Filmowanie ślubne to zawód, który wydaje się zarówno atrakcyjny, jak i zniechęcający. Z jednej strony uchwycenie miłości i emocji tego pięknego i ekscytującego dnia może być bardzo satysfakcjonujące. Z drugiej strony, dni ślubu to gorączkowe i stresujące wydarzenia, a wiele zależy od filmowca.
Aby wszystko było jaśniejsze i mniej onieśmielające dla tych z was, którzy albo rozpoczynają działalność w biznesie, albo myślą o wskoczeniu do pracy, usiadłem na krótką pogawędkę z Mattem Johnsonem. W końcu Matt jest jednym z najbardziej utytułowanych twórców filmów ślubnych i twórcą popularnego kanału YouTube „Who Is Matt” (gorąco polecam). Około 2 miesiące temu Matt był kuratorem kolekcji muzyki Wedding Film z katalogu Artlist i opublikował film wyjaśniający każdy z jego wyborów, który możesz zobaczyć poniżej.
W zeszłym tygodniu w Artlist byliśmy kuratorami naszej własnej kolekcji Big Day, aby pomóc filmowcom ślubnym szybko znaleźć idealną piosenkę do ich ślubnych filmów, więc uznaliśmy, że to idealny czas, aby spotkać się z Mattem i zadać mu kilka pytań, jak to zrobić. zrób to w biznesie i zdobądź kilka niezbędnych wskazówek dotyczących profesjonalnych filmów ślubnych.
Samouczony filmowiec ślubny
Artysta:Jak więc zająłeś się filmowaniem ślubów?
Matt Johnson :Zacząłem w ostatnim roku studiów. Dziewczyna z mojej klasy poprosiła mnie o sfilmowanie jej ślubu. Nigdy wcześniej tego nie robiłem i nie miałem pojęcia, co robić, ale wydawało mi się, że jest to coś fajnego do zrobienia, więc powiedziałem „dlaczego nie?” Poszedłem i sfilmowałem jej ślub sam z moim Canonem 7D i jednym mikrofonem, jednym konfiguracja audio, to było to. Myślę, że strzelałem przez jakieś 10 godzin bez przerwy, nic nie jadłem i prawie umarłem (śmiech). Skończyło się na tym, że to zrobiłem i oni to pokochali. Film trwał prawie godzinę i zawierał dużo tandetnej muzyki. Szczerze mówiąc, nie było zbyt dobrze.
O:Czy nadal masz ten film?
MJ :Nigdy niczego nie usuwam, więc mam to gdzieś, ale nie widzi światła dziennego. Może kiedyś zrobię film o tym, jak zacząłem (śmiech).
Od tego momentu kontynuowałem kręcenie ślubów. Przyjaciele znajomych brali ślub, a ludzie oglądali filmy i mówili:„Och, też tego chcę”. Stopniowo rosło, aż do momentu, gdy kończyłem studia, że powiedziałem sobie, że nie muszę znaleźć prawdziwą pracę, mogę to robić dalej. A ja wciąż filmuję śluby, dziewięć lat później. Za kilka tygodni mam ślub.
O:Czy studiowałeś coś związanego z kręceniem filmów na studiach?
MJ :Zupełnie nie. Poszedłem do Texas A&M, która jest przede wszystkim szkołą inżynierską, nie znaną z programu kreatywnego. To świetna szkoła, ale kiedy tam byłem, niewielu ludzi robiło filmy. Teraz to się zmieniło i dziś mają program do wideo. Mój licencjat był na informatyce i magisterium z marketingu, więc byłem całkowicie samoukiem. Oglądałem filmy na YouTube, wypróbowywałem różne rzeczy, eksperymentowałem, mówiąc:„Ten film jest do bani, ulepszmy go”. A potem przećwicz praktykę.
Planuj z wyprzedzeniem
O:Jakie było największe wyzwanie, z jakim się zmierzyłeś na początku?
MJ :Oto coś, z czym ma do czynienia wielu filmowców. Filmowanie ślubów wymaga dużo sprzętu. Zawsze myślisz:„Muszę kupić aparaty, sprzęt audio, powinienem kupić trochę światła, potrzebuję stabilizatora…” Jako student nie miałem dużo pieniędzy, więc za każdym razem, gdy kręciłem ślub, Zaoszczędziłem trochę pieniędzy, aby kupić lepszy sprzęt.
