REC

Wskazówki dotyczące nagrywania, produkcji, edycji wideo i konserwacji sprzętu.

 WTVID >> Wideo >  >> wideo >> Porady dotyczące fotografii

Ed Kashi:40 lat porzuconych chwil

Steve Fairclough rozmawia z amerykańskim fotoreporterem Edem Kashi o swojej najnowszej książce, Abandoned Moments, kompilacji jego prac na całym świecie

Ed Kashi jest człowiekiem, który dużo podróżuje. W swojej karierze trwającej ponad 40 lat pracował w ponad 100 krajach, rejestrując osobiste i zlecone projekty dla najważniejszych publikacji. Po tym, jak początkowo chciał zostać pisarzem, zmienił kierunek, gdy miał 18 lat.

Ujawnia:„Zdarzyło mi się iść na uniwersytet [Syracuse], który miał świetny program fotoreportażu, więc zrobiłem wektory i powiedziałem:„A co z fotografią?” W ciągu dwóch lub trzech miesięcy od nauki podstawowych umiejętności czarno-białych w ciemni i poznania fotografów takich jak Gene Cunningham i niektórych z tych wspaniałych, którzy pracowali w latach 90., byłem w haczyku, żyłce i ciężarku”.

Ale to była książka innego fotografa, która naprawdę wywarła na niego wpływ. Kashi przyznaje:„Mary Ellen Mark, wielka amerykańska fotografka, wydała książkę zatytułowaną Ward 81, która była czarno-białym studium kobiecego szpitala psychiatrycznego w Oregonie. Musiałem mieć 18 lub 19 lat, kiedy zobaczyłem tę książkę i pomyślałem:„Tak właśnie chcę być”. Chciałem wykonywać tego rodzaju pracę i angażować się w tego rodzaju kwestie społeczne i polityczne oraz robić tego rodzaju bardzo porywające, uduchowione, czarno-białe zdjęcia. To naprawdę jeszcze bardziej mnie zafascynowało tego rodzaju fotografią”.

Wielka przerwa

Jak wielu przed nim, Kashi miał wczesne ambicje publikowania przez magazyn National Geographic. Jego drogą, by się tam dostać, było stworzenie zbioru interesujących prac osobistych. Wyjaśnia:„Spędziłem trzy lata na rozwijaniu mojego projektu w społeczności protestanckiej w Irlandii Północnej, a po jego zrealizowaniu mogłem przebić się do National Geographic. Jeśli chcesz pracować dla tego magazynu, musisz pokazać, że potrafisz tworzyć wizualną narrację i że rozumiesz, jak używać wizualnego języka fotografii, aby stworzyć spójną całość obrazów”.

W 1991 roku Kashi wydał własną książkę No Surrender:The Protestants . Następnym razem, gdy udał się do National Geographic, Tom Kennedy, ówczesny reżyser zdjęć do magazynu, „dostrzegł we mnie coś, w co warto zainwestować”.

Pierwszym projektem Kashiego dla magazynu była historia, którą opowiedział o Kurdach. Wyjawia:„O sprawie kurdyjskiej dowiedziałem się w kawiarni w Derry. Spotkałem się z brytyjskim malarzem, który poślubił Kurdyjkę. Pod wieloma względami mój pierwszy osobisty projekt dokumentalny o społeczności protestanckiej w Irlandii Północnej zdobył mnie na szczyt wśród redaktorów czasopism. Zacząłem tworzyć obrazy, które mnie ekscytowały”.

Obserwacja fotograficzna

W swojej najnowszej książce Opuszczone chwile:list miłosny do fotografii , riffy Kashi na różne tematy. Należy do nich przyznanie:„Natknąłem się na metodę obserwacji fotograficznej, w której geometria, nastrój, emocje i możliwość – chwila – łączą się, aby stworzyć coś nowego, ale niezamierzonego. Nazywam to Chwilą Opuszczoną; koncepcja, która przewija się w moim podejściu fotograficznym od ponad 40 lat”.

Pytam Kashiego, jak natknął się na tę metodę. Wyjaśnia:„W 1977 studiowałem fotografię w Bath w Anglii. Nie wiedziałem, co robię z fotografią. Dopiero zaczynałem, ale bawiłem się lampą błyskową w aparacie. Byłem z kumplem w Bath i podszedł do nas ten jamajski kaznodzieja. Był naprawdę dobrze ubrany, podniósł Biblię do góry nogami i zaczął głosić. Zrobiłem to zdjęcie, po prostu „wystrzeliłem” go z lampą błyskową i używałem filmu Plus-X, który był dość bogaty”.

