Nowoczesne aparaty cyfrowe mają różne tryby pomiaru, których używają do oceny światła wpadającego przez obiektyw i pomagają wybrać ustawienia ekspozycji. Każdy z nich jest inny i zaprojektowany tak, aby odpowiadał konkretnym potrzebom. Gdy zdobędziesz doświadczenie z nimi, zaczniesz wiedzieć, jakiego trybu pomiaru użyć dla każdej nagrywanej sceny.
Jeśli robisz portrety, możesz użyć pomiaru punktowego lub centralnie ważonego, podczas gdy fotografowie krajobrazu mogą preferować wszechstronność trybu matrycy lub oceny. Wiedza, którego trybu użyć, często przychodzi z czasem i praktyką. Ale co, jeśli powiem ci, że niektóre aparaty mają wbudowany tryb pomiaru, który zasadniczo gwarantuje, że twoje ujęcia będą odpowiednio naświetlone za każdym razem? Cóż, jeśli wierzysz, że mam most w Nowym Jorku, chciałbym ci sprzedać.
Podświetlony tryb pomiaru wagi
Jeśli jednak Twój aparat jest wyposażony w pomiar ważący prześwietlenie, z pewnością pomoże Ci to uzyskać lepsze wyniki ze zdjęć. Chociaż nie mogę zagwarantować, że Twoje zdjęcia będą idealne za każdym razem, może się to przydać, jeśli nie masz pewności, jak zmierzyć swoją scenę i potrzebujesz rozwiązania, na którym możesz polegać.
Różne tryby pomiaru dla różnych sytuacji
Powodem, dla którego fotografowie używają określonych trybów pomiaru podczas fotografowania różnych scen, jest to, że chcą mieć pewność, że właściwa rzecz jest odpowiednio naświetlona. Na przykład, jeśli robisz portret, ważne jest, aby upewnić się, że twarz fotografowanej osoby nie jest ani zbyt jasna, ani zbyt ciemna, nawet jeśli oznacza to, że niektóre elementy tła będą jasne lub czarne.
Pomiar centralnie ważony może rozwiązać ten problem, pomagając uzyskać takie ustawienie ekspozycji, aby wszystko, co znajduje się w środku kadru (tj. twarz fotografowanej osoby), było naświetlone we właściwy sposób. Inne tryby pomiaru, takie jak punktowy, matrycowy/oceniający i pomiar częściowy, pełnią podobne funkcje, ponieważ pomagają upewnić się, że masz odpowiednie ustawienia aparatu, aby precyzyjnie naświetlić ważną część kompozycji.
Pomiar ważony pasemkami wyrzuca to wszystko przez okno. W tym procesie może to również radykalnie zmienić twoje podejście nie tylko do pomiaru sceny, ale do fotografii jako całości.
Użyłem tutaj pomiaru centralnie ważonego, aby upewnić się, że ta para była odpowiednio naświetlona, mimo że tło jest nieco zbyt jasne. Bardziej zależało mi na tym, aby para wyglądała dobrze niż drzewo pozostawia za nimi.
Wprowadź pomiar ważony prześwietlenia dla wybranych aparatów Nikon
Dostępny tylko w kilku aparatach firmy Nikon (D5, D850, D810, D750, D500 i D7500 w chwili pisania tego tekstu) Pomiar ważony prześwietleniami wykorzystuje niesamowity zakres dynamiczny nowoczesnych przetworników obrazu, zapewniając ogromny stopień kontroli nad swoimi zdjęciami. Pod warunkiem, że nie masz nic przeciwko wykonaniu odrobiny pracy nóg w Lightroomie, Photoshopie, Luminar lub innym oprogramowaniu do przetwarzania końcowego.
Działa, patrząc na najjaśniejsze elementy sceny (zamiast na określone obszary, takie jak środek lub punkt ostrości) i wykorzystując je jako podstawę do odczytu ekspozycji. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać okropnym pomysłem, ponieważ oczywiście oznaczałoby to, że znaczna część Twojego zdjęcia może być w rezultacie zbyt ciemna i niedoświetlona, aby nadawać się do użytku.
Dostęp do pomiaru ważonego najważniejszych fragmentów
Rozmawiałem z niektórymi fotografami, którzy posiadają aparaty, które mogą wykonywać pomiar światła z podświetleniem, a niektórzy z nich nawet nie zdają sobie sprawy, że ich aparaty mają taką możliwość. Nie jest to zaskakujące, ponieważ Nikon wydaje się nie robić wszystkiego, aby reklamować tę funkcję, a nawet jeśli o tym wiesz, nadal możesz nie wiedzieć, jak ją włączyć.
