Fotografowanie czyjegoś Wielkiego Dnia to piękna i stresująca praca, zwłaszcza jeśli nie jesteś doświadczonym profesjonalistą. W tym tygodniu PopPhoto służy radą, jak uchwycić ten szczególny rodzaj radości.
Fotografowie wiedzą, że pozowanie to nie żart. A w szybkim, często pośpiesznym (i opóźnionym) dniu ślubu posiadanie planu pozowania jest niezbędne. Nie ma żadnych zmian. Jak więc zapewnić, że wszystko pójdzie gładko?
Usiedliśmy z fotografką ślubną Jennifer Nolan z Północnej Wirginii i zapytaliśmy ją o jej strategie pozowania do tworzenia szczęśliwych, zrelaksowanych i autentycznych zdjęć. Od budowania połączenia przed kliknięciem migawki po rozwiązywanie problemów — to jej najważniejsze wskazówki.
Buduj zaufanie i połączenie
„Po prostu nie mogę wystarczająco podkreślić, jak ważne jest poznanie pary” – zapewnia Nolan. „[Jeśli to zrobisz], już czują się zajęci i [wiedzą], że starasz się wykonać dla nich najlepszą pracę. Myślę, że to znacznie ułatwia parom”.
To tak proste, jak przyjście trochę wcześnie na sesję lub zorganizowanie sesji zaręczynowej ze swoją parą przed ślubem. Poświęcając czas na połączenie przed wyjęciem aparatu, dajesz im szansę na poznanie Ciebie — i Ciebie ich. Wszyscy chętniej otwieramy się na ludzi, którym ufamy. I ufamy ludziom, którzy są zainwestowani w nasze życie i historie. Nawet poświęcenie 10 lub 15 minut na zadawanie pytań i znajdowanie rzeczy, z którymi możesz się odnieść, może znacznie pomóc w budowaniu zaufania i komfortu. Jeśli potrafisz to zrobić podczas sesji zaręczynowej, będziesz gotowy do rozpoczęcia wielkiego dnia.
Bądź najlepszym skrzydłowym
Każdy ma jakąś niepewność, więc nie bój się podekscytować swojego klienta. Daj im dużo pozytywnej afirmacji i przyznaj, co mogą czuć. Nie zapominaj, że komunikacja jest kluczowa. Podaj jasne wskazówki, aby nigdy nie zastanawiali się, „co mam zrobić z rękami?”
„Zawsze im mówię, że nawet ja czuję się zdenerwowany przed kamerą” — mówi Nolan. „Staję się wrażliwa i zawsze przypominam im, że to nie tylko oni, że wszyscy czują się w ten sposób i jest to całkowicie normalne. Daję im pozwolenie, aby tak się czuli. Po prostu tak ważne jest, aby od samego początku podkręcać swoje pary. Mówię im, jak świetnie sobie radzą, ponieważ to naprawdę jest długa droga. Myślę, że to zwiększa ich pewność siebie, gdy je fotografujesz”.
Para pozów na wesela i zaręczyny
Nolan zwykle rozpoczyna sesję od włączenia ruchu lub wykonania, jak to nazywa, „zdjęć mamy i taty”, portretów w tradycyjnym stylu, z obiektami patrzącymi prosto w obiektyw.
„Staram się wykonywać podpowiedzi, ruchy chodu, ponieważ czuję, że [pozwala to] ich interakcjom wychodzić naturalnie” – mówi. „Stamtąd mogę iść dalej i sprawić, że będą się śmiać, czując więcej siebie. Potem staram się włączyć je do różnych ustawień”.
W przypadku klientów noszących spodnie, jej najważniejszą techniką jest włożenie ręki (lub dłoni) do kieszeni i trzymanie partnera za jedno z ramion. Jeśli ktoś z pary ma na sobie spódnicę lub sukienkę, Nolan każe partnerowi ją trzymać, aby jego wolna ręka miała coś do roboty.
