Podczas oglądania najnowszego, kiwanego Oscarem, autobiograficznego filmu Kennetha Branagha Belfast , zdałem sobie sprawę z ciekawego odzwierciedlenia mojego życia i życia Buddy'ego, który gra młodego Branagha. Buddy spędził pierwsze 9 lat swojego życia w Belfaście, aż konflikt w Irlandii Północnej, w połączeniu ze zmieniającymi się okolicznościami pracy ojca, zmusił jego rodzinę do przeniesienia się do Anglii. Ja natomiast spędziłem wczesne lata mojego życia w Anglii, zanim w wyniku zmiany pracy mojego ojca przeprowadziłem się w wieku 9 lat do stosunkowo spokojnego Belfastu. I podczas gdy dla Buddy'ego przeprowadzka do Anglii oznaczała opuszczenie rodziny, dla mnie przeprowadzka do Belfastu oznaczała dołączenie do dalszych rodzin moich rodziców, którzy dorastali w Irlandii Północnej.
Pomimo tych kontrastujących doświadczeń, w tej historii wciąż było ukryte poczucie znajomości, które, jak sądzę, sprowadza się do czegoś więcej niż tylko do miasta Belfast. Film przedstawia bardzo poważną, dorosłą sytuację z dziecięcej perspektywy. Przypomina nam to dziecięce cudo, przez które wszyscy kiedyś widzieliśmy świat, a czyniąc to, rzuca światło na niszczycielski charakter konfliktu, w który my dorośli się teraz angażujemy.
Dzięki fachowemu wykorzystaniu wszystkich narzędzi, którymi dysponuje filmowiec, Kenneth Branagh stworzył dla Buddy kompletny i bogaty wszechświat, w którym nie ma miejsca na kłopoty, które mu zagrażają.
W tym artykule chcę zbadać wszechświat Buddy'ego i techniki filmowe, które posłużyły do jego stworzenia. Niezależnie od tego, czy interesuje Cię filozofia filmu Belfast lub więcej kreatywności stojącej za jego produkcją, można się wiele nauczyć z jego pisania, kinematografii, projektowania dźwięku i muzyki.
Pisanie
Chociaż uważam, że to fantastyczne, jak wiele produkcji filmowej przybyło do Irlandii Północnej w ostatnich latach, wciąż mam irytację na temat filmów, które faktycznie się tu rozgrywają. Za każdym razem, gdy ogłaszany jest film, który będzie miał miejsce w Belfaście lub w pobliżu, pytanie, które od razu zadaję, brzmi:„czy chodzi o Kłopoty?”. na które odpowiedź prawie zawsze brzmi „tak”.
Chociaż konflikt tutaj dojrzał do opowiadania historii, a kręcenie o nim filmów może być cenne dla procesu pojednania, wierzę również, że nasza kultura to o wiele więcej, niż tylko historia przemocy. Kiedy więc po raz pierwszy usłyszałem o nowym filmie Kennetha Branagha, którego akcja rozgrywa się w Belfaście w 1969 roku, byłem rozczarowany, ale wcale nie zaskoczony, że na moje pytanie po raz kolejny odpowiedziałem „tak, chodzi o kłopoty”. Jednak po obejrzeniu filmu zdałem sobie sprawę, że moje własne pytanie zawierało kilka zbyt wielu założeń dotyczących tego, jak musi wyglądać film, którego akcja rozgrywa się wokół Kłopotów.
Autor:Fribler, CC BY-SA 3.0, za pośrednictwem Wikimedia Commons
Pomimo Belfastu zasadniczo będąc filmem o wpływie The Troubles na typową północnoirlandzką rodzinę, interesujące jest to, że bardzo mało czasu poświęca się na nadanie politycznego kontekstu temu konfliktowi. Na przykład nie skupiamy się na tym, dlaczego istnieje napięcie między katolikami a protestantami, ani na tym, jakie działania między tymi dwiema grupami doprowadziły do eskalacji przemocy, która zapoczątkowała film.