Kontynuuje:„Spojrzałem na ten obraz i był to rodzaj „a-ha” dla mnie i moich małych procesów twórczych. Wow! Błysk, tekstura, głębia i ruch – a jednak zdałem sobie sprawę, że robiąc to zdjęcie, nie wiedziałem, co robię.

To naprawdę był rodzaj odwrotności decydującego momentu, kiedy to prawie tak, jak na geometrycznym i naukowym poziomie, uchwyciłeś moment, który ma rodzaj doskonałości. W tym przypadku, zanim mogłem zrozumieć, jak to wyrazić, było coś, co narodziło się z tej chwili i z tego obrazu”.

Eksperymenty

Kashi rozwinął tę metodę fotografowania – eksperymentując z lampą błyskową, długimi czasami otwarcia migawki i fotografowaniem z biodra – i chociaż nie zawsze było to najlepsze podejście do publikacji w czasopismach, okazała się przydatna w różnych sytuacjach.

Ujawnia:„W ciągu następnych dziesięcioleci tego rodzaju podejście do fotografii, którego się nauczyłem, zostało włączone do mojego ogólnego podejścia jako fotoreportera. Pomogło mi to, gdy zacząłem więcej pracować w strefach konfliktów lub na terenach z zamieszkami społecznymi – w miejscu takim jak Nigeria,
gdzie jeśli przyłożę kamerę do oka, równie dobrze mogę trzymać broń w dłoni.

Jest coś bardzo instynktownego w tym podejściu. Jako oddany fotografowi 35 mm, naprawdę chodziło o płynięcie z rzeczywistością. To bardzo wolny sposób pracy, w przeciwieństwie do tego, w którym przez większość czasu jestem tak skoncentrowany na upewnieniu się, że wszystko jest idealne w kadrze”.

W drogę

W książce Abandoned Moments Kashi zauważa, że ​​musiał „wyjechać w drogę, aby poczuć się komfortowo”, więc pytam go, co to oznacza. Odpowiada:„To było wcześniej w moim życiu i karierze. Musiałem w pewnym sensie zanurzyć się w chaosie świata i stawić temu czoła. Kiedy patrzę wstecz na moje dzieciństwo, nikt nigdy nie przeznaczyłby mnie na robienie tego, co ostatecznie robiłem, czyli pracowałem w ponad 100 krajach… wszystkie te rzeczy, które się z tym wiążą, ponieważ byłem dzieckiem, którego rodzice nawet nie pozwolili ja chodzę na kemping z harcerzami – tak bardzo się bali”.

Dodaje:„Dorastałem w bardzo małym świecie poza Nowym Jorkiem. W miarę jak moja miłość i zaangażowanie w fotografię rosły jako młody człowiek, zostałam skonfrontowana z pewną wrodzoną nieśmiałością. Nie osiągnąłem wieku 21 lat pewnie. Dotarłem do niego z dużą niepewnością. Fotografia zmusiła mnie, a co za tym idzie umożliwiła mi przezwyciężenie tych rzeczy, bo trzeba wyjść w świat, żeby wykonywać pracę, którą wykonuję. Musisz kontaktować się z ludźmi; nie możesz być więdnącym kwiatem”.

Najnowsza książka Kashiego była w przygotowaniu od dłuższego czasu. Wyjaśnia:„Mniej więcej dziesięć lat temu zacząłem poważniej myśleć o tym pomyśle „Opuszczonej chwili”. Patrzyłem wstecz na to, co zrobiłem do tego momentu i oprócz dwóch lub trzech konkretnych wypraw do tworzenia obrazów Abandoned Moments, głównie w San Francisco, zacząłem zdawać sobie sprawę, że zgromadziłem inne prace, które reprezentują to bardzo osobiste , specyficzne podejście do fotografii.

„Mniej więcej w tym samym czasie w moim studio zacząłem współpracować, edytować obrazy, projektować, układać. Potem zmuszałem się do napisania i wymyślenia niektórych z tych fraz. Przez około dziesięć lat ukształtowaliśmy tę książkę do punktu, w którym następnie udałem się do wydawców i ostatecznie zdecydowałem się pójść z Kehrerem”.

Podtytuł książki to „List miłosny do fotografii”… Kashi wyjaśnia dalej:„Właściwie jest to związek między miłością a walką, ponieważ część miłosna to robienie. Część miłości polega na tym, że wyruszam w świat z tym urządzeniem nagrywającym i widzę różne rzeczy, uczę się, rozmawiam z ludźmi, jestem świadkiem, a potem kunsztem i radością tworzenia obrazu.

