Aby uczcić Dzień Ziemi 2022, powracamy do niektórych naszych ulubionych historii środowiskowych i wywiadów z Archiwa PopPhoto.
Natura jest pełna ciekawych i pięknych rzeczy. Ale stworzenie nieskazitelnego zdjęcia przyrody wymaga o wiele więcej planowania i przygotowań niż jazda do geotagowanego miejsca na Instagramie i nadzieja na zrobienie czegoś wspaniałego. Wielokrotnie nagradzany fotograf dzikiej przyrody i Canon Explorer of Light, Erin Babnik fotografuje piękne krajobrazy od czasów poprzedzających media społecznościowe. Jej kariera fotografująca środowiska przyrodnicze zaczęła się od miejsca ciekawości. A ciekawość to coś, co stara się zachować w swojej pracy do dziś.
Tutaj Babnik rozmawia z nami o swoich ulubionych miejscach do fotografowania, niezbędnym sprzęcie i o tym, dlaczego tak ważne jest zachowanie tych pięknych miejsc dla przyszłych pokoleń.
Jak zacząłeś przygodę z fotografią krajobrazu?
Zanim zostałem fotografem, byłem historykiem sztuki. Specjalizowałem się głównie w sztuce starożytnej Grecji i musiałem być również pracującym archeologiem. Przeprowadziłem wiele wykopalisk na Bliskim Wschodzie. Wymagały sfotografowania obiektów, abym mógł wykorzystać je w swojej dysertacji i stworzyć archiwum fotografii do celów dydaktycznych i badawczych. Stwierdziłem, że robię wszystko, co w mojej mocy, aby zdjęcia były jak najlepsze. Naprawdę podobał mi się ten proces. Byłem naprawdę zirytowany wszystkimi ograniczeniami związanymi z próbami wnoszenia statywów na stanowiska archeologiczne i koniecznością proszenia o specjalny dostęp. W końcu po prostu olśniło mnie:„Wiesz co? Kiedyś uwielbiałam po prostu wychodzić w góry i podróżować z plecakiem. Byłoby fajnie zabrać tam aparat”. To było przed erą mediów społecznościowych.
Wygląda na to, że od dawna kochałeś plenery, zanim zacząłeś je fotografować w bardziej formalny sposób.
Zawsze zabierałem ze sobą małą kamerę filmową, ale to było tylko po to, żeby udokumentować to, co robię. Całkowicie się z tego wyrwałem, im bardziej dostałem się na akademię, po prostu spędzałem cały swój czas w tych zakurzonych, podziemnych bibliotekach. Zapomniałam o rzeczach, które uwielbiałam robić na zewnątrz.
Już w czasach akademickich powoli zmieniałem się w pracującego fotografa. Moje zdjęcia stawały się na tyle dobre, że inni ludzie zaczęli mnie zatrudniać do pracy dla nich. To doprowadziło do prac fotograficznych i ostatecznie moje artystyczne krajobrazy zaczęły przynosić prośby o rzeczy, których nawet nie oferowałem, takie jak warsztaty i instrukcje dotyczące obróbki końcowej.
W końcu pewnego dnia pomyślałem:„Wiesz co? Żelazko jest gorące, może powinienem w nie uderzyć. Myślę, że naprawdę chcę to zrobić”.
Czy trudno było zmienić karierę z akademickiej na pracę fotograficzną w pełnym wymiarze godzin?
Po zainwestowaniu tak dużej części mojego życia w jedną karierę była to dla mnie naprawdę bardzo emocjonalna decyzja, aby dokonać takiego zwrotu. Ale w końcu zdecydowałem, że to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem.
Myślę, że to, co tak długo mnie powstrzymywało, to pomysł, że rezygnuję z tej innej kariery. Kiedy zdałem sobie sprawę, że właściwie wszystko, co robiłem wcześniej:wykłady, nauczanie, podróże do egzotycznych miejsc, wszystko to było po prostu wspaniałym przygotowaniem do tego, co robię teraz. Nadal uczę. Nadal podróżuję do egzotycznych miejsc. Nadal wstaję bardzo wcześnie i bardzo się brudzę. Wszystko jest takie samo, po prostu zmienione.
