Po pierwsze, na pewno nie jestem prawnikiem i nie udzielam porad prawnych w tym artykule, po prostu opowiadam swoją historię i jak radzę sobie z kradzieżą obrazu. Jeśli masz pytania dotyczące porady prawnej, skonsultuj się z prawnikiem.
Niedawno otrzymałem telefon od członka rodziny, który uważał, że lokalna stacja informacyjna używa jednego z moich zdjęć jako zielonego tła ekranu. Było to interesujące, biorąc pod uwagę, że ostatnio nie rozmawiałem z żadną stacją informacyjną na ten temat. Poprosiłem go, aby przesłał mi zdjęcie segmentu i rzeczywiście było to moje.
Miałem do czynienia z moim sporym udziałem kradzieży zdjęć w ciągu ostatnich pięciu lat bycia profesjonalnym fotografem i z pewnością widziałem o wiele więcej sytuacji, w których inni fotografowie skradzili swoje zdjęcia.
Jedną rzeczą, która nigdy mi nie odpowiadała, jest to, że widzę, jak niektórzy fotografowie próbują całkowicie zniszczyć ludzi za używanie ich zdjęć bez pozwolenia. Przeniesienie takiej sytuacji do mediów społecznościowych i zniszczenie reputacji przestępcy powinno być absolutną ostatecznością, a nie pierwszą odruchową reakcją.
Szybka historia poboczna
Ten sam obraz ukradł mi znany fotograf ślubny z okolic Dallas/Fort Worth. Zaprzyjaźniłem się z nim na Facebooku i właśnie przewijałem mój kanał, gdy zobaczyłem, że ten obraz jest używany jako tło do fotobudki. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom! To, co zrobiłoby wielu fotografów, to stworzenie publicznego posta wzywającego go i mówiącego, jak nikczemną rzecz zrobił. Zaszkodziłoby to jego lokalnej reputacji i z pewnością przyczyniłoby się do upewnienia się, że nigdy więcej tego nie zrobi.
Zamiast tego wysłałem mu fakturę za wykorzystanie zdjęcia (było to około 30 zdjęć z fotobudki w jego galerii ślubnej), list o zaprzestaniu używania i krótki e-mail wyjaśniający, dlaczego to wszystko dostaje. W ciągu 5 minut zapłacił moją fakturę i wysłał bardzo serdeczny list z przeprosinami, a także podziękował mi za rozwiązanie go prywatnie zamiast publicznie. Okazuje się, że wynajął kogoś do obsługi fotobudki i kazał tej osobie używać tylko bezpłatnych i wyraźnych zdjęć, ale osoba, którą zatrudnił, nie była wykształcona w znajdowaniu właściwych zdjęć, znalazła moje w Google i po prostu założyła. Jasne, powinien był wykonać lepszą pracę edukując wynajętą pomoc, ale to był błąd. Nie zamierzone.
OK, wróćmy do tematu – jak radzę sobie z kradzieżą obrazu
Zamiast publicznie wywołać stację informacyjną i zażądać usunięcia zdjęcia, po prostu cofnąłem się i przeanalizowałem sytuację. Doszedłem do trzech wniosków…
- Obraz rzeczywiście został użyty bez mojej zgody.
- Pokazano go w telewizji krajowej setkom tysięcy (jeśli nie milionom) ludzi.
- Niezależnie od tego, czy przestali używać obrazu, czy nie, zasłużyłem na rekompensatę za użycie, które już miało miejsce.
Teraz nadszedł czas na nawiązanie kontaktu. Wysłałem tego krótkiego e-maila…
Wkrótce otrzymałem e-maila, który po prostu mówił:„James, przesyłam to do naszych prawników korporacyjnych ”.