Światło i kompozycja, faktura i kolor – wszystkie te rzeczy są dla mnie z natury ekscytujące. Sprawiają, że czuję, że żyję. Ale negatywna część to część biznesowa. Nawet po tylu latach wciąż jest ta gówniana część, w której musisz się sprzedać. Do pewnego stopnia stałem się na to odporny, ale nie tak bardzo, jak bym chciał, ponieważ ostatecznie chcę móc cieszyć się tą prawdziwą miłością, jaką darzę to rzemiosło i wszystko, co wnosi do mojego życia”.

Zdjęcia ninja

Jeśli chodzi o zestaw, Kashi jest prosty. Opisując siebie jako lojalnego użytkownika firmy Canon od 1977 roku, obecnie używa aparatu EOS 5D Mark IV wraz ze sprzętem wideo firmy Canon. Pracuje także z bezlusterkowcami Fujifilm. Mówi:„X-T3 to piękny aparat. Nazywam to Leica biednego człowieka. Jest po prostu piękny – czujniki w tych aparatach Fuji są naprawdę wspaniałe”.

Dodaje:„W tej książce znajdują się obrazy stworzone lustrzankami Canon, Leica M6s, aparatami cyfrowymi Canon. Lubię pracować lekko. W tej chwili w mojej pracy to generalnie jeden aparat, jeden obiektyw i pasek z dwoma lub trzema ładownicami, więc w zasadzie jestem jak fotoninja. Mam wszystko, czego potrzebuję, ale potrafię też poruszać się, biegać, wspinać się, robić uniki, wskakiwać i wyskakiwać z samochodów, a także mogę być bardzo płynny fizycznie, ponieważ tak lubię pracować. Mam wszystko, czego potrzebuję dzięki bardzo prostej konfiguracji”.

Kashi kończy nasz czat, podsumowując Abandoned Moments:„To, co próbuję zrobić, to zmienić kontekst pracy fotoreportera na zupełnie nową rzecz. Chodzi o to, że jest to inne lub nietypowe podejście do tego, jak dziennikarze fotografowie spoglądają wstecz na swoją pracę. Nie ma to być retrospektywa mojej pracy, ponieważ retrospektywa mojej kariery musiałaby obejmować filmy eksperymentalne, krótkie filmy dokumentalne, eseje fotograficzne i tak dalej”.

Zamyka:„Ta [książka] naprawdę ma być jednorazowa – jak riff na jeden z wielu sposobów, w jakie fotografia nadal jest wyjątkowa i magiczna. Mam nadzieję, że to są punkty, które, mam nadzieję, zostały wyrażone. Ale nie chodzi o to, by w żaden sposób obalać Decydujący Moment, ponieważ nadal wierzę w tę ideę jako piękną prawdę fotografii”.

Ed Kashi

Urodzony w 1957 roku Ed Kashi jest fotoreporterem, filmowcem, mówcą i pedagogiem. Jako członek agencji VII Photo, Kashi został doceniony za złożone obrazy i przekonujące przedstawienie ludzkiej kondycji. Jego obcowanie z technologią doprowadziło do kreatywnych projektów w mediach społecznościowych dla klientów, w tym National Geographic i MSNBC. Wraz z licznymi nagrodami od World Press Photo i POYi, prace Kashi zostały opublikowane i wystawione na całym świecie.

Książka Abandoned Moments:A Love Letter to Photography, autorstwa Eda Kashi, została opublikowana przez Kehrer Verlag (ISBN 978-3-96900-004-1), sugerowana cena detaliczna 45 euro.


  1. Od „Czarnoksiężnika z krainy Oz” do „Transformers”:100 lat korekcji kolorów

  2. Lata 2010:największe momenty filmowania dekady

  3. Projekt inspiracji fotografii podróżniczej:Peru

  4. Jak robić fotografię z długim czasem naświetlania bez statywu?

  5. Fotografia poklatkowa – poza podstawami

Porady dotyczące fotografii
  1. Dieta liściasta – fotograficzne studium przypadku

  2. Fotografowanie portretów jak profesjonalista z ograniczonym budżetem

  3. Projekt inspiracji fotografii podróżniczej:Francja

  4. 10 lekcji fotografii, których nauczyłem się przez 10 lat

  5. Fotografia poklatkowa – poza podstawami

  6. Szkarłatna aktualizacja

  7. Nagrywanie wideo w Disneylandzie