Po wprowadzeniu systemu rzeczywistości wirtualnej Immerge, Lytro, firma produkująca kamery „światła pola”, której modele konsumenckie są obecnie prawie wszędzie przecenione, niedawno opuściła przestrzeń konsumencką, aby skoncentrować się na swoim nowym produkcie, Lytro Cinema. Oferując kompletne rozwiązanie z dołączonym serwerem do obsługi 755 megapikseli danych z prędkością do 300 klatek na sekundę (bez literówek), kino Lytro to nowy rodzaj bestii zbyt dobrej, aby mogła być prawdziwa. Ale najbardziej niesamowita rzecz w aparacie? To nie kłamstwo.
Ponieważ kwestionariusz dotyczący wersji próbnej systemu wymaga podania szacunkowego budżetu produkcyjnego największego filmu, nad którym pracujesz, w krokach od „Poniżej 10 mln USD” aż do „Powyżej 50 mln USD”, możesz być pewien, że kino Lytro wygra”. nie być tanie. Niezależnie od tego, uruchomienie wszystkich tych danych wymaga superkomputera. A ponieważ zdjęcia pokazują, że forma kamery jest bardziej niż większa kamera studyjna, w przeciwieństwie do systemu typu RED, nie pomoże to reżyserom w zdobyciu nagród w sekwencjach szybkich kamer latających. Ale Lytro Cinema oferuje coś, czego inne systemy nie mogą (poza absurdalną rozdzielczością i maksymalną liczbą klatek na sekundę).
Ponieważ każdy piksel ma pełną informację o kierunku, głębokość można zmierzyć w dowolnej części obrazu. Dzięki temu redaktorzy mogą ponownie skupić się, zmienić głębię ostrości i, co być może najważniejsze, wyciągnąć i edytować określone obiekty lub całe sekcje sceny w poście bez potrzeby używania zielonego ekranu lub innych bardziej skomplikowanych efektów.
Po pewnych eksperymentach na rynku konsumenckim, być może Lytro znalazło swoje prawdziwe powołanie.