Dzisiaj ludzie wydają 20 000 dolarów na sprzęt fotograficzny, ale ja nie miałem takiej możliwości. Kupiłem tylko jeden aparat, jeden obiektyw i jeden mały rejestrator dźwięku, a potem używałem go przez rok. Wydaje mi się, że kręciłem wesela przez około dwa lata, zanim kupiłem stabilizator. To był dla mnie duży zakup. Pomyślałem:„O mój Boże! Mogę chodzić i filmować”. Do tego momentu używałem slidera do aparatu. Tak więc moim największym wyzwaniem była prawdopodobnie próba jak najlepszego wykorzystania sprzętu, który miałem.
Czy pamiętasz jakieś szczególnie wymagające wesela?
Na początku tak naprawdę nie wiesz, czego się spodziewać. Jest wiele rzeczy związanych z weselami, których można się naprawdę nauczyć tylko poprzez doświadczenie. Te pierwsze lata wymagały dla mnie dużego doświadczenia - zdobywania wielu prób i błędów. Na przykład miałem ślub i upewniłem się, że otrzymam od pary adres miejsca. Ale potem użyłem Apple Maps zamiast Google Maps i zaprowadziło mnie to do miejsca obok imprezy. Ale między mną a miejscem było ogrodzenie, więc nie mogłem wejść. Odbiór miał się rozpocząć, więc pobiegłem szybko i wsiadłem, gdy para weszła i zaczęła filmować. W ten sposób nauczyłem się nie używać Apple Maps (śmiech).
O:Zajmowałeś się wieloma sprawami organizacyjnymi.
MJ :Tak, napotykasz wiele spraw organizacyjnych i uczysz się zadawać parom właściwe pytania, aby dowiedzieć się o ich dniu. W końcu najgorsze, co może się przydarzyć, to być czymś zaskoczonym. Jako filmowiec chcesz poznać każdy szczegół ślubu.
Na przykład filmowałem tę parę i powiedzieli mi, że nie zamierzają robić pierwszego spojrzenia. Stoję przy recepcji i widzę matkę idącą z panem młodym, mówiącą mu „Chodź, pójdziemy zrobić twoje pierwsze spojrzenie” i pomyślałam „co się teraz dzieje? Nikt mi tego nie powiedział!” Pobiegłem więc do pokoju i sfilmowałem ich. Nie tęskniłem za tym, ale było to stresujące. Unikanie tego rodzaju incydentów sprowadza się do poznania pary, budowania z nimi relacji i poznania wszystkiego, co wydarzy się na weselu.
I pamiętaj, ślub to sprawa jednorazowa. Nie dostajesz żadnych przeróbek. Musisz zrobić to za pierwszym razem, ponieważ nie możesz poprosić pary o ponowne małżeństwo.
O:Jaki jest jeden element wyposażenia, bez którego nie możesz się obejść?
MJ :Kiedy zaczynałem, myślałem:„Muszę kupić ten rejestrator i ten bezprzewodowy odbiornik i nadajnik” i tego typu rzeczy. A potem kupiłem cyfrowy rejestrator dźwięku TASCAM dr, a dziś mam ich cztery. Te rzeczy są niesamowite. Nagrywają na odpowiednim poziomie i nagrywają bezbłędnie. Nigdy nie narobiłem sobie bałaganu. To fantastyczne małe urządzenie. Na każde wesele przynoszę ich cztery. Nagrywam pana młodego, urzędnika, pannę młodą… każdy, kto mówi, dostaje mikrofon. To działa tak dobrze.
Dobry filmowiec ślubny skupia się na ludziach
O:Jakie masz podejście do robienia filmów ślubnych?
MJ :Moim największym celem w tym momencie, gdy kręciłem śluby przez dziewięć lat, jest poznanie pary na tyle dobrze, aby móc zrobić film, który naprawdę ich odzwierciedla i kim są jako ludzie. Jeśli filmujesz śluby tak długo, jak ja, łatwo jest mieć obsesję na punkcie kupowania nowego sprzętu i posiadania najlepszego sprzętu. Jeśli skupisz się tylko na sprzęcie, wypalisz się. To będzie męczące i nie będziesz się tym przejmować.
Z drugiej strony ludzie są nieskończenie ciekawi. Zawsze można się o nich dowiedzieć więcej. Nauczyłem się więc, że jeśli skupię się na ludziach, poznam parę i zbuduję z nimi relację, będę mógł zrobić film, który pokochają. I fajne jest to, że inni też to pokochają, ponieważ poczują, że znają tę parę.
Choć może to zabrzmieć tandetnie, poznanie pary i nawiązanie z nimi przyjaźni jest moim głównym celem.