Aby uzyskać dostęp do tej funkcji, naciśnij przycisk pomiaru na aparacie, a następnie obracaj pokrętłem sterującym, aż zobaczysz ikonę, która wygląda tak samo jak pomiar punktowy, z wyjątkiem gwiazdki w prawym górnym rogu.
Zobaczysz tę samą ikonę, jeśli spojrzysz na tylny ekran LCD aparatu, a gdy tylko się pojawi, możesz iść. Jednak zastanowienie się, jak włączyć pomiar ważony podświetleniem, to jedno, ale zrozumienie, jak to działa, kiedy go używać i jak najlepiej go wykorzystać, to zupełnie inna sprawa.
Wyświetlanie najważniejszych wydarzeń
Zanim zagłębię się w to, co to wszystko oznacza, ważne jest, aby zrozumieć, że pomiar światła z uwzględnieniem podświetleń nie jest tak naprawdę najlepszym rozwiązaniem do codziennego fotografowania. Został zaprojektowany tak, aby najjaśniejsze fragmenty kompozycji nie były prześwietlone, co oznacza, że duża część zdjęcia będzie spowita ciemnością.
Nie dostrzeżesz również korzyści płynących z jego używania, chyba że zrobisz zdjęcia w formacie RAW, ponieważ został on zaprojektowany, aby dać ci obraz, który jest niezwykle elastyczny ze względu na ilość danych, z którymi musisz pracować w fazie postprodukcji. Ponieważ pliki JPEG wyrzucają tak ogromną ilość danych obrazu, nie przydadzą się one zbytnio w pomiarze ważonym podświetleniem, ponieważ po prostu nie masz zbyt wiele miejsca na edycję zdjęć podczas wywoływania ich w Lightroom.
Porównanie trybów pomiaru
Jako ilustrację tego, jak działa pomiar światła ważonego, rozważ tę serię trzech zdjęć. Poniższe zdjęcie wykonałem w trybie pomiaru matrycowego, który stara się uzyskać dobrą ogólną równowagę między światłami a cieniami. Jest to tryb, z którego wiele osób korzysta domyślnie, ponieważ pomaga uzyskać odpowiednio naświetlone obrazy w większości sytuacji zdjęciowych.
Pomiar matrycowy dał dobrą ogólną ekspozycję, ale niebo jest tak jasne, że nie można go naprawić w postprodukcji.
Widać, że aparat starał się jak najlepiej zrównoważyć światła i cienie, a wynikowy obraz jest przyzwoity, ale jest ogromna część nieba, która jest po prostu zbyt jasna i nie można jej odzyskać w Lightroomie, Photoshopie lub innym inne oprogramowanie do przetwarzania końcowego.
Korzystanie z pomiaru światła ważonego oznaczało, że mój aparat pomógł mi dostosować ustawienia ekspozycji tak, aby najjaśniejsze części (np. niebo) nie były prześwietlone, co skutkowało obrazem, który początkowo wydawał się bezużyteczny.
Pomiar ważony od jasnych części obrazu zachował najjaśniejsze fragmenty obrazu, ale pozostawił resztę znacznie niedoświetloną. To jest obraz prosto z aparatu.
Na szczęście, dzięki niesamowitemu zakresowi dynamicznemu w nowoczesnych czujnikach kamer, taki obraz jest doskonale użyteczny. Kluczem jest to, że prześwietlenia nie zostały utracone ani przycięte, więc niebo jest dobrze naświetlone, podczas gdy ciemne części obrazu wciąż zawierają tak dużo danych (ponieważ zrobiłem zdjęcia w formacie RAW), że nadal można je przekształcić w odbitkę. godne zdjęcie za pomocą zaledwie kilku kliknięć.
Niebo zostało odpowiednio naświetlone, a wiele szczegółów cieni wciąż dostępnych do edycji. To jest ten sam obraz, co powyżej, po przetworzeniu w celu wyciągnięcia szczegółów z obszarów cienia.
Niektóre zastrzeżenia
Jak można się spodziewać, istnieją pewne zastrzeżenia dotyczące tego podejścia, a także kilka pytań.
