Niezależny filmowiec i artystka wizualna Julianna Thomas zrobiła ostatnio coś wyjątkowego:nakręciła całą serię czarno-białych tematów, ale w kolorze. W odpowiedzi na jedną ze swoich największych irytujących zwierzaków, Thomas stworzyła „Czarno-białe w kolorze” jako „osobistą odpowiedź na traktowanie czerni i bieli jako refleksję montażową”.
Film jest oszałamiający, ale nadal może być postrzegany jako krótki „pierwszy krok” do tego studium Thomasa ze względu na skróty między klipami i być może drobne niedoskonałości, które można zauważyć w sposobie, w jaki temat nie zawsze jest idealnie biały lub czarny. Oprócz naturalnej, różowawej dłoni we wstępie, ciemne zielenie i subtelne błękity i magenty sączy się z rozprysków atramentu rozcieńczonych od czasu do czasu w wodzie. Jednak Thomas przedstawia to w swoim opisie filmu, stwierdzając, że te kolory oddzielają się od atramentu zaledwie kilka minut po zmieszaniu z wodą. I po półtorarocznych eksperymentach i testach będzie wiedziała, że zebranie tego zbioru klipów było potrzebne.
Ogólnie rzecz biorąc, „Czarno-biały w kolorze” to oszałamiające spojrzenie na świat rzeczy, które po prostu są czarny i biały. Czarny atrament miesza się z czystą wodą, wylewając się z nicości na płaską powierzchnię, rozszerzając się jak mleczna pianka przez piankę Twojego rzemieślniczego cappuccino. Biały atrament rozpryskuje się w wodzie w czarnym otoczeniu, rozprzestrzeniając się jak fajerwerki w macki atramentu, które kończą się w kałużę, którą można porównać tylko do formy meduzy. Nawet mrówki można dostrzec pracujące nad czymś, co wydaje się być kryształkami cukru, zanim organiczna i surowa natura ludzkich włosów włamie się do kadru – prawie całkowicie w czerni i bieli, ale z dodatkiem najbardziej subtelnych zmian temperatury, jakie możemy nie wskazuje, ale wiemy, że dodaje nieuchwytną głębię do każdej sekwencji.
Więcej prac Julianne Thomas można zobaczyć na jej stronie internetowej i na jej stronie Vimeo.