O:Co Cię inspiruje?
MJ :W dzisiejszych czasach więcej osób robi świetne filmy ślubne niż kiedykolwiek wcześniej, co jest świetne. Jedną z rzeczy, którą zacząłem robić w zeszłym roku, a która była naprawdę ekscytująca, są comiesięczne przeglądy filmów ślubnych na żywo na moim kanale YouTube. Ludzie przesyłają mi swoje filmy ślubne, a ja je oglądam i recenzuję. I po prostu ciągle czerpię inspirację z tych wszystkich ludzi, którzy wykonują świetną robotę. Fajne w tym jest to, że dostaję filmy od ludzi, którzy kręcili swój pierwszy lub drugi ślub i są pełni kreatywności. Robią i widzą rzeczy w nowy sposób. Po prostu czerpię inspirację z nowych prac innych filmowców.
Muzyka jest istotną częścią kręcenia filmów ślubnych
A:Porozmawiajmy trochę o muzyce. Czy masz jakieś wskazówki dotyczące wyboru weselnych piosenek wideo?
MJ :Muzyka jest prawdopodobnie jedną z największych części procesu tworzenia filmu i jednym z moich głównych celów. Muzyka jest naprawdę tym, co napędza emocje w Twoim filmie. To może sprawić, że widzowie poczują się szczęśliwi lub smutni, więc naprawdę chcesz pamiętać o muzyce, którą wybierasz do swojego filmu.
Staram się poznać parę, którą filmuję, na takim poziomie, że za każdym razem, gdy przyjdzie czas na wybór muzyki, wybiorę piosenki, które moim zdaniem pasują do nich, ich związku i momentów ich ślubu. Tak więc, jeśli w dniu ślubu nadejdzie poważny moment, nie mam zamiaru wybierać wesołej piosenki. Podobnie, jeśli kręcę wesele na wsi, w stodole, nie wybrałbym piosenki elektronicznej, ponieważ to by nie zadziałało.
Staram się wziąć pod uwagę lokalizację, klimat dnia. Wszystko sprowadza się do budowania relacji z parą i znalezienia muzyki, która moim zdaniem będzie do nich pasować. Nie chcę, żeby wybrali muzykę do filmu. Jeśli wybierają muzykę, prawdopodobnie wybiorą ogólną piosenkę ślubną. Nie chcę, aby para w dniu ślubu skupiała się na muzyce, ale na nagraniu. Chcę, żeby muzyka wspierała teledysk ślubny, napędzała emocje filmu, ale jednocześnie nie chcę, żeby muzyka była przytłaczająca. To tylko jeden ze składników ślubu, choć niezbędny.
O:Czy masz na myśli muzykę przed filmowaniem, czy pojawia się ona później, kiedy montujesz?
MJ : Dobór muzyki do filmów ślubnych to proces ewoluujący. Niektóre pary, które spotkasz, wyślij e-mail, a potem z nimi porozmawiasz i poczujesz muzykę, która pasuje do nich jeszcze przed ślubem, wybierz wykonawcę lub kilka piosenek. Jednocześnie nie będziesz wiedział, jakich piosenek użyć, aż po ślubie, ponieważ para jest tak fajna i zabawna, jak mogą być i brzmią, dzień ślubu ma swój własny nastrój.
Pewna para może mi powiedzieć, że kochają muzykę elektroniczną, ale jeśli mają wesele w stodole i jedyne, co robią, to tańczyć do muzyki country, nie zamierzam stawiać muzyki elektronicznej na tańcu country, bo to będzie wyglądać dziwnie.
Zaczyna się od poznania pary i dowiedzenia się, co kochają. Następnie filmujesz wesele, widzisz klimat dnia, a potem wybierasz muzykę, która łączy wszystko w całość.
Uzyskaj nieograniczoną muzykę
dla Twoich filmów
Rozpocznij bezpłatnie teraz Komunikacja jest kluczem
O:Jaki jest częsty błąd, który widzisz w wielu filmach ślubnych?
MJ :To może zabrzmieć jak drobnostka, ale dość często zauważam to, kiedy recenzuję filmy ślubne. Przyzwoita ilość czasu, nie będą poprawnie wyciszać muzyki i dźwięku. Zazwyczaj przecinają się z muzyki na osobę mówiącą bardzo gwałtownie. Muzyka będzie więc bardzo głośna i nagle ucichnie, bo ktoś mówi. To bardzo wstrząsające. Zawsze mówię ludziom, żeby to zanikali, zanikali delikatnie. Potrwaj dłużej, potrwaj około 10 sekund i zniknij. W ten sposób nie będzie tak gwałtownego przejścia między muzyką a dźwiękiem. Często to widzę od ludzi, którzy dopiero zaczynają kręcić wesela. Po zmontowaniu wystarczającej liczby ślubów zdajesz sobie sprawę, że musisz to zmienić. To jeden z błędów początkujących, który często się zdarza.
