REC

Wskazówki dotyczące nagrywania, produkcji, edycji wideo i konserwacji sprzętu.

 WTVID >> Wideo >  >> wideo >> Produkcja wideo

Sekrety sukcesu Apollo 11 są własną historią

Historia nagrań archiwalnych w Apollo 11 to tylko wierzchołek góry lodowej — ten regenerujący dokument miał w zanadrzu wiele sztuczek.

Nic dziwnego, że za faktyczną historią kryje się kilka imponujących historii najnowszego utworu Todda Douglasa Millera, Apollo 11 , który wyskoczył z bramy IMAX na początku tego miesiąca, a teraz trafił do szerszej premiery kinowej (gdzie utrzymuje palące 100% w Rotten Tomatoes). Film jest niesamowicie piękny, złożony w całości z materiałów archiwalnych, z których część pochodzi ze 165 nigdy wcześniej nie widzianych rolek 70-milimetrowego filmu Panavision, obejmującego misje Apollo 8-13. Rolki te zostały zeskanowane na prototypowym skanerze o rozdzielczości 8K, który przenosi archiwalny film na poduszkę powietrzną bez dotykania jej . A kto nie? wyciąć kompletne, dziewięć dni edytować misję, aby stworzyć dokładny harmonogram, z którego można wybrać 90-minutowy film dokumentalny?

Dokument (oprócz imponujących osiągnięć technicznych) jest studium odkryć, czasu i powiązań z przeszłości — oraz hobbystów i superfanów NASA, którzy mieli swój udział w połączeniu tego wszystkiego. Czego tu nie kochać?

Początkowo Miller wahał się z podjęciem projektu. Jak powiedział w niedawnym wywiadzie dla Space.com:„To za dużo, jest zbyt nasycone, kto kiedykolwiek zrobi coś nowego w Apollo 11?” I nie myli się – wszyscy znamy tę historię od podszewki. Ale przyjął to na siebie — „Powoli wciągałem się w to, późnymi nocami i naprawdę po prostu zakochałem się w tej historii”.

I wtedy otworzyła się królicza nora.

Jako Targowisko próżności poinformowano, że Dan Rooney — archiwista nadzorczy oddziału filmowego, dźwiękowego i wideo NARA (National Archives and Records Administration) — poinformował Millera, że ​​ze 165 niezbadanych szpul, 61 odnosi się bezpośrednio do Apollo 11. A co z tym 70-milimetrowym filmem? Został wydrukowany przy użyciu procesu Todd-AO — procesu polegającego na kontaktowym drukowaniu negatywów 65 mm na pozytywach 70 mm (pierwotnie zaprojektowanych tak, aby pozostawić na filmie miejsce na sześciokanałową ścieżkę dźwiękową). Nazywany również 65/70, proces Todd-AO zostanie później wykorzystany w Super Panavision 70, Ultra Panavision 70 i IMAX.

Proces Todd-AO był dość modny w latach 50. i 60. w przypadku wielkich projektów kinowych, ale do czasu, gdy Miller i Rooney korespondowali na temat materiału Apollo, NARA nie miała starych projektorów niezbędnych do wyświetlenia tego materiału i wykonania cokolwiek z nim.

Start Apollo 11 miał miejsce w 1969 roku, pod koniec cyklu życia Todd-AO. Dlaczego więc NASA go użyła? David Kamp, (Targowisko próżności) ma odpowiedź:

Ale Thompson wycofał się zaledwie kilka tygodni przed startem Apollo 11. NASA zawarła więc nową umowę z redaktorem Thompsona, Theo Kamecke, dotyczącą tego, co ostatecznie stanie się Moonwalk One (który The New York Times opisuje jako „dziwne połączenie edukacyjnego dokumentu i rozkosznego filozofowania, które zostało otwarte w Nowym Jorku w Whitney Museum w 1972 roku”. Niespodzianka:klapa, ale tak skończyliśmy z tymi wszystkimi bębnami NASA w Todd-AO – większość z nich została po prostu pozostawiona, ale część z nich została nakręcona przez NASA ze względów promocyjnych/PR. Chociaż, jak podkreśla Kamp, w NASA nie ma jeszcze nikogo, kto mógłby powiedzieć dlaczego.

Więc Apollo 11 Millera warsztat postprodukcyjny przygotował niestandardową operację skanera i wreszcie ktoś mógł oglądać rolki.

Dokument nie jest w całości 70mm. Jest mnóstwo 16-milimetrowych nagrań nakręconych przez kamerzystów NASA z kontroli naziemnej w akcji, ale ten materiał był bezgłośny. I tu właśnie pojawia się jeden z superfanów NASA. Stephen Slater z Sheffield w Anglii, amatorski entuzjasta lotnictwa i archiwista-wolontariusz, podjął się starannej synchronizacji dźwięku z tych nagrań z niemym materiałem 16 mm. (Na szczęście dla Millera!)

