Właśnie wróciłem z szalonej przygody w Disneylandzie, znanym również jako najszczęśliwsze miejsce na ziemi. Jest to również jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na ziemi.
Ale dla mnie pierwszy raz w życiu nie zabrałem w podróż kamery wideo. Nie dlatego, że nie chciałem taszczyć kamery, ale dlatego, że zapomniałem ją złapać, gdy wybiegłem za drzwi. Utknąłem więc, oglądając inne osoby kręcące filmy, a w ciągu trzech dni dowiedziałem się kilku rzeczy o tym, jak przeciętny człowiek utrwala wspomnienia z wakacji.
Nie zdziwiłem się, widząc, że prawie każda rodzina miała co najmniej jednego członka, który kręcił wideo. Zaskoczyła mnie jednak liczba starszych kamer wideo Hi8 i Super8, które wciąż są w użyciu. Było też wiele bardzo małych kamer, takich jak Flip, które można łatwo nosić i rozkładać w dowolnym momencie. Jednak większość kamer, które widziałem, to kamery średniej wielkości, takie jak kamera Canon Vixia HD mojego syna. Śmiało kręcił wideo na tej małej kamerze wielkości dłoni, szybując w dół Matterhornu. Coś, czego nigdy nie próbowałem z moim większym Sony VX2100.
Najbardziej niesamowitą rzeczą, jaką widziałem, była jednak cała wiedza na temat technik fotografowania w Internecie, w książkach, czasopismach i na płytach DVD, ludzie nadal nie mogą komponować interesujących ujęć.
[obraz:blog_post:13932]
Stałem w kolejce do przejażdżki za kobietą, która próbowała uchwycić ujęcie Small World znikają w oddali. Większość jej wideo miała tył głów ludzi przed nią. Na tratwie przeprawiającej się przez rzekę na Wyspę Tomka Sawyera , jeden mężczyzna przesuwał się od swoich dzieci na lewo do wyspy na prawo; tam i z powrotem tam i z powrotem Inny niezorientowany facet próbował strzelać i iść środkiem Mainstreet , opowiadając swój materiał filmowy, gdy potykał się i potykał o pieszych, wózki dziecięce i kubły na śmieci.
Ciężko było nie powiedzieć tym ludziom, tutaj, pozwól mi pomóc, jestem profesjonalistą. Lub wręczyć im moją wizytówkę z informacją:Subskrybuj Videomaker proszę.
Próbując skomponować nocne ujęcie mojej wnuczki przedzamkiem Kopciuszka w Fantasylandzie , jasność świateł zamków przyciemniała poziom światła w automatycznej przesłonie w aparacie fotograficznym mojej synowej „wskaż i zrób zdjęcie”, rzucając moją wnuczkę w ciemność.
Powiedziałem jej, żeby cofnęła się około dwanaście stóp od zamku, zbliżyła wnuczkę do kamery, co pozwoliłoby więcej światła na dziecko i więcej ciemności wokół zamku, aby dostać się do tęczówki kamery. Moja synowa była zachwycona tym, jak dobrze to działało.
Kiedy wychodziliśmy, zobaczyłem inną kobietę, która przybrała tę samą pozycję i przeniosła swoje dziecko w miejsce, które właśnie opuściła moja wnuczka. Ach, ucząc technik strzelania, jeden nawrócony na raz.