Myślę, że powód tego sprowadza się do perspektywy, z której napisana jest historia. Taka jest perspektywa Buddy'ego, 9-letniego chłopca, który (jak większość z nas w wieku 9 lat) nie rozumie polityki ani się nią nie interesuje. Zamiast tego jego zainteresowania obracają się wokół rodziny, przyjaźni, piłki nożnej i dziewczyny o imieniu Catherine.
Kenneth Branagh mógł z łatwością nakręcić ten film, w którym Buddy pozostałby główną postacią, a jednocześnie pozwalał widzom na prezentację polityczną. Ale zamiast tego dostarcza widzowi tyle informacji, ile miałby sam Buddy; kilka urywków z wiadomości i wniosków wyciągniętych z komicznie naiwnych spekulacji z przyjaciółmi.
Co zatem osiąga pisanie, ograniczając zrozumienie publiczności do zrozumienia Buddy'ego? Przede wszystkim zmusza nas do interpretacji tego, co widzimy oczami kogoś, kto tego nie rozumie – do postrzegania konfliktu tak, jak widzi go dziecko. Nie jako socjo-polityczna rozgrywka w sposób, w jaki my dorośli moglibyśmy to postrzegać, ale jako zaskakująca (choć nadal przerażająca) przeszkoda na drodze do prostych i czystych radości dzieciństwa. To prezent, który film daje widzowi, który prawdopodobnie nie byłby tak skuteczny bez tej prostej, ale dobrze wykonanej decyzji pisarskiej.
Kinematografia
Kiedy myślisz o kinematografii Belfast , prawdopodobnie pierwszą rzeczą, która przychodzi na myśl, jest czarno-biała paleta kolorów. Ale do jakiego stopnia poprawia to wizję filmu Branagha? Zarówno on, jak i jego operator Haris Zambarloukos omawiali wiele czynników, które skłaniały ich do przyjęcia czerni i bieli. To, co wydaje się być znaczącą motywacją, polega na tym, że ma właściwości usuwania zakłóceń w celu zwiększenia koncentracji na ludziach i wydajności.
Branagh wyjaśnił, że „kolor opisuje ludzi, czerń i biel pozwalają poczuć ludzi” lub, jak ujął to Zambarloukos w wywiadzie dla EW, „nie otrzymujesz tak wielu informacji, ale zyskujesz coś innego”. Więc co można zyskać dzięki czerni i bieli w Belfaście to skupienie się na emocjach i doświadczeniu. Myślę, że to pogłębia zdolność widza do wejścia w buty Buddy'ego, a nawet innych pełnych pasji i bogato rozwiniętych postaci w filmie.
Czarno-biała paleta pozwala również na odważne i znaczące użycie koloru. W całym filmie kolor jest wykorzystywany na 2 różne sposoby. Po pierwsze, jest używany na samym początku i na samym końcu filmu, aby pokazać kwitnący, współczesny Belfast, z najjaśniejszymi i najbardziej tętniącymi życiem częściami miasta pokazanymi w całej okazałości. To pozwala widzowi wejść do filmu z nadzieją, a na koniec ta nadzieja może się w pełni zrealizować. Informuje również widza (wraz ze ścieżką dźwiękową, która zostanie wkrótce omówiona), że to, co zobaczymy, powinno być zasadniczo przyjemnością, a nie odbierane z melancholią, jak łatwo może być, biorąc pod uwagę kontekst narracji.
Drugie użycie koloru przenika czerń, biel i szarość świata Buddy'ego za każdym razem, gdy ogląda filmy, telewizję lub teatr. Znając powołanie Kennetha Branagha, nie jest to niespodzianką. Jednak włączenie koloru w ten sposób jest nie tylko odą do kina, ale także oddaje poczucie cudowności z dzieciństwa, które jest sercem filmu. Nie można łatwo wymusić na osobie podziwu lub podziwu, ponieważ nie są to atrybuty rzeczy fizycznych, ale produkty interpretacji. Chociaż możemy nie być w stanie zinterpretować kina w magiczny sposób, jak zrobił to młody Branagh, widzenie koloru przebijającego się przez czerń i biel w ten sposób przynajmniej daje wgląd w to uczucie.
