Emma Randall jest niezależną ilustratorką w Bristolu. Ożywia książki dla dzieci za pomocą najbardziej czarujących obrazków, jakie kiedykolwiek zobaczysz. Emma jest również prawdziwym zawodowcem VideoScribe. Nie przegap wskazówek Emmy, jak zmienić skrypt w skrybę.
Cześć Emmo! Czy możesz wyjaśnić nam swój proces tworzenia skrybów?
Zwykle klient dostarcza scenariusz, który zamieniam w obrazkowy storyboard. W przypadku filmu trwającego 1-2 minuty scenorys będzie miał zwykle około 4-8 stron — z 8 klatkami na stronę. Następnie wysyłam to z powrotem do klienta do zatwierdzenia.
Kiedy już to mam, konwertuję storyboard na obrazy SVG i umieszczam je w VideoScribe, gdy lektor jest dostępny. Zwykle w tym momencie dokonuję drobnych korekt synchronizacji przed wyrenderowaniem ostatecznego filmu.
Dowiedz się więcej o Emmie na www.emmarandall.co.uk
Jak według Ciebie wygląda idealny scenariusz?
Szukam słów kluczowych, które ilustrują i przekształcają w metafory. Uważam, że sceny tworzą świetną wizualną reprezentację tego, o czym się mówi, i naprawdę angażują widzów w film.
Scenarzysta powinien unikać zbyt skomplikowanego języka – kwiecista terminologia może być trudna dla kogoś, kto ogląda film po raz pierwszy. Uważam, że bardziej skuteczny jest jasny, prosty język, w którym mniej znaczy więcej, a modne słowa branżowe są pomijane.
Jak tylko przeczytam scenariusz, rysuję i inspiruję się tym, co powinienem narysować! Myślę, że ważne jest, aby pomysły płynęły, aby można było dojść do naprawdę świetnych rozwiązań.
Porównanie i metafory bardzo dobrze sprawdzają się u skrybów – uwielbiam, gdy widzę je w scenariuszu.
Kiedy podejmujesz najważniejsze decyzje?
Większość decyzji podejmowanych jest na etapie storyboardu. Decyduję o przebiegu i ogólnym obrazie filmu, zawsze mając na uwadze to, czego szuka klient. Przez długi czas muszę myśleć o filmie jako całości, o tym, jak będzie do siebie pasować i jak będzie animowany.
Decyduję, który styl jest odpowiedni, jakie kolory są wymagane, czy ma być czarny czy biały, w kolorze spotowym lub w pełnym kolorze. Myślę o stylu postaci lub o tym, czy jakieś postacie są w ogóle potrzebne - czasami bardziej odpowiednie może być bardziej symboliczne podejście.
Ale tak naprawdę wszystkie ważne decyzje są podejmowane przez klienta — staram się przedstawić mu opcje stylu i treści, aby mógł podejmować właściwe decyzje dotyczące swojego filmu.
Jak seria obrazów staje się animacją?
Przygotowanie do animacji zaczyna się tak naprawdę od wstępnych szkiców scenorysu. Myślę o miejscu na ekranie i o tym, jak obrazy będą do siebie pasować.
Kolejność, w jakiej rysowane są obrazy, ożywia je – podobnie jak ich kolorystyka. Rysowanie postaci w kilku pozach w krótkich odstępach czasu naprawdę je ożywia. Zawsze staram się znaleźć najlepsze możliwe rozwiązanie dla każdej części skryptu.
Jeśli scenariusz jest krótki i szybki, zrobię szybkie przejścia, a odcinki — zgrabne.
Jeśli film jest długi i zawiera dużo informacji, zwykle zwalniam go i stopniowo tworzę obrazy – składając go kawałek po kawałku, mały obrazek po małym obrazku, aby był bardziej zrozumiały dla widzów.
Kilka świetnych wskazówek, Emmo, dziękuję!
Dzięki Danielu!