Ale niespodzianki dźwiękowe na tym się nie kończą.

Ben Kenigsberg opisuje dla The New York Times , sporo materiału 70 mm w filmie dokumentalnym zawiera zbliżenia z premiery, uchwycone głównie w celach inżynieryjnych. To jeden z największych atutów filmu — widząc, ile czasu zajmuje dysza silnika Saturn V, aby całkowicie rozsunąć ekran, lub po prostu, ile lodu spada podczas startu, by rozbić się na wyrzutni.

Ale ten materiał też był cichy. Na szczęście , zespół z University of Texas w Dallas właśnie zakończył trwający od lat projekt digitalizacji ponad 10 000 godzin nagrań dźwiękowych NASA na potrzeby misji Apollo 11 w 60 kanałach. Ten dźwięk zawierał pętle na zapleczu i rozmowy kontrolne misji, które nie tylko szczegółowo opisywały każdy mijający moment misji, ale także zawierały kilka bardzo ludzkich rozmów — z których jedna lub dwie pojawiają się szczególnie w filmie.

Ale.

Te 10 000 godzin było prawie bezużyteczne. Dołącz do kolejnego pasjonata hobbystów zajmującego się lotnictwem i światem lotniczym — Ben Feist. Feist ma codzienną pracę jako kierownik techniczny w Toronto, ale w wolnym czasie tworzy niesamowite projekty pasjonujące, takie jak Apollo17.org, które agregują „publicznie dostępne dźwięki, transkrypcje oraz ruchome i nieruchome obrazy w wciągającą misję w czasie rzeczywistym doświadczenie' ostatniej podróży ludzkości na Księżyc” (Kamp).

Dlatego Feist napisał program, który zamieni cały ten bezużyteczny dźwięk misji Apollo w użyteczny materiał. Innym szczęśliwym trafem dla Millera oznaczało to, że funkcjonariusze public relations zwołujący to wydarzenie na estradach mieli służyć jako narratorzy w czasie rzeczywistym przez cały film, tłumacząc NASAese na coś zrozumiałego i oszczędzając Millerowi i jego zespołowi nieeleganckiego podkładu głosowego. . Według Millera:„Są niesamowicie dowcipni, ogłupiają ludzi, którzy nie chcą całej matematyki, która się dzieje, a my możemy wybrać, kiedy to podkreślić” (Space.com).

Ale w Apollo 11 jest ostatnie, przypadkowe uderzenie saga dźwiękowa. NASA wysłała każdemu astronautowi magnetofon kasetowy do notatek z misji, ale w klasycznym posunięciu NASA przygotowała również mixtape'y Aldrina, Armstronga i Collinsa na długą podróż — dostosowane do gustu każdego astronauty ze świeżymi utworami dostarczonymi przez powiązania z branżą muzyczną. Wszystkie prace związane z odtwarzaniem dźwięku doprowadziły do ​​kolejnego odkrycia. W noc przed lądowaniem na Księżycu Aldrin odtworzył na swoim magnetofonie „Ojczyznę” Johna Stewarta, ludową odmianę Americany, która służyła (wtedy) jako odpowiednia oda misji, a (obecnie) jako ścieżka dźwiękowa do ostrożnego grawitacji dokumentu.

Nikt wcześniej tego nie słyszał ani nie widział, a kiedy Miller i jego zespół poprosili wdowę po Stewarcie o przedstawienie tej sceny i piosenki jej zmarłego męża w filmie dokumentalnym, chętnie się zgodziła, ponieważ… . .

Ona i jej mąż przyjaźnili się z niektórymi astronautami z Projektu Mercury w latach 60.

Morał historii? Zawsze dopracuj dźwięk, bez względu na to, co trzeba.

Wszystkie obrazy za pośrednictwem Oświadczeń.


  1. Sekrety zarabiania pieniędzy jako dokumentalista

  2. Czy niedługo zobaczymy narodziny antybohatera?

  3. Wskazówki dotyczące produkcji:cztery sekrety udanego filmu dokumentalnego

  4. Sekrety dźwiękowego projektu Blade Runnera 2049

  5. Samouczek wideo:Sekrety stojące za rozpaleniem strzału ogniem

Produkcja wideo
  1. Sekrety opanowania fotografii portretowej w plenerze

  2. Opanuj tajemnice filmu poklatkowego

  3. Wskazówki od zespołu odpowiedzialnego za film dokumentalny Ruth Bader Ginsberg Sundance

  4. Dzielenie ostrości:sekrety dioptrii podzielonego pola

  5. Jaka jest historia (Instagram) z IGTV?

  6. Sekrety poklatkowe ze studia za „Boxtrollami”

  7. Historia za niesamowitymi filmami wprowadzającymi na Festiwalu Filmowym SXSW 2015