A:A co z błędami podczas filmowania ślubu? W końcu tego dnia wiele rzeczy może się nie udać.
MJ :O rany, tak wiele może się nie udać. Wiele drobnych błędów może się sumować. To nie jest katastrofa, jak zapomnienie o zapisie ceremonii. To może się zdarzyć, ale nie jest to zbyt częste. Czasami możesz porozmawiać z parą z wyprzedzeniem i zaniedbać powiedzenie im, że chcesz podłączyć im mikrofon na czas ceremonii. A potem chcesz nagłośnić pana młodego przed ślubem, a on na to „hej, co to jest? Co robisz?’ Wtedy staje się to dla ciebie bardziej kłopotliwe, ponieważ masz tylko minutę, aby podłączyć je do mikrofonu, zanim wszystko się zacznie. Nagle musisz przejść przez to z parą. Takie małe rzeczy łączą się z poczuciem, że wszystko wariuje.
O:Jaką najlepszą radę możesz udzielić początkującym filmowcom?
MJ :Pamiętaj, że edukujesz parę na temat tego, czym jest film ślubny. Większość twoich par nigdy wcześniej nie była w związku małżeńskim, więc nie wiedzą, czego się spodziewać. Nie wiedzą, co się wydarzy, i mają DUŻO planów na swój dzień, a wideo jest tylko częścią tego. Więc musisz ich edukować i powiedzieć im:„Tak właśnie pracuję, to mogę dla ciebie zrobić i tak zrobię to dla ciebie”. bóle głowy później, jeśli będą mieli problemy z dostarczonym filmem.
Mam przyjaciół, którzy podchodzą do mnie i mówią:„O mój Boże, ta para jest na mnie taka zła”, a ja pytam „dlaczego są wściekli?”, a oni mówią:„Nie odpowiedziałem na ich e-maile”. Więc mówię im:„po prostu odpowiedz na ich e-maile”. Komunikacja jest tak ważna na weselach.
Więc musisz mieć cierpliwość do swoich par, poznać je. Poświęć trochę czasu na ich edukację i pamiętaj, że najprawdopodobniej nigdy wcześniej nie byli małżeństwem.
Równowaga między prostotą a wydajnością
O:Jak myślisz, jaki jest obecny trend w kręceniu filmów ślubnych?
MJ :Powiedziałbym, że teraz trend zmierza w kierunku minimalizmu. Jakiś czas temu na Vimeo pojawił się film zatytułowany „Strażnica Turcji”. Zawierał wszystkie te szybkie przejścia z bata, panoramowanie, przybliżanie i przewracanie. To było super dobrze zrobione, więc wiele osób próbowało go zastosować w filmach ślubnych. Czułem, że to było trochę wstrętne. To było zbyt wiele. Na szczęście zaczęliśmy trochę od tego uciekać. Nie jest tak popularny, co jest dobre. Dzisiaj filmowcy mówią:„Rozbieram sprzęt, nie robię wiele, po prostu kręcę z ręki”, co jest w porządku. Myślę, że to świetnie. Wierzę, że jeśli to robisz, ogólnie rzecz biorąc, będziesz w lepszej sytuacji, jeśli chcesz zrobić tradycyjny, klasyczny film ślubny, który będzie bardziej ponadczasowy, niż jeśli robisz coś z zoomami, zanikaniami i przejściami .
Ale myślę, że ludzie za bardzo skłaniają się w tym kierunku. Widzę wielu filmowców korzystających z jednej kamery i jednego obiektywu i robiąc wszystko z ręki, i myślę, że to świetnie, ale trochę sprzętu może się przydać. Może weź gimbala. Staram się zachować równowagę. Kocham sprzęt, ale zawsze oceniam, czy biorę za dużo. Więc to jest trend, który teraz widzę. Wszystko się zmienia, co 3 do 6 miesięcy dzieje się coś nowego.
Mam nadzieję, że te wskazówki dotyczące filmów ślubnych okazały się przydatne. Dołącz do nas, aby uzyskać więcej wskazówek i porad, które pomogą poprawić Twoje umiejętności filmowe. I jak zawsze bądź kreatywny.