Wpis gościnny Alexa Smitha
Podczas cudownej podróży po świecie fotografii wielu z nas ma punkty, w których zatrzymujemy się, aby na chwilę powąchać róże. Może przechodzimy od fotografowania krajobrazów do portretów lub zagłębiamy się w cudowne szczegóły makroświata. Tak czy inaczej, po sesji nieuchronnie zostajemy z pewną finezją obróbki końcowej, którą możemy dodać do naszych zdjęć.
Jeśli jesteś podobny do mnie, nigdy nie nauczysz się zbyt wielu technik, aby nadać swoim zdjęciom blasku lub polotu, mając nadzieję, że ostateczny rezultat przyciągnie uwagę widza, zmuszając go do zatrzymania się na ten ułamek sekundy, aby podziwiać wspaniałość twojego uchwycenia. Dodajmy więc przepis dla smakoszy do Twojej fotograficznej książki kucharskiej i dajemy Ci prosty, elegancki sposób na dodanie tej dodatkowej specjalnej przyprawy do Twoich zdjęć.
Przeglądając kolekcje zdjęć swoich rówieśników, przekonasz się, że wielu fotografów używa winiet, które przyciemniają rogi lub krawędzie swoich zdjęć, pozostawiając jaśniejszy środkowy obszar zdjęcia.
Dlaczego używają tej techniki? Prawdopodobnie większość z Was już wie, że patrząc na zdjęcie, oczy w naturalny sposób przyciągane są do jaśniejszych obszarów zdjęcia, a oddalają się od ciemniejszych. W czasach ciemni negatywy były unikane (rozjaśniane) i wypalane (przyciemniane) w tym samym celu. W ten sposób winieta jest jednym z najprostszych sposobów na skierowanie oka widza na główny temat.
Zagłębmy się w ten pomysł nieco głębiej. Jeśli używamy winiet do skupienia wzroku naszego widza i wszyscy możemy się zgodzić, że to widz jest odpowiedzialny za uznanie, czy nasze artystyczne przedsięwzięcie jest warte zobaczenia, to ta sprawa rozjaśniania i przyciemniania obrazu jest dość potężna. Dlaczego więc nie wykorzystać tego rozjaśniania i przyciemniania w sposób uprzedniej medytacji, aby przyjrzeć się narracyjnemu przewodnikowi po naszym wizerunku?
Pomyśl o tym stwierdzeniu przez chwilę. To tak, jakby mieć asystenta parkowania równoległego w nowym pojeździe. Możemy kontrolować, gdzie ma zaparkować oko widza.
Zacznijmy od prostego i subtelnego zastosowania tej techniki na zdjęciu, które zrobiłem podczas podróży z dobrym przyjacielem do Portland w stanie Oregon. To wodospad Punchbowl, jeden z wielu wspaniałych wodospadów w okolicy Portland. Kiedy patrzysz na to zdjęcie, lekkość wody automatycznie przyciąga cię do majestatycznego wodospadu spływającego z hukiem do strumienia, gdzie falujące potoki powoli wiją się w kierunku dna kadru.
Gdy patrzysz dalej, widzisz bujną, zieloną roślinność otaczającą scenę w eksplozji wzrostu, jednak wtedy oko wraca do tego wodospadu. Jedyne, czego nie widzisz, to mnie stojącego boso i głęboko w kostkach na środku strumienia, balansującego na kilku skałach, modlącego się, żebym mógł zrobić zastrzyk, zanim nadejdzie hipotermia. Teraz pokażę ci nakładkę o tym, jak użyłem tej techniki rozjaśniania i przyciemniania w subtelny, ale wyrachowany sposób, aby wciągnąć Cię w scenę i doświadczyć jej pełnej powagi.
Bingo! Selektywnie rozjaśniłem obszary zaznaczone na czerwono i przyciemniłem obszary zaznaczone na niebiesko, a wszystkie te wiodące linie prowadzą twoje oko z powrotem do środka zdjęcia. Kluczem jest to, że nie jest całkowicie oczywiste, że tak się dzieje, gdy spojrzysz na oryginał. Jest to subtelna, ale cudownie skuteczna metoda, która pomaga jeszcze bardziej poprawić wizualny efekt zdjęcia. Teraz przejdźmy do mięsa i ziemniaków, jak to się robi.