Przede wszystkim doświadczeni fotografowie mogą się zastanawiać, o co chodzi w takim podejściu, skoro podobne rezultaty można uzyskać po prostu stosując kompensację ekspozycji. To znaczy, jeśli zrobisz zdjęcie i zobaczysz, że obraz jest prześwietlony, po prostu zrekompensuj to, niedoświetlając go o kilka przystanków. Problem z tym podejściem polega na tym, że jest to rozwiązanie wieloetapowe, co oznacza, że krytyczny moment może czasami ominąć podczas dostosowywania ekspozycji. Jednak użycie pomiaru ważonego podświetlenia zapewnia, że najjaśniejsze części obrazu nigdy nie zostaną przycięte, a zatem będziesz mieć mnóstwo danych do wykorzystania podczas edycji.
Warto również zauważyć, że aby uzyskać korzyści płynące z pomiaru światła podświetlonego, musisz być gotowy na późniejszą edycję zdjęć, aby wydobyć cienie i odpowiednio dostosować obrazy. Jeśli jesteś przyzwyczajony do robienia zdjęć JPG lub robienia minimalnej edycji, może nie być warte dodatkowego czasu, jaki to rozwiązanie dodaje do Twojego przepływu pracy.
Wreszcie, aby uzyskać jak najwięcej korzyści, musisz używać niskich wartości ISO, ponieważ dane z czujnika będą bardziej użyteczne. Zakres dynamiczny czujnika spada przy wyższych wartościach ISO, więc jeśli fotografujesz z czułością ISO 6400, 3200, a nawet 1600, nie będziesz w stanie wydobyć cieni prawie tak dobrze, jak w przypadku zdjęć wykonanych z czułością ISO 100 lub 200.
Inny przykład
Jeszcze jeden przykład, oto seria zdjęć gęsi, które ilustrują tę koncepcję w działaniu. To pierwsze zdjęcie zostało zrobione przy użyciu standardowego pomiaru matrycowego, który całkiem dobrze wykonał swoją pracę. Ogólnie scena jest odpowiednio naświetlona, z wyjątkiem jednego rażącego wyjątku:prześwietlonej części tuż u podstawy szyi ptaka.
Pomiar matrycowy, nieedytowany plik RAW.
Po obejrzeniu moich wyników szybko przełączyłem się na tryb pomiaru ważony podświetleniem. Robiąc to, mój aparat upewnił się, że najjaśniejsza część obrazu została odpowiednio naświetlona, przez co reszta była wyjątkowo ciemna.
Pomiar ważony prześwietlenia, nieedytowany plik RAW
Na szczęście było dużo danych o kolorach do wydobycia z cieni, więc odrobina finezji w Lightroomie zaowocowała obrazem, który z przyjemnością zamieszczę na moim kanale na Instagramie.
Pomiar ważony w świetle, edytowany w programie Lightroom w celu wydobycia szczegółów cieni.
Co zrobić, jeśli nie masz trybu pomiaru ważonego podświetleniem?
Jeśli w aparacie nie ma wbudowanego pomiaru światła ważonego, możesz przybliżyć jego efekty za pomocą pomiaru punktowego i przycisku blokady ekspozycji w aparacie. Umożliwiłoby to ustawienie wartości ekspozycji na podstawie tego, co uważasz za najjaśniejszą część kompozycji, zablokowanie ustawień, a następnie ponowne skomponowanie ujęcia przed zrobieniem migawki. Nie jest to tak proste ani eleganckie, jak automatyczne mierzenie przez aparat sceny na podstawie najjaśniejszej części kompozycji, ale warto spróbować, jeśli Twój aparat nie ma tej funkcji.
Wniosek
Lubię myśleć o pomiarze ważonym prześwietleniem jako kolejną przydatną strzałką, którą mogę mieć w moim drganiu fotograficznym, ale nie jest czymś, czego używam przez cały czas przy każdym z moich zdjęć. W przypadku większości obrazów domyślnie wybieram pomiar matrycowy, ponieważ zwykle daje mi on odpowiednio naświetlone ujęcie, które mogę poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Jednak, gdy znajdę się w sytuacji, w której występuje ekstremalny kontrast między najjaśniejszymi i najciemniejszymi fragmentami, często przełączam się na pomiar ważony prześwietlenia, abym mógł przestać się martwić o sprawdzanie ustawień i wybieranie kompensacji ekspozycji. W ten sposób wiem, że skończę z obrazami, które będę mógł edytować w Lightroomie, ponieważ nic nie zostanie prześwietlone.