Nie każdy obrót dokumentalny tak, jak zamierzasz. Dowiedz się, jak zmienił się ten filmowiec, aby opowiedzieć niezwykłą historię.
Wszystkie obrazy z Netflix.
Mieliśmy okazję usiąść z DP Jake'em Swantko z najnowszego filmu dokumentalnego Netflix, Icarus . Ten pasjonujący dokument zaczyna się od próby ujawnienia prawdy o stosowaniu sterydów w sporcie. Jednak po konsultacji z rosyjskim naukowcem historia przybiera drastyczny obrót od Supersize Me jak eksperyment z historią szpiegostwa, jednocześnie rzucając światło na jeden z największych skandali w historii sportu.
Premium : Czy możesz nam trochę opowiedzieć o swoim pochodzeniu i jak to doprowadziło do Twojej pracy nad Icarusem?
Jake Swanko: Tak, pochodzę z dziennikarstwa. Ukończyłem University of Oregon z dyplomem z komunikacji, a następnie ten program stał się w zasadzie kinematografią pod koniec mojej kadencji w szkole. Zacząłem kręcić filmy dokumentalne tuż pod koniec ostatniego roku studiów, a potem zacząłem grać w National Geographic. To była długa droga. Zacząłem w Oregonie, a potem mieszkałem w Los Angeles przez około rok, potem przeniosłem się do Nowego Jorku, a potem krótko po przeprowadzce do Nowego Jorku pracowałem podczas rewolucji na Ukrainie. Potem dostałem telefon od Bryana, prawdopodobnie dwa lub trzy miesiące po wykonaniu tej pracy, i w zasadzie powiedział mi o swoim pomyśle na projekt, który chciał zacząć kręcić za miesiąc w Boulder w Kolorado. Połączył mnie więc z producentem, z którym przez jakiś czas pracowałem. Wtedy w zasadzie spotkałem tego gościa w Kolorado. Zaczęło się od tego faceta z całym swoim dobytkiem w SUV-ie.
Dla mnie kamera zawsze potrafiła mówić tak, jak widzę. To, że mogłem znaleźć tak dużo swojego głosu za pomocą kamery, było dla mnie rewelacją w całej mojej karierze. Wspaniale było stać się bardziej operatorem filmowym, uczyć się i móc uchwycić rzeczy tak, jak chcesz je sobie wyobrazić. Myślę, że etosem mojej pracy od zawsze jest próba uchwycenia tego, co widzę. To było idealne, że Brian i ja spotkaliśmy się w ten sposób. Potrzebował dziennikarza, albo potrzebował kogoś z takim doświadczeniem, więc tak – po prostu stamtąd wystartowałem.
PB: Czy możesz nam trochę opowiedzieć o pakiecie aparatu, którego użyłeś w filmie?
JS: Tak, użyliśmy Canon Vixia do tego rodzaju Supersize Me szczerość, którą często widać w filmie. Kręciliśmy Canonem C300 oraz 24-70, 16-35 i 70-200. Aparat był dla nas idealnym pakietem. Fotografuję tym aparatem na kamerze Glidecam HD2000 z tyłu motocykla. Ostatecznie aparat był w stanie balansować na Glidecam. Również zakres dynamiczny i wszechstronność, aby kręcić oba sporty akcji, ale także być w stanie przejść incognito na tyle, aby wejść do tych moskiewskich laboratoriów i kręcić z Gregorym. To był aparat do użycia. Następnie, gdy pojawił się autofokus z dwoma pikselami, znacznie lepiej było go kontrolować.
PB: Fabuła filmu zmienia się prawie całkowicie; daje to pełne 180 stopni. Czy jako operator musiałeś dostosować swój styl filmowania i podejście do tej zmiany fabuły lub kierunku?
JS: To zabawne, więc wywodzę się z dziennikarstwa. Musiałem przestawić mózg na kręcenie sportów akcji, a kiedy stało się to czymś w rodzaju polityki, zdałem sobie sprawę, że jest to bardziej oparte na rozmowie, a mniej akcji. Zdecydowanie na początku próbowałem najpierw wymyślić, jak kręcić sporty akcji i zaryzykować. Kiedy stało się tak, nie było to niczym dziwnym.
