Jeśli pracujesz nad projektem edycji wystarczająco długo, możesz stracić przewagę w szczegółach. Dowiedz się, jak zachować ostrość do samego końca.
Kiedy przez jakiś czas pracujesz nad projektem, utrzymanie obiektywnej perspektywy na to, co robisz, może być trudne. Co naprawdę działa? Co nie działa? Co przegapiłeś, ponieważ nie widzisz już lasu dla drzew?
Kiedy jesteś zbyt blisko edycji, trudno jest w ogóle ulepszyć swoją pracę — ponieważ nie możesz zobaczyć tego, czym naprawdę jest.
W tym poście podzielę się pięcioma krótkimi wskazówkami, które zebrałem w ciągu ostatniej dekady niezależnej edycji – poradami, które pomogą Ci odzyskać świeże spojrzenie na swoją edycję. Zanurzmy się.
1. Oglądaj z innymi
Zdecydowanie najszybszym sposobem na zobaczenie projektu oczami kogoś innego jest oglądanie go z kimś innym. Nie muszą nawet nic mówić później, aby zmieniło to Twoje wrażenia podczas oglądania.
Nagle możesz zobaczyć wszystkie wstrząsające cięcia, zagmatwane momenty i pomysły, które trwają trochę za długo. Ponadto słyszysz wszystkie fragmenty dźwięku, które nie są wystarczająco dobrze zmiksowane.
O ile redaktorzy mogą chcieć powiedzieć „Jeszcze nie jest to zrobione”, przedstawienie swojej pracy innym ludziom tak szybko, jak to możliwe, jest szybkim sposobem, aby dowiedzieć się dużo o tym, co działa, a co nadal wymaga poprawy.
Jest to również podstawa większości pokazów testowych publiczności; redaktorzy często obserwują publiczność, a nie ekran, aby naprawdę zrozumieć, co działa, a co nie.
2. Wyłącz dźwięk
Wyłączenie dźwięku i po prostu oglądanie obrazów to sztuczka, którą preferuje wielu redaktorów — Walter Murch, ACE i Joe Walker, ACE są znani z tego, że regularnie to robią.
Takie podejście pomaga również podążać za starym aksjomatem filmowym „Pokaż, nie mów”, który często pokazuje, gdzie można wyciąć obce dialogi, ekspozycje lub gofry.
Skupienie się na efektach wizualnych pomaga również znacznie dokładniej ocenić tempo poszczególnych ujęć i scen, ponieważ dźwięk nie dostosowuje tempa danej sceny. Oczywistym przykładem tego jest to, o ile wolniejsza scena akcji może się wydawać bez efektów dźwiękowych i muzyki.
Inne warianty tego pomysłu obejmują oglądanie filmu w czerni i bieli, a nawet obracanie obrazu do góry nogami, aby wstrząsnąć tym, jak przywykłeś go oglądać.
3. Wyłącz obrazy
Równie przydatna jest odwrotność poprzedniej wskazówki. Całkowicie wyłączając obrazy i po prostu słuchając swojej edycji, angażujesz tempo swojego projektu w zupełnie nowy sposób.
Redaktorzy filmów dokumentalnych regularnie stosują to podejście podczas tworzenia początkowej edycji (często nazywanej „edycją radiową”). Po prostu pracując z kluczowymi fragmentami dźwięków lub rzeczywistymi momentami, możesz szybko dotrzeć do pierwszego zgromadzenia z większością właściwych pomysłów we właściwych miejscach, ponieważ dialog zwykle zawiera większość informacji potrzebnych do rozwinięcia historii.
Po prostu wysłuchanie bardziej kompletnego projektu pomoże ci rozeznać się, gdzie tempo działa, a gdzie nie, wyłapać potknięcia w dialogu, których nie musisz zatrzymywać, i zrozumieć, gdzie trzeba dodać miejsca na pomysły lub dialogi. naprawdę ziemia. Uzyskasz również lepsze wyczucie jakości miksu dźwiękowego, w tym czy jest za dużo efektów dźwiękowych (lub za mało), czy muzyka jest zbyt głośna itp.
Zanim wylogujesz się z jakiejkolwiek zmiany, warto wypróbować wskazówki 2 i 3, aby zobaczyć, co odkryjesz.
4. Hat Trick redaktora Joe Walkera
Ten pomysł na pracę nad scenami w losowej kolejności i upewnienie się, że każda scena jest ponownie oceniana, to dobry sposób na uzyskanie świeżego spojrzenia na to, jak każda scena wykonuje się w odosobnieniu.
Nawet jeśli nie pracujesz nad projektem opartym na scenach, nadal możesz zastosować tę technikę, dzieląc projekt na małe sekcje, mapując te beaty na kawałkach papieru i wykonując to samo tasowanie kapeluszy.
5. Odległość
Jeśli możesz, odłożenie projektu na jakiś czas — miejmy nadzieję, że dłużej niż 24 godziny, ale bez względu na to, w jaki sposób możesz sobie poradzić — to świetny sposób na odbudowanie perspektywy. Zobaczysz to świeżymi oczami po ustaleniu niewielkiego dystansu.
Pamiętam, jak redaktor William Goldenberg ACE opowiedział tę anegdotę o współpracy z reżyserem Michaelem Mannem przy The Insider:
Ostateczne środowisko wykonawcze The Insider trwa 2 godziny i 37 minut, więc mogę sobie tylko wyobrazić, jak długie musiały być wczesne cięcia, biorąc pod uwagę, że są one zwykle o 2/3 dłuższe niż premiera kinowa.
Ta technika jest interesująca, biorąc pod uwagę, ile dni zajmuje montaż filmu fabularnego, i być może jest to jedyny sposób na przejście na skróty na tak korzystny dystans.
Jako kontynuacja historii korzyści płynących z czasu i przestrzeni, Mission:Impossible — Fallout redaktor Eddie Hamilton podzielił się tą historią w swoim ostatnim wywiadzie z redaktorem i autorem Stevem Hullfishem: