W przyszłym miesiącu na aukcję trafi aparat Hasselblad z 1959 roku, którym Douglas Kirkland fotografował Marilyn Monroe dla magazynu Look. Aparat jest dostarczany z dwoma grzbietami magazynów, dwoma obiektywami Carl Zeiss i dwoma archiwalnymi odbitkami 40×60 z limitowanej edycji zdjęć zrobionych podczas kultowej już sesji zdjęciowej. Eksperci spodziewają się, że siedmioczęściowa partia sprzeda się za 200 000 – 300 000 USD.
Douglas Kirkland wykonał zdjęcia w 1961 roku, 18 miesięcy po rozpoczęciu pracy w firmie Look. Miał wtedy zaledwie 27 lat.
„To naprawdę Marilyn Monroe i ten Hasselblad zapoczątkowali moją karierę” – mówi Kirkland. „Była cudowna, chciała bawić się z fotografem”.
Według 85-letniego Kirklanda, zabawne zdjęcia Monroe wylegującego się w łóżku pod białym jedwabnym prześcieradłem były wynikiem przejęcia przez nią pędu. W wieczór sesji Monroe spóźniła się dwie godziny, co było denerwującym doświadczeniem dla każdego fotografa. Początkowe ustawienia do sesji obejmowały Monroe w długiej sukni, ale najwyraźniej gwiazda nie czuła tego wyglądu i zdecydowała się pozować do zdjęć owiniętych w białe jedwabne prześcieradło na niepościelonym łóżku.
Kirkland używał podczas kręcenia stałego źródła światła, aby nie było przerwy w błyskaniu stroboskopu. Zdjęcia, które Kirkland zrobił tego wieczoru, okazały się jednymi z ostatnich profesjonalnych zdjęć gwiazdy, które zostały uchwycone. Monroe zmarł niecały rok później.
Obejrzyj powyższy film, aby usłyszeć, jak Kirkland wspomina, jak to było pracować z gwiazdą.