Miałem szczęście z pogodą i przypływem, kiedy odwiedziłem Crosby Beach, aby sfotografować „Another Place” Antony’ego Gormleya…
W zeszły weekend byłem w Digital Splash firmy Wilkinson Cameras w Liverpoolu, więc skorzystałem z okazji, aby wpaść do Crosby, zaledwie kilka mil dalej na wybrzeżu, aby obejrzeć instalację Antony'ego Gormleya, Another Place.
Jak to często bywa, kiedy wspomniałem o swoich planach osobom niebędącym fotografami, powiedzieli, że mają nadzieję, że załapię się na trochę słońca, ale ja liczyłem na burzowe niebo.
Nigdy wcześniej nie widziałem „Another Place”, ale widziałem wiele zdjęć i miałem nadzieję, że woda będzie mniej więcej na wysokości pasa w stosunku do posągów, co umożliwi zrobienie kilku długich ekspozycji.
Kiedy jechałem do Crosby, wyglądało na to, że mogę mieć taką pogodę, jakiej chciałem, ale kiedy zbliżałem się do plaży, upragnione ciemne chmury zaczęły zrzucać pierwsze grube krople deszczu. Zanim znalazłem parking, była ulewa, rodzaj deszczu, który przemaka do suchej nitki w ciągu kilku sekund.
Bez przerw w chmurach wyglądało na to, że pada na cały dzień, ale zaparkowałem przodem do morza i obserwowałem nieszczęśliwe szpaki próbujące schronić się za zaparkowanymi samochodami i koszami na śmieci.
Deszcz zamienił przednią szybę w fantastyczny filtr kropelek wody, a ja z aparatem w bagażniku wykorzystałem ten moment i zrobiłem kilka zdjęć iPhonem 7.
Zachęcony wynikami postanowiłem zostać trochę dłużej i obserwowałem, jak przypływ szybko przesuwa się w górę plaży i wokół większości posągów. W mgnieniu oka byli po kolana.
A potem, prawie tak nagle, jak się zaczęło, deszcz ustał. Wyskoczyłem z samochodu i chwyciłem sprzęt do aparatu.
Idąc na południowy wschód wzdłuż promenady z powrotem w kierunku Liverpoolu i ujścia rzeki Mersey, gdzie posągi znajdują się nieco dalej od wody, znalazłem jeden z falami obmywającymi jego talię i ustawiłem statyw na plaży.
Pierwsze zdjęcie, zrobione przy f/13, 1/50 s i ISO 100, zamroziło pełną mułu wodę, a fale załamały się tuż za posągiem.
Wsunięcie filtra Lee Filters Big Stopper do uchwytu filtra na końcu mojego obiektywu (24-70 mm na końcu 70 mm) umożliwiło mi wydłużenie czasu naświetlania do 20 sekund. Poziom rozmycia był dokładnie tym, czego szukałem, a morze było wygładzone, ale nadal widoczne były pewne różnice tonalne.
Sprawdzenie histogramu wykazało, że szczyt znajdował się na środku skali poziomej, a żadne piksele nie sięgały daleko w lewo ani w prawo. Wskazywało to na ograniczony zakres tonalny, ale cienie nie były przysłonięte, ani światła wypalone i mogłem dowolnie rozjaśniać lub przyciemniać obraz po zrobieniu zdjęcia.
Wiatr naprawdę się wzmógł i przypływ przybrał na sile, więc po zrobieniu kilku zdjęć wycofałem się na promenadę i udałem się do samochodu, by pojechać do domu.
Możliwości przetwarzania przy długim czasie naświetlania
Użycie długiego czasu naświetlania nadaje poruszającej się wodzie eteryczny wygląd, co może stwarzać dylemat podczas przetwarzania zdjęć, ponieważ istnieje tak wiele potencjalnych opcji. Wypróbowałem wiele różnych zabiegów, z których każdy trwał zaledwie kilka minut i wszystkie mi się podobają.
Jak więc wybrać, na co się zdecydować? Nie mam odpowiedzi, to kwestia osobistego gustu i nastroju.
Wersje, które stworzyłem i udostępniłem tutaj, różnią się od prostego rozjaśnienia surowego pliku wraz ze zwiększeniem kontrastu, aby uzyskać efekt zbliżony do obrazu, który miałem w głowie, kiedy planowałem ujęcie. Kontynuując, stworzyłem kolejną wersję, która jest jaśniejsza i cieplejsza.
Stworzyłem również trzy czarno-białe wersje, z których jedna ma dość dramatyczny filtr gradientu zastosowany w Adobe Camera Raw, aby przyciemnić niebo i wydobyć chmury, a druga ma chłodny niebieski odcień.
Obrazy są zawarte w galerii poniżej wraz ze zdjęciami z iPhone'a. Możesz dać mi znać, którą wersję wolisz w komentarzu.
Inne miejsce Antony'ego Gormleya
‹ › ×Zapisz