Mówiąc o wczesnym wstawaniu, jak ważna jest pora dnia, o której robisz zdjęcia krajobrazu?
Najczęstszą radą, jaką otrzymują fotografowie krajobrazu, jest to, że jakość światła jest najważniejsza. Ale pora dnia czasami zależy tylko od określonego rodzaju środowiska. Powiedzmy, że chcesz sfotografować kanion z automatami. W środku dnia, kiedy słońce jest wysoko i może zejść do kanionu szczelinowego i stworzyć światło odbijające, to będzie twój najlepszy czas. Powiedzmy, że chcesz nakręcić scenę górską, a może chcesz trochę przyciemnionego światła bocznego. To będzie sytuacja na koniec dnia, albo wschód, albo zachód słońca. Wyczucie czasu jest wszystkim, ale wszystko sprowadza się do Twojej motywacji.
Ile cierpliwości odgrywa w uzyskaniu dobrych zdjęć krajobrazu?
Ponownie, to jedna z tych rzeczy, która działa w obie strony. Standardowa mądrość podpowiadałaby ci, że powinieneś wpaść na pomysł, a następnie czekać na odpowiedni moment, wracać do miejsca tyle razy, ile to możliwe, aż w końcu zrealizujesz ten pomysł. Drugą stroną medalu jest czasami po prostu elastyczność i brak oczekiwań. Możliwość puszczenia ich pozwoli ci zobaczyć coś, co być może byś przeoczył lub odrzucił.
Gdzie są Twoje ulubione rodzaje terenu do sfotografowania?
Mam dwa biura, jedno w południowej Kalifornii, a drugie w Europie, w Słowenii. W Europie spędziłem mnóstwo czasu w Dolomitach. Zacząłem eksplorować ten region, zanim jeszcze był na mapie większości fotografów krajobrazu. Kiedy po raz pierwszy zacząłem tam chodzić, ponownie, przed erą mediów społecznościowych, większość Amerykanów nawet nie wiedziała, że Włochy mają góry.
To jedno z moich ulubionych miejsc do pracy, ale dużo robię też w Alpach. W Stanach Zjednoczonych bardzo lubię środowiska pustynne. Myślę, że te dwa obszary, obszary alpejskie, a następnie pustynia, mają coś wspólnego, że są bardzo zmiennymi środowiskami.
Środowiska górskie naprawdę bardzo się zmieniają wraz z porami roku. Niska atmosfera może sprawić, że krajobraz z każdą sekundą będzie wyglądał zupełnie inaczej. Uwielbiam to. To samo dotyczy środowisk pustynnych, ponieważ ciągle się zmieniają. Ziemia dosłownie bardzo się zmienia w miejscach takich jak Dolina Śmierci. W jednym miesiącu może to być jezioro, a w innym taki niesamowity wzór wielokątów. Wracasz w przyszłym miesiącu, te wielokąty się zmieniły i to jest pole wydmowe. Zawsze szukam czegoś, czego nie czuję, jakbym widział wcześniej.
Wraz z rozwojem mediów społecznościowych widzieliśmy, jak wiele z tych niegdyś nieskazitelnych i odległych krajobrazów generuje zbyt duży ruch i zostaje zniszczonych. Jakich dyrektorów przewodnich używasz w swoich warsztatach, aby zachęcić nowych fotografów do poszanowania ziemi, którą fotografują?
Pisałem i mówiłem dużo na ten temat, ponieważ jest to ważny temat. Jedną z najważniejszych rzeczy, o których myślę dla każdego fotografa, jest to, że te środowiska nie są trofeami, na które można polować i zbierać. I tak naprawdę magia nie tkwi nawet w lokalizacji. Magia tkwi w Tobie, fotografu. Gdziekolwiek pójdziesz, musisz stworzyć własne słońce. Będą to dla Ciebie najbardziej znaczące zdjęcia i prawdopodobnie będą to te, które będą dla Ciebie najlepsze na dłuższą metę.
Myślę, że to, co dzieje się w wielu z tych miejsc, jest po prostu nadużywaniem. Zbyt wiele osób jest kierowanych do zbyt małej liczby miejsc, ponieważ myślą, że w tym tkwi magia. A jeśli bardziej rozprzestrzenisz ludzi po całej planecie, te miejsca będą miały szansę się odrodzić. Zasadniczo chodzi o edukowanie społeczeństwa w zakresie rzeczy, z których może nie zdawać sobie sprawy, że są szkodliwe.
Jakie są przykłady rzeczy, które ludzie robią, z których mogą nie zdawać sobie sprawy, że szkodzą środowisku?
Zbieranie polnych kwiatów lub rozbijanie namiotu na polnych kwiatach może zabić je tam, gdzie już nigdy nie wrócą. Jeśli przesuniesz kamień, może to spowodować erozję gleby, która uszkodzi dany obszar. Zbyt częste chodzenie po jakiejkolwiek nietrwałej powierzchni może sprawić, że nigdy nie wróci. W Columbia River Gorge fotografowie pojechali fotografować niektóre wodospady i wszyscy lubią stać w tym samym miejscu, a to miejsce było kiedyś bujne z paprociami, a teraz jest to tylko brud z powodu zbyt wielu stóp. Środowisko nie może się wyleczyć.
Bardzo ważna jest świadomość różnicy między trwałą i nietrwałą powierzchnią. Zrozumienie takich rzeczy jak gleba kryptobiotyczna, która pomaga utrzymać glebę w całości – bez niej obszar może stać się tylko absolutną miską na kurz. Zwierzątka żyją pod skałami. Przesuwasz kamienie, odmawiasz temu stworzu jego domu. A do tego dochodzi efekt domina, który może zdewastować środowisko, gdy zaczniesz bawić się jego małymi ekosystemami. Więc rób tylko zdjęcia, zostawiaj tylko ślady stóp, ale nie zostawiaj śladów na nietrwałych rzeczach.
Oprócz sprzętu fotograficznego, jaki sprzęt zabierasz ze sobą, gdy wychodzisz robić zdjęcia?
Wiele zależy od środowiska. Jedną z rzeczy, które zawsze mam przy sobie, która tak naprawdę nie ma nic wspólnego ze sprzętem fotograficznym, jest ta mała mata, która składa się na trzy lub cztery sekcje. Mogę tego użyć do wielu rzeczy, bez względu na to, gdzie jestem. Jeśli jestem na pustyni, mogę go użyć do osłony aparatu przed oślepianiem lub zrobić mały dach nad aparatem. Jeśli wykonuję strzał nisko nad ziemią, gdzie muszę być tak blisko ziemi, mogę na nim usiąść. Jeśli biwakuję gdzieś i mam ognisko, to świetny sposób na podsycanie płomieni. Jest niezwykle poręczny.
Moja apteczka zawsze jest ze mną. Mam też lokalizator miejsc, który jest przydatny, gdy jestem w odległych miejscach, bez względu na to, gdzie się znajduję. Następnie są wszystkie warstwy. Jako fotograf musisz nosić ze sobą wiele rzeczy, więc warstwy ubrań, może jedzenie, przekąski, kijki trekkingowe, wszelkiego rodzaju rzeczy.
Jaką radę dałbyś komuś, kto chce rozpocząć przygodę z fotografią krajobrazu?
Dużo eksploruj i eksperymentuj. Tak rozwinąłem się jako fotograf krajobrazowy. I naprawdę to popieram. Nauka patrzenia jest najważniejszą częścią prawdziwego rozwoju jako fotograf, a najlepszym na to sposobem jest wyjście i eksperymentowanie z różnymi rzeczami. Wypróbuj różne rzeczy i znajdź rzeczy do sfotografowania. Często powtarzam, że eksploracja jest kluczem do kreatywności, ponieważ im więcej znajdujesz do fotografowania, tym więcej znajdujesz siebie. Więc jeśli możesz tam wyjść i znaleźć rzeczy, przejdziesz na skróty przez ten jałowy krajobraz wszystkich rzeczy, które były widziane tak często, że ludzie już na nie nie reagują.
Idź do rzeczy, które Cię ekscytują. Podążaj za własnym nosem, a prawdopodobnie szybciej zrobisz postępy i szybciej znajdziesz rozwiązania, które są dla Ciebie bardziej ekscytujące. Przekonaj się sam, ale miej też inne świeże spojrzenie, aby zobaczyć to, czego możesz nie zauważać.