Według naukowców z Singapuru – zwykła sól kuchenna – taka, jakiej używa się do smażenia gotowania, może być sekretem tworzenia dysków twardych o pojemności sześć razy większej niż te, które mamy obecnie. Powód? Najwyraźniej standardowe dyski twarde mają na swojej powierzchni losowo rozmieszczone ziarna magnetyczne, które przechowują dane w bardzo nieefektywny sposób.
Zamiast tego zespół naukowców z Singapuru postanowił połączyć roztwór soli z procesem litografii wykorzystującej wiązkę elektronów o wysokiej rozdzielczości, który zakończył się ułożeniem ziaren magnetycznych na dysku w ciaśniejszy sposób. Dla porównania, większość dzisiejszych dysków twardych ma gęstość pamięci wynoszącą 0,5 terabita na cal kwadratowy przy użyciu losowo rozmieszczonych ziaren magnetycznych, o których mówiliśmy powyżej.
Korzystając z nowego procesu, naukowcy byli jednak w stanie zwiększyć gęstość do 3,3 terabita na cal kwadratowy. Oznacza to, że dysk o pojemności 1 TB może pomieścić 6 TB danych bez dodawania dodatkowych talerzy. Najlepsza część tego wszystkiego? Proces ten można łatwo połączyć z obecną technologią produkcji, co oznacza, że prawdopodobnie będzie on rzeczywiście dostępny na rynku.
Nie ma tu sprzętu parowego! Trzeba się zastanawiać, ile to naprawdę będzie oznaczać dla przyszłości technologii dysków twardych wraz z pojawieniem się dysków półprzewodnikowych. Dyski półprzewodnikowe oferują szybsze prędkości odczytu i zapisu niż jakikolwiek talerz dysku twardego, który mógłby osiągnąć bez obracania się i zatrzymywania tak szybko, że talerz ulegnie uszkodzeniu. Jednak dyski oparte na dyskach twardych są nadal dobrze zakorzenione na rynku RAID, co jest dobrą wiadomością dla osób edytujących na wielu dyskach twardych.
Wyobraź sobie obudowę RAID, która może pomieścić 72 terabajty danych! Może w końcu wystarczy miejsca, aby pomieścić wszystkie projekty, które masz… na razie. Miejmy tylko nadzieję, że stworzą większe i szybsze dyski SSD i HDD, abyśmy mieli wystarczająco dużo miejsca, gdy rozpocznie się rewolucja 4K!