Czy byłeś kiedyś, aby sfotografować wspaniały zachód słońca, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że nie możesz, ponieważ twoje baterie są wyczerpane? Być może wróciłeś do domu i zaimportowałeś swoje obrazy i zauważyłeś, że wszystkie z nich są bezużyteczne z powodu setek drobinek kurzu?
Nie martw się. Większość z nas doświadczyła dokładnie tego samego. Na szczęście istnieją pewne nawyki, które możesz rozwinąć, aby uniknąć ponownego spudłowania. Żadna z nich nie jest czasochłonna, więc naprawdę nie ma wymówki, aby nie wprowadzać ich do swojego przepływu pracy.
Nawyk nr 1 – Naładuj baterie
Może wydawać się oczywiste, że powinieneś ładować baterie, ale zdziwiłbyś się, jak często spotykam ludzi, którzy są w terenie bez baterii. Właściwie, zgaduję, że sam tego doświadczyłeś (nie martw się, ja i większość innych fotografów też).
Mniej więcej rok temu zdecydowałem się na siedmiogodzinną przejażdżkę do Åndalsnes w Norwegii, znanej ze spektakularnych krajobrazów, w szczególności kultowej drogi Trollstigen. Byłem tam już kilka razy, ale pogoda nigdy nie była idealna, więc chciałem wrócić i zrobić przynajmniej jedno dobre zdjęcie. Kiedy dotarłem na malowniczą drogę i wyszedłem na punkt widokowy, udało mi się zrobić garść zdjęć przed rozładowaniem baterii. Dziwne, pomyślałem, ale nie ma problemu, mam jeszcze dwie zapasowe baterie. Okazało się, że obaj też są puste. Chyba możesz sobie wyobrazić moją frustrację, kiedy zdałem sobie sprawę, że cała ta podróż została zrujnowana, ponieważ zapomniałem naładować baterie.
Udało mi się zrobić jeden przyzwoity obraz, zanim wyczerpały mi się baterie
Po tym incydencie wyrobiłem sobie nawyk, by zawsze ładować baterie po powrocie do domu z podróży lub wieczornym fotografowaniu. Ustawiam baterie na ładowanie jeszcze przed zaimportowaniem zdjęć, ponieważ wiem, że jeśli nie zrobię tego od razu, mogę zapomnieć.
Nawyk nr 2 – Oczyść swój sprzęt
Czyszczenie sprzętu fotograficznego jest niezwykle ważne (zwłaszcza dla fotografów plenerowych) nie tylko w celu wydłużenia żywotności sprzętu, ale także poprawy jakości obrazu. Zawsze trochę się denerwuję, gdy oglądam piękny obraz, który jest zepsuty z powodu setek małych (lub kilku dużych) drobinek kurzu. Jest to tak niepotrzebne i łatwe do pozbycia się, więc dlaczego pozwalać innym wierzyć, że nie jesteś tak utalentowany, jak w rzeczywistości.
Szczerze mówiąc, do usunięcia kurzu i brudu z obiektywu lub filtrów nie potrzebujesz więcej niż taniej ściereczki z mikrofibry. Mimo że w większości przypadków to wystarczy (i coś, co zawsze powinno znajdować się w torbie na aparat), polecam również zakup płynnego środka do czyszczenia obiektywów, ponieważ pomaga to pozbyć się wszelkich smug, a zwłaszcza słonych plam.
Po złej pogodzie na Islandii mój obiektyw był pełen drobinek kurzu, jak widać tutaj w Lightroomie.
Wyrobiłem sobie nawyk czyszczenia sprzętu po każdej wycieczce fotograficznej, która trwa dłużej niż jeden dzień. Jeśli fotografuję morskie pejzaże lub w wietrznych/deszczowych warunkach, zwykle spędzam dodatkową minutę, pozbywając się najgorszego. Wyrobienie tego nawyku pomoże Ci zaoszczędzić dużo czasu na postprodukcji dzięki narzędziom takim jak Usuwanie plam w Lightroomie .
Jeśli poważnie podchodzisz do fotografii, a może nawet zacząłeś sprzedawać odbitkę lub dwie, jeszcze ważniejsze jest pozbycie się tych nieprzyjemnych plam. Wyobraź sobie, że sprzedajesz dużą odbitkę, a potem widzisz, że te małe plamki nagle wydają się duże i odciągają uwagę obrazu. Nie popełnij tego błędu!
Nawyk nr 3 – Nie wychodź przed końcem
Mój ostatni nawyk jest prawdopodobnie jedną z moich najważniejszych rad dla każdego fotografa plenerowego.
Nieoczekiwany zachód słońca tej zimy w Norwegii
To nawyk, którego musiałem się nauczyć na własnej skórze. Wielokrotnie zdarzało mi się, gdy byłem fotografem-amatorem, że uznałem, że wschód lub zachód słońca nie zamieni się w nic dobrego, bo pogoda wyglądała trochę nędznie. Zamiast zostać dłużej na miejscu, wolałem wrócić do domu i liczyć na lepsze warunki następnym razem. Co się stało, gdy wracałem do domu? Niebo poczerwieniało na zaledwie kilka minut.
Chociaż warunki wyglądają trochę nudno, nie oznacza to, że nie będziesz mieć kilku minut dobrego światła. W porządku, w większości przypadków nie zamienia się to w coś spektakularnego, ale w takich momentach żałujesz, że nie zostałeś przez te dodatkowe 10-20 minut.
Więc pamiętaj o tym następnym razem, gdy będziesz rozważać wcześniejsze wyjście:to nie koniec, zanim się skończy. Zostań trochę dłużej, a być może zostaniesz potraktowany wspaniałym światłem, które zaowocuje wizerunkiem godnym portfolio. Warto!
Ptak lecący przez burzliwy zachód słońca w Liencres w Kantabrii.
Czy jesteś winny pominięcia tych 3 nawyków? Czy wyrobiłeś sobie jakieś inne nawyki, czy to w terenie, czy po powrocie do domu? Daj nam znać, zostawiając komentarz poniżej!
W tym tygodniu przygotowujemy serię artykułów, które pomogą Ci w fotografowaniu przyrody. To jest pierwszy – czekaj na więcej już wkrótce!