Jeśli pracujesz nad projektem dokumentalnym, który zaczyna być nudny, oto kilka szybkich sztuczek, które pomogą Ci wrócić na właściwe tory.
Każdemu, kto to czyta, kto od razu chce zwrócić uwagę, że filmy dokumentalne – z natury – są z natury nudne, mylisz się. Tak, filmy dokumentalne mogą zmierzyć się z bardzo poważnymi problemami. Mogą być złożone, zróżnicowane i ewoluować. Mogą być długie, powolne, a nawet wyczerpujące. Ale nigdy nie powinny być nudne!
Podstawowym celem każdego dobrego dokumentu jest — przede wszystkim — informowanie. Jednak, aby dobrze informować publiczność, trzeba złożyć razem coś, co ma wszystkie elementy fascynującej rozrywki. A ponieważ filmy dokumentalne to gatunek filmowy, wiele z tych samych sztuczek i technik, które stosuje się do narracji, może również mieć zastosowanie tutaj.
Przyjrzyjmy się, jak podejść do tego problemu.
Praca nad historią i strukturą
Muszę powiedzieć, że z pracy nad kilkoma dokumentami (i oglądania wielu innych) na przestrzeni lat większość problemów z „nudnym” dokumentem wynika z problemów z fabułą i strukturą. To samo dotyczy wielu projektów filmów narracyjnych. Ale jest to podwójnie prawdziwe w przypadku filmów dokumentalnych, które w znacznie większym stopniu opierają się na tych elementach.
Niezależnie od tego, czy dopiero zaczynasz pracę nad projektem, czy jesteś głęboko w procesie edycji, powinieneś zadać sobie następujące pytania:Gdybyś miał usiąść z piórem i papierem, czy mógłbyś napisać (lub naszkicować) całą historię i strukturę Twojego filmu?
Jeśli nie, dlaczego nie? Poświęcenie chwili na skupienie się na nadrzędnej narracji może ogromnie pomóc. Stamtąd staje się to sztuczką polegającą na przekazaniu tej historii widzom. Poniższe wskazówki mogą Ci w tym pomóc.
Animuj lub ilustruj w razie potrzeby
Pomysł dodania niestandardowych ilustracji lub animacji do projektu dokumentalnego może być bardzo atrakcyjny dla twórców filmów dokumentalnych. Dotyczy to zwłaszcza filmów dokumentalnych, które są nadmiernie uzależnione od wywiadów z niewielką ilością akcji lub B-roll. Pod wieloma względami jest to czasami jak magiczny dotyk, ponieważ możesz zaprezentować wizualne (i często informacyjne) informacje, których być może nigdy nie miałeś okazji sfilmować.
Jednak nadużywanie animacji lub ilustracji jest czymś, czego należy unikać – i może stać się kosztowne i czasochłonne, w zależności od liczby i jakości ilustracji i animacji.
Dodaj ruch i przejścia
Oprócz animowania lub ilustrowania B-roll lub konkretnych scen, inne mniejsze sztuczki edycyjne mogą być bardzo pomocne w przyspieszaniu sekwencji i uatrakcyjnianiu ogólnego tonu i stylu. W przypadku standardowych statycznych ujęć z wywiadu rozważ dodanie większej liczby kątów lub ruchu — niezależnie od tego, czy oznacza to suwaki, wózki, czy nawet dodanie subtelnego ruchu w poście. Odrobina ruchu może zajść daleko.
Po pewnym czasie przejścia mogą również stać się zabawne. Dopóki robisz to gustownie i bez rozpraszania uwagi, zawsze możesz dodać różne elementy przejścia w kompozycjach ujęć lub w edycji. (Oto kilka fajnych pakietów przejściowych do wypróbowania dla Premiere Pro.)
Alternatywne sposoby ekspozycji
Innym problemem, który często można znaleźć w nudnych dokumentach, jest po prostu zbyt duża ekspozycja. Tak, ekspozycja jest ważną częścią opowiadania historii, ale tylko dlatego, że chcesz, aby Twój dokument był pouczający, nie oznacza, że musisz być wszechogarniający od samego początku. Zastanów się, czy tajemnica Twojej historii rozwinie się w niektórych obszarach.
Czasami, aby stworzyć przekonujący dokument, wystarczy kilka zdań na czarnym ekranie, aby zapewnić całą ekspozycję, której faktycznie potrzebujesz. Inne rzeczy, takie jak dolne tercje, narracja lub wywiady, mogą zapewnić resztę.
Dokonaj trudnych cięć
Wreszcie, z perspektywy filmowej, filmy dokumentalne są znane z tego, że wymagają ton i ton filmowania i materiału filmowego. A ze względu na ilość czasu, jaką dokumentaliści spędzają na kręceniu i kompilowaniu całego materiału do montażu, podejmowanie rozsądnych decyzji o tym, co przyciąć i jak długo powinna trwać ostateczna wersja, może być o wiele trudniejsze.
I chociaż wszyscy chcielibyśmy kręcić dziesięcioczęściowe seriale dokumentalne, takie jak Ken Burns, większość projektów dokumentalnych jest albo pełnometrażowa, albo znacznie krótsza, do oglądania online.
Pod koniec dnia wolałbyś, aby ktoś obejrzał Twój film i powiedział „Chciałbym, żeby był dłuższy” niż „Chciałbym, żeby był krótszy”. A w dzisiejszych czasach łatwo dostępnych treści online nie ma powodu, dla którego nie można skrócić projektu, a następnie zaoferować więcej treści później, jeśli istnieje zapotrzebowanie ze strony odbiorców.
Obraz na okładkę:Phototriker.