Istnieje kilka sposobów rozjaśniania i przyciemniania obszarów obrazu i naprawdę każda preferowana technika może działać, ale lubię to robić w Photoshopie, ponieważ jest to miejsce, w którym czuję się komfortowo. Po otwarciu obrazu przytrzymuję klawisz Alt/Option (PC/Mac) i klikam ikonę nowej warstwy, aby wyświetlić okno dialogowe nowej warstwy. W oknie dialogowym zmieniam tryb mieszania na miękkie światło i zaznaczam pole, aby wypełnić warstwę 50% szarości.
Daje mi to warstwę, na której wszystko, co maluję, co jest ciemniejsze niż 50% szarości, staje się ciemniejsze, a wszystko, co maluję jaśniejsze niż 50% szarości, staje się jaśniejsze. Następnie otrzymuję pędzel z miękkimi krawędziami ustawiony na krycie od 4-8%. Lubię utrzymywać krycie na niskim poziomie, więc mogę po prostu delikatnie nakładać efekt przy każdym pociągnięciu pędzla, mając dużą kontrolę nad tym, ile dodaję.
Następnie maluję wszędzie, gdzie chcę, ciemniej na czarno i wszędzie, gdzie chcę jaśniej, na biało. Pamiętaj, że najważniejsze jest, aby pamiętać, jak chcesz, aby obraz był wizualizowany przez widza i odpowiednio zaplanować pociągnięcia pędzlem. Wykonuję wiele oddzielnych pociągnięć pędzlem w każdym obszarze, aż zacznę widzieć efekt.
Teraz wiem, że niektórzy zagorzali entuzjaści Photoshopa mówią, dlaczego nie tworzyć oddzielnych warstw dla ciemnych i jasnych obszarów, aby każda z nich była niezależna od drugiej? Z pewnością dałoby się to zrobić, ale staram się ograniczyć liczbę warstw do minimum, aby nie grzęznąć w moim systemie i stwierdzam, że jeśli gdzieś zszedłem za ciemno, po prostu pomalowałem go ponownie bielą, aby go rozjaśnić i wzajemnie.
Jeśli trochę przesadzisz, zawsze możesz zmniejszyć krycie samej warstwy. Teraz trochę więcej, żeby wszystko przebiegło gładko. Lubię przejść do Filtr->Rozmycie->Rozmycie gaussowskie i dodać dowolny promień rozmycia gaussowskiego w zakresie od 10-30 pikseli do efektu, aby uzyskać gładszy i bardziej subtelny wygląd.
To jest mój sekretny sos i uważam, że robi cuda, zwłaszcza gdy stosuje się ten efekt do portretów. Portrety? Czy on właśnie powiedział portrety? Obstawiasz! Ten sam efekt stosuję do podkreślania kości policzkowych, linii brwiowych, podkreślania pasemek itp.
Zwykle w przypadku portretów stwierdzam, że mój końcowy etap promienia rozmycia gaussowskiego jest znacznie większy niż w przypadku krajobrazów i często utrzymuję go na poziomie 30. Oto kilka innych zdjęć, w których z powodzeniem zastosowałem tę technikę na różne sposoby.
Więc teraz jesteś wyposażony w kolejną perłę w swoim repertuarze post-processingu. Mam tylko nadzieję, że pamiętasz, że nie jest to tylko technika, ale wizualna wycieczka z przewodnikiem po Twoim zdjęciu. Użyj go, aby wzmocnić dramat, stworzyć nastrój lub po prostu zmniejszyć nacisk na niektóre z bardziej rozpraszających elementów na zdjęciu. A teraz wyjdź i spróbuj. Twoi widzowie kupili bilety i czekają, aż pokierujesz ich drogą!
Alex Smith jest fotografem i blogerem z Denver w Kolorado. Jego blog Shutterhogs.com ma na celu ułatwienie wszystkim lepszej fotografii. Więcej jego prac można obejrzeć na alexsmith88.500px.com.