Zgaduję, że osoba pisząca e-mail nie sądziła, że mam sprawę i sądziła, że jego prawnicy to potwierdzą. Następny e-mail, który od niego dostałem, był o wiele bardziej rozwlekły i przepraszający. Powiedział…
Druga odpowiedź od strony naruszającej
Czas decyzji
Tu musiałam podjąć decyzję. Nie wysłałem im skandalicznie drogiej faktury na tysiące dolarów. Zamiast tego poszedłem na stronę Corbis i skorzystałem z ich przewodnika po cenach, aby dowiedzieć się, ile zazwyczaj pobierają opłaty za podobne wykorzystanie obrazu stockowego. Następnie dodałem niewielki procent do tej kwoty, ponieważ było to nieautoryzowane użycie. Czy powinienem po prostu spuścić ich z haczyka, skoro przeprosił? Myślę, że właściwie rozważyłbym tę opcję, gdyby ten ostatni e-mail był pierwszą rzeczą, którą do mnie napisał. Odniosłem jednak wrażenie, że początkowo mój list nie był zagrożony i dopiero po rozmowie ze swoimi prawnikami zauważył, że musi być dla mnie miły i przeprosić. Postanowiłem więc (grzecznie) kontynuować.
Zakładając, że rzeczywiście był to błąd, byłem bardziej niż chętny, aby pozwolić im dalej używać obrazu, jeśli byli gotowi zapłacić moją fakturę. Niektórzy powiedzieliby, że to zbyt miłe z mojej strony, ale to tylko decyzja, którą podjąłem. Odpisał szybko…
W tym momencie zaczynałem się denerwować. Rozmawiał ze swoimi prawnikami, którzy wyraźnie powiedzieli mu, że stacja informacyjna pomyliła się. Teraz próbuje ze mną handlować. Mógłbym powiedzieć „chrzanić to” i przejść do mediów społecznościowych. Mogłem się na niego nabrać i zażądać moich pieniędzy oraz zagrozić pozwem. Zamiast tego po prostu nie ustępowałem i dałem mu poznać moje stanowisko w tej sytuacji. Poinformuję go też, jak mogę poradziłem sobie z sytuacją…
To był ostatni kontakt, jaki miałem z Mitchem. Po tym e-mailu otrzymałem e-maila od kogoś wyższego z prośbą o przesłanie W-9 i nową fakturę bezpośrednio do niego. Skończyło się na rozmowie z tą osobą przez telefon i wyjaśnieniu sytuacji. Przeprosił za zachowanie Mitcha i za nieautoryzowane wykorzystanie mojego wizerunku i powiedział, że mam pełne prawo do wynagrodzenia za to. Podziękował mi również za zajmowanie się tym prywatnie i nie zniesławianie ich publicznie. Następnie zapłacił moją fakturę przez telefon i sprawa została rozstrzygnięta.
Wniosek
Istnieje wiele sposobów radzenia sobie z kradzieżą obrazu, ale z większością sytuacji można poradzić sobie profesjonalnie, bez potrzeby niszczenia mostów lub niszczenia reputacji. Prawie zawsze można go również rozwiązać bez pomocy adwokata lub wchodzenia do sądu.
Jeśli ktoś rażąco kradnie obraz, a potem odmawia jego usunięcia lub ignoruje wszelkie próby nawiązania kontaktu, to za wszelką cenę zapisz się w mediach społecznościowych i wyślij swoją armię. Nie tak się tutaj stało. Cały proces dowiedzenia się, czy mój obraz jest używany i rozwiązania problemu oraz opłaconej faktury, zajął około 6 dni. Wymagało to trochę cierpliwości, ale w końcu zostało rozwiązane pokojowo.
Jakie są Twoje myśli? Czy byłem dla nich zbyt łagodny? Zbyt trudne? Co byś zrobił inaczej? Daj mi znać!
Aby uzyskać więcej artykułów na temat prawnych tajników fotografii i praw autorskich, wypróbuj te:
- Prawa autorskie intelektualne – co jest uważane za „kradzież”?
- Korzystanie ze znaków wodnych obrazu w Lightroomie
- Praca z drugim fotografem – tajniki prawne