Autofokus ma od dawna jest częścią produkcji filmów dokumentalnych, na każdym poziomie budżetu, ale co z resztą branży?
Używam Canona C200 od kilku lat i zawsze polegałem na autofokusie Dual Pixel. Potrafi rozpoznawać i śledzić twarze, zachowując ich ostrość przy niskich wartościach przysłony, takich jak f/1,6 i niższych.
Podczas gdy autofokus jest integralną częścią tworzenia filmów dokumentalnych, w przypadku filmów narracyjnych sprawy mają się inaczej. Filmowcy nie ufają autofokusowi i postrzegają go jako narzędzie amatorskiego filmowca, mimo że w ciągu ostatnich kilku lat znacznie się rozwinął jako technologia. Przyczyny tego wykraczają poza samą kamerę.
Najbardziej podstawowym powodem, dla którego filmowcy nie ufają autofokusowi, jest to, że nie jest on w 100% dokładny i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Za każdym razem, gdy kamera straci z oczu dwoje oczu i usta, może się pogubić i polować na inne cele. Możesz to złagodzić, przełączając kamerę w tryb „tylko twarz” lub ponownie skalibrując, jak długo po utracie celu kamera czeka, zanim zacznie szukać innego, ale nie zastąpi to wyszkolonego ściągacza ostrości.
Są chwile, w których autofokus przewyższa ludzkiego operatora, na przykład płynne śledzenie obiektu poruszającego się w kierunku kamery za pomocą cienkiego jak brzytwa planu ostrości. Komputery są znacznie lepsze w wykonywaniu szybkich mikroregulacji potrzebnych do tego rodzaju zadań. Mimo to istnieją głębsze powody, dla których nie stało się standardowym narzędziem na planie.
Drugi AC, którego zadaniem jest ściąganie skupienia na planie, robi znacznie więcej niż tylko skupienie. Zwykle służy operatorowi kamery jako druga para rąk — czasami DP — i zwraca uwagę na potencjalne problemy i sprawdza rozumowanie, podobnie jak drugi pilot w samolocie. To jedyna osoba na planie, której jedynym zadaniem jest upewnienie się, że obraz jest ostry. Nie jest to pozycja, którą można łatwo usunąć z załogi.
Trzecim powodem opóźnienia w stosowaniu autofokusa w branży jest to, że nie wszystkie ujęcia skorzystają z autofokusa (np. powolne przeciąganie ostrości między obiektami). Obiektywy Stills, które mają funkcję autofokusa, nie nadają się do ręcznego ustawiania ostrości z powodu braku przekładni i krótkiego rzutu ostrości. Niepraktyczne jest przełączanie między aparatami fotograficznymi a obiektywami filmowymi, w zależności od wymagań ujęcia.
Jeden hybrydowy system, który aparaty Canon zintegrowały ze swoimi aparatami i obiektywami, nazywa się „pomocą ostrości”. Jest to wyświetlacz na monitorze ostrości, który wykorzystuje funkcję autofokusa, aby pokazać, w jakim stopniu twarz lub obiekt jest nieostry lub nieostry – oraz w jaki sposób należy ustawić ściągacz ostrości, aby to skorygować. Po użyciu tego mogę powiedzieć, że jest to nieoceniona technologia, która nie tylko sprawia, że zwykli DP (takie jak ja) są świetnymi ściągaczami ostrości, ale także sprawia, że dobre ściągacze ostrości są doskonałe, nawet w słabym świetle lub w sytuacjach o wysokim kontraście. Wierzę, że pojawi się to na coraz większej liczbie profesjonalnych zestawów, ponieważ pojawi się więcej obiektywów, aby to wspierać.
Być może nowe aparaty i obiektywy wprowadzą sterowany przez sztuczną inteligencję autofokus, który wykryje, gdzie patrzy operator i zachowa ostrość twarzy. Do tego czasu mamy coś do dyspozycji, aby utrzymać ostrość naszych zdjęć.