PB: Jako filmowcy, czy fabuła zmieniała się stopniowo i znalazłeś się w tej nowej historii, czy też było to natychmiastowe i musiałeś szybko podjąć decyzję o zmianie?
JS: Cóż, to było stopniowe. To po prostu dziwne, jak to wszystko się stało. Drugi wyjazd wyścigów zakończyliśmy w Genewie, a potem wyruszyliśmy z Genewy do Moskwy, aby porozmawiać z Gregorym. W jego trakcie nastąpiło stopniowe przejście. Potem, kiedy przechodzisz w ciągu trzech lat, wydaje mi się, że wszystko jest stopniowe. To znaczy, kiedy zaczynasz patrzeć na to pełne koło, zaczęliśmy od aparatu Canon Vixia, który fotografował tego faceta wysiadającego z samochodu z całym swoim dobytkiem w Kolorado. Następnie filmujesz rosyjskiego chemika, któremu pobrano odciski palców, aby skorzystać z ochrony świadków.
PB: Czy miałeś wrażenie, że trafiłeś w dziesiątkę dzięki temu, gdzie potoczyła się historia?
JS: Gregory z pewnością w pewnym momencie powiedział:„Ryan, jesteś bardzo szczęśliwym człowiekiem”. W przypadku Gregory'ego zawsze mówi bardzo wyraźne i kontrowersyjne rzeczy, ale wiesz, to tylko Gregory. Wydawało się więc, że to zabawa i gry, a potem tak – nagle to było to, a my udostępnialiśmy dokumenty New York Timesowi , a historia była na pierwszej stronie. To jest jak Wow!
PB: Więc uwielbiam oświetlenie w twoich wywiadach. Czy możesz mi trochę opowiedzieć o swoim podejściu do oświetlenia?
JS: Uwielbiam używać prostych rzeczy, aby maksymalnie wspomagać naturalne światło. Myślę, że C300 to świetny aparat; jego odwzorowanie kolorów w świetle dziennym jest tak doskonałe. W zasadzie to, co bym zrobił, to połączyć 85-watową żarówkę fluorescencyjną w kulkę porcelanową i przepchnąć przez jedwab. Poza tym mieliśmy KinoFlos, gdy mieliśmy większe konfiguracje.
PB: Czy możesz nam powiedzieć trochę więcej o konfiguracji GlideCam?
JS: Kiedy zbliżałem się do strzelania i stylu, pomyślałem, że muszę podjąć większe ryzyko. Miałem do czynienia z materiałem filmowym z Tour de France, gdzie mają wbudowane kamery ENG na motocyklach. Nie miałem żadnego z nich i jechałem z prędkością 100 mil na godzinę w dół. Poza tym musiałem kręcić od 14 do 16 godzin dziennie. Pomyślałem więc, że próbuję używać C300 na kamerze GlideCam i jest zrównoważony .
PB: Jaka jest główna rzecz, którą chcesz, aby ludzie odebrali ci pracę nad tym filmem?
JS: Kiedy jesteś operatorem, takim jak ja, jeśli wywodzisz się z dziennikarstwa, czujesz to samo, co ja. Gregory jest zdecydowanie najbardziej inteligentną, charyzmatyczną, interesującą postacią, jaką kiedykolwiek spotkałem. Naprawdę mam nadzieję, że ludzie go za to zobaczą. Jest wiele piętna wokół tego, co zrobił i środków, które podjął, aby pokonać system. Powiedziałbym tylko (i trochę powtórzę w filmie), że ryzykuje życiem, aby zrobić coś niezwykle niepopularnego, o czym nikt nie chce słyszeć. Celem tego filmu jest dać mu głos i dać głos demaskatorom takim jak on. Nie ma zachęty do robienia tego, co robi, żadnej zachęty.