119-latek New York Times Magazine przeprojektował i ponownie ukazał się w zeszły weekend z czterema dynamicznymi okładkami do ich wydania o tematyce „Global”. Ich zespół zamówił ilustracje fotografom Matthew Pillsbury, Hannah Whitaker, Sara Cwynar i duetowi Maurizio Cattelan i Pierpaolo Ferrari „opierając się na idei chaosu na świecie i tego, jak wszyscy nauczyliśmy się z tym żyć” dyrektor Gail Bichler. Dla Pillsbury'ego, znanego z wielkoformatowych, długich ekspozycji zatłoczonych przestrzeni publicznych, kręcenie nieożywionego obiektu w środowisku przypominającym studio było pierwszym. Zapytaliśmy go dokładnie, w jaki sposób wykonał wybrane zdjęcie, które pokazuje „szybkość, z jaką zmienia się nasz świat”.
Obraz został nakręcony w mojej piwnicy na czarnym stole przy użyciu Phase One IQ260 . Robiłem długie ekspozycje i obracałem globus/globusy przed kamerą, używając tylko własnego światła (wszystkie były oświetlonymi globusami starej szkoły). Zrobiłem ponad 300 ekspozycji co dla mnie jest niesamowicie dużą kwotą. Dla porównania, kiedy robiłem zdjęcia 8×10, brałem najwyżej tuzin. W przypadku wybranego obrazu użyłem trzech różnych globusów tak, że uchwycono nie tylko wirowanie/zatrzymanie, ale rzeczywistą nakładkę różnych map. Było to bardzo podobne do niskobudżetowego filmu science-fiction, w którym kulisy wyglądały zupełnie absurdalnie, ale efekt końcowy był dość zaskakujący. Proces był podobny do moich zwykłych metod, ponieważ używałem tylko dostępnego światła i sposobu, w jaki kamera rejestruje ruch przy długiej ekspozycji, ale czułem się zupełnie inaczej, ponieważ fotografowałem pojedynczy obiekt bez żadnych ludzi w kadrze w przybliżeniu środowisko studyjne, którego nigdy nie robiłem.