Lomography jest dobrze znany ze swojej linii plastikowych aparatów-zabawek, ale w ciągu ostatnich kilku lat wypuszczają aparaty i obiektywy przeznaczone do wytwarzania obrazów o wyższej jakości. Zapowiedziany na zeszłorocznej Photokinie konstrukcja LC-A 120 bazuje na 35 mm LC-A, ale jak sugeruje nazwa aparatu, 120 nagranych średnioformatowych filmów z kwadratowymi ramkami.
LC-A 120 ma szeroki obiektyw 38 mm f/4,5 i w pełni automatyczną ekspozycję. Chociaż aparat jest zbudowany z tworzywa sztucznego, LC-A 120 ma kilka cech, które czynią go bardziej wyrafinowanym niż znany aparat Holga. Obiektyw wykonano ze szkła zamiast plastiku z pięcioma elementami w czterech grupach. W efekcie obrazy są zaskakująco ostre, ale większy negatyw prowadzi do silnego winietowania na brzegach. W PopPhoto zazwyczaj uważamy to za negatyw, ale w przypadku aparatu Lomo często może to być pozytyw.
Kamera daje możliwość wyboru czułości filmu i ma cztery system ustawiania ostrości w strefie krokowej. Chociaż aparat daje ci nieco większą kontrolę niż Diana czy Holga, nadal może być nieco nieprzewidywalny. Załadowanie filmu do aparatu jest trochę trudne — słupki dla szpul filmowych 120 mają delikatną krawędź i jeśli nie są idealnie ustawione, nie będziesz w stanie włożyć filmu. LC-A 120 jest również podatne na lekkie przecieki, które mogą być zabawne, chyba że są niszczycielskie. Podczas fotografowania aparatem LC-A 120 miałem kilka problemów z otwieraniem tylnej części aparatu i częściowym odsłonięciem rolek filmu, co mogło wynikać z nieprawidłowego załadowania filmu z tyłu aparatu. Odrobiny nieprzewidywalności należy się jednak spodziewać po sprzęcie Lomography, lepiej przyjąć go, a następnie spróbować z nim walczyć.
Jakość obrazu z LC-A 120 jest jednak dość wyjątkowa. Trochę czasu zajęło mi przybicie strefy skupiającej się na aparacie, ale kiedy to zrobiłem, byłem zadowolony z tego, jak ostre były obrazy. Automatyczna ekspozycja też była znacznie lepsza niż się spodziewałem. Aparat jest mały i lekki, co ułatwia noszenie. Kosztujący 429 USD LC-A 120 jest z pewnością dużo droższy niż inne plastikowe aparaty średnioformatowe, ale biorąc pod uwagę bardziej zaawansowane funkcje aparatów, wyższa cena wydaje się uzasadniona.