem niż konkurencja w tamtym czasie. Na przykład Magnetic Timeline praktycznie wyeliminowała problem flashowania/czarnej ramki, który tak łatwo było przeoczyć we wcześniejszych edytorach nieliniowych. Klipy po prostu automatycznie płynęły razem i nie trzeba było polegać na wstawianiu ślimaków i układaniu klipów w dziwny sposób.
Mówiąc o aranżowaniu klipów w dziwny sposób, bez systemu opartego na ścieżkach, cięcia J i L stały się znacznie prostsze, za pomocą zaledwie dwukrotnego kliknięcia klipu i przeciągnięcia do miejsca, w którym chcesz wejść lub wyjść audio lub wideo.
Synchronizacja dźwięku stała się łatwiejsza dzięki automatycznym narzędziom do synchronizacji – najbliższym odpowiednikiem w tamtym czasie była wtyczka o nazwie PluralEyes dla Adobe Premiere Pro.
Wprowadzono również ulepszenia szybkości, które renderowanie tła wniosło na imprezę, i nigdy więcej nie musiałem się martwić o ustawienie zarysowania podczas przechwytywania.
Wiele paradygmatów edycyjnych, które były obecne w Final Cut Pro 7 (i nadal istnieją w pewnym stopniu w Premiere Pro), istniało, ponieważ były zakorzenione w starych przepływach pracy opartych na taśmach. To, co Apple zrobił z Final Cut Pro X, w końcu potwierdziło, że te konwencje nie były już potrzebne w erze cyfrowej, kiedy ludzie używali telefonów i kamer wideo opartych na plikach.
Wreszcie, jednym z głównych czynników jest cena:we wrześniu 2012 r. zapłaciłem 299 USD za Final Cut Pro X i od tego czasu nie musiałem płacić ani centa. Gdybym płacił miesięczną opłatę, nawet według stawki nauczyciela, którą otrzymuję jako profesor, straciłbym 1140 dolarów.
Gdy mówimy o edukacji…
Kiedyś byłem duży w Premiere Pro (i nadal jest to świetne oprogramowanie). Uczyłem na nim innych nauczycieli na warsztatach i używałem go do edycji moich filmów, gdy byłem tylko na komputerze. Kręcę wideo od 2006 roku, podczas pracy dla Gannetta nauczyłem się montażu w Avid Xpress Pro. Opowiadałem się za Premiere Pro, gdy szkoła, w której pracowałem, chciała zmienić system po wycofaniu Final Cut Pro 7 na emeryturę. Ale przeszli na Final Cut Pro X i byłem zmuszony nauczyć się zupełnie nowej platformy. Za pierwszym razem próbowałem to zrobić, a moja sekwencja wyglądała tak:
Nie było ani ładne, ani wydajne. Ale to dlatego, że myślałem o oldschoolowym sposobie edycji, próbując używać Final Cut Pro X tak, jakby to był Final Cut Pro 7 i wystąpił fatalny błąd. Kiedy wziąłem odpowiednie warsztaty od kogoś, kto wiedział, co robi (nawiasem mówiąc, Curt Chandler z Penn State), sprawy potoczyły się znacznie lepiej, a moje osie czasu zaczęły wyglądać jak na powyższym obrazku. Wartość odpowiedniego szkolenia jest nie do przecenienia i dotyczy to każdego oprogramowania. Poczułem się z tym lepiej, ale dopiero gdy uczyłem studentów nowego oprogramowania, uświadomiłem sobie:to nie był tylko inny sposób robienia rzeczy, był lepszy.
Dla moich studentów, którzy jako młodzi dziennikarze wkraczają po raz pierwszy w świat montażu wideo, miało to dla nich znacznie większy sens. Projekty wychodziły lepiej i szybciej. Zdałem sobie sprawę, że to dlatego, że nie mieli bagażu, jaki mieli doświadczeni montażyści, jeśli chodzi o oprogramowanie do nieliniowej edycji. Mieli mniej do oduczenia niż ja.
Patrząc w przyszłość
Istnieją pewne oznaki, że Apple podwaja Final Cut Pro X. Następna granica to wideo 360 i chociaż Adobe ma szczątkowe wsparcie dla tego nowego medium z wbudowaną przeglądarką VR, Final Cut Pro X najwyraźniej go nie ma. Ale Apple po cichu zatrudnił twórcę doskonałej wtyczki 360 do Final Cut Pro X (i Premiere Pro), a następnie udostępnił swoje narzędzia, Dashwood 360VR Toolbox, za darmo. Chociaż prawdopodobnie oznacza to koniec tych narzędzi (świadczy to oprogramowanie Google i Nik), zatrudnienie Tima Dashwooda może tylko oznaczać, że narzędzia 360 trafią do FCPX natywnie. W każdym razie można mieć nadzieję.
Profesjonaliści, którzy dopiero wchodzą do branży, powinni mocno wstrząsnąć Final Cut Pro X. Chociaż usłyszysz, że wiele osób, które poczuły się spalone przez przełącznik, głośno narzeka na oprogramowanie (z całkiem uzasadnionych powodów), jeśli nie masz historii ani projektów na swoim koncie, sensowne jest podejście do oprogramowania z otwartym umysłem . Być może jeśli jesteś hardcorowym montażystą filmowym z Hollywood, to nie zadziała, ale z doświadczenia mogę potwierdzić, że jeśli jesteś studentem, niezależnym filmowcem lub dziennikarzem, nie ma powodu, aby tego nie spróbować jeśli zaczynasz od zera. To nie to samo oprogramowanie, które zostało uruchomione po tylu latach aktualizacji.
Jaki jest twój ulubiony edytor wideo? Co myślisz o Final Cut Pro X? Dźwięk w komentarzach poniżej.