Soczewki nie muszą być skomplikowane. W rzeczywistości możesz przebić dziurkę w starym pojemniku z płatkami owsianymi, dodać trochę folii po drugiej stronie i zacząć robić zdjęcia. Jednak gdy w grę wchodzi szkło, obiektywy aparatu mogą osiągnąć naprawdę niesamowite osiągnięcia w zakresie refrakcji. Potrzebujesz dowodu? Nie szukaj dalej niż 28,6 funta optyki pokazanej powyżej.
Okrągłe rybie oko C-4 Optics 4,9 mm f/3,5 nie przypomina niczego, co jest obecnie dostępne na rynku. To obiektyw typu rybie oko, który tworzy okrągły obraz na typowym pełnoklatkowym przetworniku obrazu, który ma taki sam rozmiar jak klatka filmu 35 mm. Obiektyw ma pole widzenia 270 stopni, co oznacza, że może dosłownie widzieć za sobą.
„Ustawiliśmy go na stołku w warsztacie skierowanym do góry i można było zobaczyć całe pomieszczenie”, mówi Roger Cicala, jeden z czołowych światowych ekspertów w dziedzinie testowania soczewek i założyciel Lensrentals.com. „Możesz nawet zobaczyć podłogę”.
Firma nie opublikowała jeszcze zdjęć z obiektywu, ale w najbliższych dniach to zrobi. Okrągłe „rybie oko” oznacza, że obraz pojawi się na środku kadru jako okrąg z czarnymi rogami. Oprogramowanie może rozpakować obrazy w widoku zrozumiałym dla gogli VR, takich jak Oculus Rift.
Takie pole widzenia jest typowe dla rzeczywistości wirtualnej, a strzelcy zwykle osiągają to dzięki szeregowi kamer, które jednocześnie rejestrują materiał w różnych kierunkach, a oprogramowanie łączy je w całość. Jednak ten ultraszerokokątny obiektyw przenosi wystarczającą ilość informacji na typowy czujnik aparatu, aby oprogramowanie mogło rozszerzyć je na scenę VR.
„Serwis pogody jest zainteresowany wykorzystaniem czegoś takiego do uchwycenia całej sceny” — mówi Cicala. Mówi również, że rozważali powieszenie go na krokwiach gier sportowych, aby pokazać całą scenę w krytycznych momentach gry.
Inspiracja optyczna
Cicala i projektant optyczny Brian Caldwell założyli C-4 Precision Optics w 2015 roku, wpisując na blogu 1 kwietnia. Ludzie myśleli, że to żart z Prima Aprilis ze względu na datę, ale także z powodu niedorzecznych soczewek, które zaproponował artykuł. Jeden obiektyw o nazwie kodowej „latający spodek” przedstawił początkowy projekt i pomysł na rybie oko 4,9 mm.
Obiektyw czerpał inspirację z kultowego 6-milimetrowego obiektywu typu rybie oko firmy Nikon, który ma pole widzenia 220 stopni i kosztuje znacznie ponad 100 000 USD na aukcji. Nikt nie wie na pewno, ile było Nikona 6 mm, ponieważ firma produkowała je na zamówienie dopiero od 1972 roku. Obiektyw jest rzadki i służył do określonego celu, ale jego ekstremalna konstrukcja sprawiała, że był wadliwy. Cierpiał z powodu poważnego odblasku obiektywu, który objawia się jasnymi artefaktami na obrazie i zmniejszonym kontrastem w całym kadrze. Efekt jest zazwyczaj bardziej wyraźny, gdy światło pada w pobliżu krawędzi obiektywu, a obiektywy typu rybie oko z zaokrąglonymi przednimi elementami mają prawie wszystkie krawędzie.
Cicala i Caldwell, jego partner biznesowy, postanowili stworzyć obiektyw, który byłby jeszcze szerszy, jednocześnie zwiększając jego zdolność do rozwiązywania szczegółów i zwalczania zniekształceń.
Przed zakrętem
Według Cicala najtrudniejsza część produkcji obiektywu perspektywa to masywny kawałek szkła — zwykle określany jako element — z przodu samego obiektywu. Sam kawałek zakrzywionego szkła waży około 2,2 funta i musi być całkowicie wolny od wad. „Trudno było znaleźć producenta szklanych soczewek, który sądził, że może to zrobić. Nie chodziło tylko o wykonanie szkła, które było twarde, ale także o krzywizny zwykłej maszyny do powlekania” – mówi Cicala. „Mamy cztery przednie elementy do naszych prototypów. Musieli rzucić 10 lub 12, żeby zdobyć te cztery”.
Pęchowaty element powodował również problemy w innych częściach procesu produkcyjnego. Na przykład, jego kształt wykraczał poza typowe tolerancje, co pozwoliło na nałożenie powłok antyodblaskowych i ochronnych na typowe elementy soczewek, co oznacza, że maszyny wymagały regulacji.
Nawet osłona obiektywu była wyzwaniem dla inżynierów. „Zrobiliśmy makietę nasadki i za pierwszym razem założyliśmy ją na makietę obiektywu i nie odpadła. Jest tak ogromny, że przeciek powietrza podczas wciskania go mocno go uszczelnia” – mówi Cicala. „Skończyło się na tym, że musieliśmy wywiercić mały otwór w nasadce, aby ją zdjąć, więc musieliśmy przeprojektować nasadkę z otworami wentylacyjnymi”.
Uwięzienie bestii
Ponieważ obiektyw jest tak masywny, potrzebuje własnej konstrukcji nośnej, która firma zbudowana z niestandardowych części producenta. Tył obiektywu to kawałek metalu określany w branży mianem „talerza serowego”, który pozwala strzelcom na zamontowanie akcesoriów typowych dla kręcenia filmów high-end. Kamera znajduje się między płytą a samym obiektywem, więc nóżki wysuwają się, aby umożliwić dopasowanie różnych kamer do środka.
Rozdzielczość
W celu wychwytywania światła zza soczewki na płaskim czujniku, soczewka w pewnym stopniu załamuje światło, które przyjmuje. Jednak pomimo skomplikowanych metod przechwytywania światła, Cicala mówi obiektyw może teoretycznie rejestrować materiał w rozdzielczości do 14k. Chociaż jest sceptyczny, czy obiektyw może dokonać takiego wyczynu w prawdziwym życiu, twierdzi, że obiektyw będzie miał więcej niż wystarczającą zdolność rozdzielczą do przechwytywania 8K.
POKREWNE:Zobacz pierwszy materiał wideo 8k z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Co dalej?
C-4 nie spodziewa się, że wielu ludzi wprost kupi jeden z tych obiektywów, zwłaszcza że cena jest w pobliżu dobrze wyposażonego rodzinnego sedana, ale nie jest to rzadkością w przypadku wysokiej klasy obiektywy do produkcji kinowej lub telewizyjnej.
Cicala twierdzi, że C-4 ma zaprojektowaną część innych skandalicznych obiektywów, ale jest to kwestia urzeczywistnienia ich. Mówi, że 150 mm f/1,0 może być kolejnym na liście. Dla tych, którzy nie znają nazewnictwa obiektywów, jest to teleobiektyw, który przepuszcza znacznie więcej światła przez większą przysłonę. Powstałe obrazy miałyby głęboko rozmyte tło z bardzo małym skrawkiem obrazu w centrum uwagi. Na przykład, gdybyś miał osobę na tle niektórych drzew, tylko część twarzy byłaby widoczna.
„Wyglądałby jak powiększona wersja normalnego obiektywu” — mówi Cicala. „Jednak przedni element ma średnicę 9 cali”.