Projektowanie dźwięku
Choć często pomijane przez widzów i niedostatecznie wykorzystywane przez reżyserów, projektowanie dźwięku może być potężnym narzędziem do opowiadania historii. Myślę, że Belfast jest tego świadectwem. I nic dziwnego, że film jest nominowany do Oscara za najlepszy dźwięk. Oprócz zapewnienia kolejnej warstwy wciągającego realizmu poprzez dźwięki świata (helikoptery, rozbite szkło, kroki buntowników itp.), najbardziej godnym uwagi zastosowaniem projektowania dźwięku było dla mnie to, jak Branagh uchwycił etos sąsiedztwa Buddy'ego.
Kilkakrotnie w całym filmie, zwłaszcza w pierwszych 20 minutach, widzimy Buddy'ego idącego swoją ulicą (zamieszkaną spokojnie zarówno przez katolików, jak i protestantów), a odgłosy afirmacji, zachęt i przekomarzania się między sąsiadami przesycają dźwięk każdego z nich. scena. Twarze większości tych głosów są ukryte, co moim zdaniem pomaga tej technice osiągnąć to, do czego dąży. Ustanawia ogólne poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa Buddy'ego na jego ulicy, nawet po rozpoczęciu przemocy i wzniesieniu barykad.
Uzyskaj nieograniczoną muzykę
dla Twoich filmów
Rozpocznij bezpłatnie teraz Muzyka
Przypuszczam, że w przypadku filmu o Belfaście użycie głównie ścieżki dźwiękowej Van Morrisona wydaje się oczywistym wyborem. Ale tak jak scenariusz filmu, zdjęcia i dźwięk zostały starannie opracowane z myślą o historii, tak samo jest z muzyką. W podobny sposób, w jaki projekt dźwięku zapewnia niemal sensoryczne zrozumienie doświadczenia Buddy'ego dotyczącego społeczności i przynależności do Belfastu, Van Morrison robi coś podobnego.
Ta muzyka nie tylko utknęła w głowach wielu z tych postaci w tamtym czasie, ale wraz z rozwojem filmu dźwięk Van Morrisona zostanie wcielony w cały wygląd i klimat opowieści. Te piosenki przenikają spokojną egzystencję Buddy'ego w jego sąsiedztwie, a także jego doświadczenia zagrożenia i strachu. Są obecni, gdy jego rodzina zaczyna rozważać przeprowadzkę gdzie indziej, i są tam, gdy Buddy odrzuca ten pomysł z miłości do swojego domu i społeczności.
Ale najbardziej interesujące w ścieżce dźwiękowej jest to, co dzieje się, gdy decyzja o przeprowadzce do Anglii jest ostateczna, a ich nowe życie jest na horyzoncie. Tutaj Van Morrison zajmuje tylne miejsce i doświadczamy prawdopodobnie najbardziej radosnej sceny filmu (i roku!), ze ścieżką dźwiękową Wiecznej miłości Love Affair. . To była interesująca zmiana, nie tylko ze względu na odejście od muzyki, która do tej pory towarzyszyła filmowi, ale także ze względu na temat samej piosenki.
W tym momencie przeprowadzka do Anglii okazuje się nie być odejściem od wszystkiego, co kocha Buddy. Jak opisuje piosenka, „kiedy inne miłości odejdą, nasza nadal będzie silna, będziemy mieli własną, wieczną miłość”. Pomimo tego, że to Belfast jest miejscem, które Buddy nazywa domem, przeprowadzka do Anglii (gdzie jego ojciec podróżuje do pracy przez długi czas), w rzeczywistości obiecuje większe poczucie wspólnoty dla całej rodziny. Jest to pięknie i żywiołowo przedstawione, gdy mama i tata znajdują jedność po burzliwym okresie ich małżeństwa, tańcząc do piosenki (napisanej przez angielski zespół).
Zawijanie
Dzięki uważnemu pisaniu, przemyślanym zdjęciom, kreatywnemu projektowaniu dźwięku i motywowanej muzyce film Belfast dostarczył widzom znaczącego doświadczenia dziecięcego zachwytu, który przyćmiewa wrogość i podziały. A jeśli jesteś filmowcem, zapewnia to mistrzowską lekcję korzystania ze wszystkich dostępnych narzędzi i technik, aby ożywić swoją pracę.