Inną rzeczą, o której Nolan jest świadomy, jest proszenie badanych o odciągnięcie ramion od ciała, aby utworzyć trójkąt, co z kolei pomaga uzyskać bardziej wyszczuplający efekt. Przede wszystkim jednak zależy jej na „naturalnym wyglądzie”.
„Najważniejszą rzeczą jest upewnienie się, że są zrelaksowani i nie wyglądają na sztywne” – mówi. „Myślę, że dobrą pozą jest albo brzuch do brzucha, albo on z rękami w kieszeni, a ona obejmuje go ramionami. Zwykle sprawiasz, że dziewczyna się pochyla, a ona robi to naturalnie”.
Jak pozować pary z różnicami wzrostu
Pozowanie do pary z dużą różnicą wzrostu może wydawać się wyzwaniem, ale Nolan radzi, aby fotografowie nie martwili się zbytnio. Kiedy to możliwe, każe parom usiąść, aby wyrównać sytuację, albo każe wyższemu partnerowi pochylić się i po prostu sfotografować od tułowia do góry.
„Pamiętaj, że znają swoją różnicę wzrostu” – zapewnia. „Podczas gdy dla nas byłoby to:„ O nie, jak mam z tym pracować? ”. Oni już wiedzą; tacy są. O ile wyraźnie nie powiedzą, że czują się z tego powodu zabawni, nie kładłbym na to zbyt dużego nacisku. Jeśli czują się komfortowo z tym, jacy są, po prostu sprawiam, że to działa”.
Ustal oczekiwania i komunikuj się
Czy jesteś czarodziejem Photoshopa? Czy wolisz przetwarzanie wsadowe plików w programie Capture One/Lightroom? Niech Twoi klienci wiedzą, co możesz, czego nie możesz i czego nie chcesz robić. W przeciwnym razie możesz zgłosić nieoczekiwane żądanie.
Nolan doradzi również swoim klientom w kwestiach takich jak garderoba, aby upewnić się, że powstałe zdjęcia pasują do ich wizji. W przeciwnym razie jest to kolejna okazja do straconego oczekiwania.
„Kiedyś miałam klientki, które [mówiły]:„ Po prostu nie czujemy się dobrze”. Było tak dlatego, że ich stroje nie były tak szykowne, jak miejsce, które wybrali do zdjęć” — wspomina.
Czasami jednak pojawią się elementy poza twoją kontrolą — a Nolan radzi, że najlepszym sposobem działania jest zachowanie spokoju i robienie wszystkiego, co w twojej mocy.
„Możesz mieć pary, które są nieszczęśliwe, zwłaszcza jeśli chodzi o problemy z ciałem” — wyjaśnia. „Myślę, że czasami to po prostu nie zależy od nas. Myślę, że [my] jako fotografowie musimy po prostu zdać sobie sprawę, że nie możemy tego kontrolować”.
Unikaj tego błędu
Jeśli jest jeden błąd, którego fotografowie powinni absolutnie unikać, nie zajmuje to czasu na budowanie więzi z klientami. Według Nolana właśnie wtedy pojawia się napięcie na obrazie i to ostatnia rzecz, jaka powinna się wydarzyć podczas dokumentowania tak ważnego wydarzenia.
Inne rzeczy, na które fotografowie powinni zwracać uwagę? Ręce (oczywiście), „dobra strona” (każdy ma jedną) i mieszane wyrazy twarzy – jeśli jedna osoba się śmieje, a druga ma poważny wyraz twarzy, zdjęcie po prostu nie będzie miało sensu.
„Myślę, że ręce są bardzo ważne, kiedy pozujemy” – mówi. „Chcesz się upewnić, że wyglądają na zrelaksowanych. W pewnym sensie żartuję z tego [i mówię]:„Nie chcemy rąk Barbie i Kena”. Zawsze się z tego śmieją. Ciągle im przypominam, że zwracam uwagę na te rzeczy i pytam:„Czy masz dobrą stronę? Czy masz złą stronę?’ Ale jak wspomniałem wcześniej, te 10-15 minut na poznanie ich, uspokojenie ich, zajdzie daleko”.
Zobacz więcej prac Jennifer Nolan tutaj.