Australijska firma zaktualizowała swój 19-calowy wyświetlacz po pięciu latach, zasadniczo dostosowując go do dzisiejszej technologii.
Kiedy recenzowałem oryginalny Atomos Sumo, pomyślałem, że to świetne narzędzie na planie. W rzeczywistości poleciłem go dla HDR, ponieważ była to najtańsza dostępna opcja. Wynikało to częściowo z tego, że nie miał prawdziwego 10-bitowego wyświetlacza HDR – zawierał 8+2-bitowy wyświetlacz FRC. Krótko mówiąc, działałoby to w przypadku monitorowania HDR na planie, ale nie konkurowałoby z monitorami z wyższej półki.
Od tego czasu Atomos wydał swoją serię „Neon”. Monitory te mają pełny 10-bitowy wyświetlacz HDR, a koszt jest przyzwoicie wyższy. Nie są idealni, ale wykonują swoją pracę.
Tak więc odświeżające jest to, że nowy Atomos Sumo 19" SE jest wyposażony w 10-bitowy, 1200-nitowy wyświetlacz HDR. Co więcej, element nagrywający jest teraz w stanie obsłużyć surowy 6K ProRes. To całkiem niezłe jeśli mnie o to pytasz.
Czułem, że ten monitor świetnie nadaje się do transportu. W końcu jest wytrzymały i ma odpowiedni rozmiar. Jest jednak zbyt mały, aby go edytować, dlatego Neon 24” Atomosa jest prawdopodobnie lepszym wyborem. Wygląda na to, że Atomos ma teraz problem z zaopatrzeniem Neona w większe rozmiary. Być może zobaczymy również godną aktualizację tych monitorów?
Tak czy inaczej, cieszę się, że Sumo otrzymuje miłość, na jaką zasługuje. Szkoda, że nie integruje się bezpośrednio z systemem „CONNECT” Atomos, który integruje się z Frame.io. Być może zostanie to zapisane na odświeżenie serii Neon. Nowy monitor można odebrać za 2000 USD. Jest to o 500 USD tańsze niż Neon 17”, więc nie jest to zła okazja, jeśli monitory okażą się porównywalne.