Kiedy Hasselblad ogłosił latem drugą generację XID-50c, głównymi zaletami 50-megapikselowego bezlusterkowca średniego formatu były jego szybkość i spadek ceny. Aparat zachował ten sam czujnik CMOS 44x33 mm, ale miał większy wyświetlacz LCD, elektroniczny wizjer o wyższej rozdzielczości i czas uruchamiania o połowę krótszy niż jego poprzednik. Jest też znacznie tańszy niż pierwsza generacja.
XID II-50c kosztuje 5750 USD za korpus — pierwsza generacja sprzedana za 8995 USD. Ulepszenia na tym się nie kończą. Otrzymujesz również skrócone opóźnienie migawki i czas wygaszania podczas robienia zdjęcia, ulepszony autofokus, wybór punktu ostrości na tylnym wyświetlaczu LCD za pomocą dotyku i wbudowany GPS.
Projekt i styl
Z punktu widzenia projektowania niewiele się zmieniło od poprzedniej generacji. Aparat ma doskonałą ergonomię, minimalistyczny design – biorąc pod uwagę wielkość matrycy wewnątrz – a teraz korpus jest w kolorze grafitowo-szarym. Duży uchwyt jest bardzo wygodny w trzymaniu przez długi czas, a większy o 43 procent ekran dotykowy jest łatwy w obsłudze i responsywny. Przeprojektowany ekran dotykowy ma o 156% więcej pikseli niż oryginał i jaśniejsze odwzorowanie kolorów. Przeprojektowane menu jest nadal wyraźnie oznakowane, co pozwala użytkownikom szybciej znaleźć to, czego szukają. System menu jest teraz dostępny przez wizjer EVF, ustawienia ekspozycji są widoczne w trybie Spirit Level, użytkownicy mogą przesuwać palcem, aby wybrać punkt ostrości za pomocą tylnego wyświetlacza LCD, a w napędzie dostępne są opcje samowyzwalacza, interwału i bracketingu Tryb.
Ten rozmiar czujnika to coś, co można znaleźć w wysokiej klasy kamerach studyjnych, które są umieszczone w znacznie większych korpusach niż ten. Dzięki stosunkowo niewielkim rozmiarom i minimalistycznemu wzornictwu jest to aparat, który pozwoli fotografowi skupić się na robieniu zdjęć podczas jego używania.
Pierwsza generacja X1D stała się zauważalnie ciepła podczas nagrywania, ale to zostało naprawione z drugą generacją aparatu. Korpus aparatu pozostaje chłodny bez względu na to, jak długo i szybko nim fotografujesz. Wyskakujące pokrętło trybów na górze aparatu pozostaje i zapobiega przypadkowemu przełączeniu między trybami podczas fotografowania.
Doświadczenie strzeleckie
Jedną z największych wad kręcenia oryginalnym X1D-50c był czas uruchamiania i opóźnienie migawki, które wystarczały, aby tu i tam przegapić ujęcie. Chociaż XID-50c II nie jest tak szybki jak lustrzanka cyfrowa czy mały aparat bezlusterkowy – a na pewno się tego nie spodziewaliśmy – druga generacja jest zauważalnie szybsza. Według Hasselblada czas rozruchu został skrócony o połowę, a tryb zdjęć seryjnych jest o 35 procent szybszy od oryginału. Jak wspomnieliśmy wcześniej, oryginalny XID bardzo się nagrzewał podczas fotografowania przez długi czas, druga generacja nie ma tego problemu i dzięki temu pracuje się z nim o wiele przyjemniej.
Aparat nadal nie jest jednak demonem szybkości. To aparat do robienia przemyślanych kadrów. Sprawdza się w fotografii architektury, krajobrazu oraz w pracowni.
Podczas naszego pobytu w aparacie nakręciliśmy kilka miejskich pejzaży wokół Nowego Jorku oraz kilka portretów wewnątrz i na zewnątrz studia. W tym miejscu X1D-50C II nadal naprawdę błyszczy. Funkcje autofokusa aparatu są precyzyjne, a duża matryca średnioformatowa tworzy szczegółowe i ostre pliki RAW.
Żywotność baterii drugiej generacji również wydaje się lepsza. Podczas naszego pobytu z pierwszą wersją tego aparatu zauważyliśmy, jak szybko przeszliśmy przez baterie. Mark II oferuje ładowanie USB w aparacie, ale same baterie wydają się wystarczać na kilka dni fotografowania. Przy tak potężnym aparacie ważne jest, aby używać odpowiedniego rodzaju kart pamięci. Hasselblad zaleca używanie tylko następujących kart z aparatem:
- SanDisk Extreme Pro UHS-11 300 MB/s
- Pansonic V90 UHS-11 280 MB/s
- Toshiba EXCERIA PRO UHS-11 270 MB/s
- Sony M UHS-11 260 MB/s
Hasselblad zaleca unikanie kart Micro SD i niektórych szybkich kart pamięci SF-G UHS-II SD 300 MB/s. Podczas korzystania z aparatu używaliśmy 128 GB Sony M UHS-11 260 MB/s – jednego z zalecanych typów kart – i, co zaskakujące, mieliśmy dwa incydenty, w których aparat wyświetlał ostrzeżenie, że ma problemy z zapisem na kartach. Nie jest jasne, co spowodowało ten problem, ale po ponownym uruchomieniu aparatu wszystko działało dobrze, a zdjęcia, które właśnie zrobiliśmy, zostały w rzeczywistości zapisane na naszej karcie pamięci.
Wniosek
X1D II 50-c jest znacznie tańszy niż oryginał i kosztuje 5750 USD (sam korpus), co sprawi, że ten średnioformatowy aparat bezlusterkowy będzie bardziej dostępny dla większej liczby fotografów. Jest to wyraźnie nadal wyspecjalizowane narzędzie, które nie będzie dla wszystkich i takie, które nie miałoby sensu w przypadku każdego rodzaju pracy. Jakość obrazu pozostaje znakomita, a aktualizacje techniczne wewnątrz są zauważalne i doceniane. To piękna opcja do pracy w nieco kontrolowanych środowiskach, które nie wymagają superszybkiej kamery.