Po raz pierwszy natknąłem się na fotografię Anny Gay na jej koncie Flickr, kiedy robiłem poszukiwania do posta o autoportretach i projekcie 365. Nie pamiętam, który obraz uchwycił mnie jako pierwszy, ale pamiętam przeglądanie pracy w jej archiwach z 365-dniowymi wyzwaniami i bycie pod wrażeniem jakości jej fotografii, poświęcenia, jakiego wymaga codzienne wykonywanie autoportretów przez rok (dwa razy) i chęć dowiedzenia się więcej o jej przepływie pracy.
Więc kiedy Anna zgodziła się wziąć udział w wywiadzie tutaj na dPS – i porozmawiać z nami przez trzy jej ujęcia – byłem w siódmym niebie. Mam nadzieję, że spodoba ci się słyszeć o tym, jak Anna podchodzi do swoich fotografii.
Jak to się stało, że zainteresowałeś się fotografią? jak długo to robisz?
Po raz pierwszy odebrałem aparat w listopadzie 2008 roku. W tym czasie członek rodziny pracował nad projektem 365 zdjęć i pomyślałem, że to naprawdę fajna rzecz do zrobienia, więc postanowiłem spróbować swoich sił w zrobieniu zdjęcia zdjęcia codziennie przez miesiąc jako rodzaj eksperymentu, aby sprawdzić, czy spodoba mi się fotografowanie i czy mam siłę woli, aby trzymać się czegoś każdego dnia przez miesiąc.
Zawsze bardzo lubiłem malować i rysować, mam licencjat z teatru, więc sztuka zawsze była ważną częścią mojego życia. Fotografia była dla mnie nowym medium, więc byłam ciekawa dalszego jej eksploracji. Moje pierwsze projekty nie były jednak autoportretami – zacząłem od kręcenia miejskiego i wiejskiego rozkładu i właściwie wszystkiego, co przykuło moją uwagę lub zainteresowało mnie. Dopiero gdy robiłem zdjęcia przez kilka miesięcy, pomyślałem:„Zastanawiam się, co by się stało, gdybym się sfotografował?”
Dzień 106:Zejście
To ujęcie pochodziło z moich pierwszych 365, a ja wciąż uczyłem się o kompozytach i używałem zdjęć stockowych we własnej pracy. W tym przypadku miałem pomysł na ujęcie, ale nie miałem pojęcia, jak go zrealizować. Zrobiłem więc swój autoportret w sypialni, a następnie przeszukałem wysoko i nisko samouczki, jak dodać ptaki do zdjęcia i sprawić, by wyglądały realistycznie. Najważniejszą rzeczą, której nauczyłem się podczas pracy nad tym ujęciem, było to, jak dostosować poziomy gołębia, aby pasowały do światła w moim ujęciu, a także jak dodać cień do gołębia w CS4, aby cień gołębia pojawił się na mojej ścianie.
Im więcej uwagi poświęcisz szczegółom podczas manipulacji zdjęciami, tym bardziej realistyczne będzie ujęcie. Dostosowałem również krzywe kolorów, aby wydobyć zielone cienie na ścianie za mną. Oświetlenie na tym ujęciu jest z mojego okna, aparat po prawej stronie. Użyłem również narzędzia „dodge” w CS4, aby wydobyć niektóre pasemka na moich włosach.
Jakiego sprzętu używasz? (aparaty/obiektywy)
Obecnie bezbłędnie fotografuję przede wszystkim Nikonem D90 i Nikkorem 50mm f/1.8 – uwielbiam ten zestaw! Kiedy naturalne światło nie wystarcza, mam lampę błyskową SB-600 z małą parasolką odblaskową. To są moje podstawowe produkty i gdybym mógł wybrać tylko jeden obiektyw i jeden zestaw oświetleniowy, to by mi wystarczyło. Staram się, aby wszystko było tak proste, jak to możliwe, jeśli chodzi o sprzęt.
Jesteś na drugim wyzwaniu 365. Co przyciągnęło Cię do tego typu wyzwania?
Swoje pierwsze 365 rozpoczęłam z chęci poznania fotografii, ale także poznania siebie. Jednak kiedy zacząłem ten pierwszy rok, nie miałem pojęcia, jak bardzo zmieni się moje życie osobiste, więc myślę, że emocjonalnie mogłem uzyskać znacznie więcej, niż się spodziewałem!
Przeszedłem przez bardzo mroczne czasy, a możliwość robienia, a następnie przetwarzania zdjęć każdego dnia, dała mi pewną rutynę, małą dozę spójności w moim życiu. To, co naprawdę kocham w 365, to to, co z niego robisz, a ja uwielbiam uczyć się nowych rzeczy, więc przez 365 dni czułem się bardzo spełniony, ponieważ bez względu na to, co działo się w moim życiu osobistym Wiedziałem, że każdego dnia będę się uczyć o fotografii czegoś nowego.
Kiedy skończyło się moje pierwsze 365, czułem, że czegoś brakuje w moim życiu bez tej naglącej potrzeby zrobienia przynajmniej jednego strzału w ciągu dnia. Zacząłem drugi rok w moje urodziny w marcu i świetnie się bawiłem w drugim roku! Publikuję wszystkie moje zdjęcia na Flickr, a zrobienie zdjęcia, z którego jesteś dumny, a następnie udostępnienie go ludziom na całym świecie, jest naprawdę satysfakcjonujące.
Dzień 209:plaża lub biust
Kolejne ujęcie zrobione podczas mojego pierwszego 365. Tworząc autoportret lubię znajdować elementy do dodania do zdjęcia, które ludzie uznają za godne powiązania. Zrobiłem to zdjęcie na złomowisku, które znalazłem w drodze do Hilton Head, SC. Byłem bardzo podekscytowany wyjazdem na wakacje i chciałem, aby inni ludzie podzielili się ze mną tym podekscytowaniem.
Tego dnia miałem takie poczucie wolności i wiedziałem, że VW, pomysł otwartej drogi, obcięte dżinsy i bose stopy, przekażą moim widzom to poczucie lekkomyślnego zaniechania, które czułem tamtego wrześniowego dnia. Częścią bycia artystą autoportretów jest dla mnie odnoszenie się do ludzi wokół mnie, więc uwielbiam znajdować elementy do dodania do zdjęcia, które są dla nas wspólne.
Co jest największym wyzwaniem o wyzwaniu 365 i jak udaje Ci się za nim nadążyć?
Spójrzmy prawdzie w oczy, czas jest cenny i nikt z nas nie ma go w dzisiejszych czasach dość. Tak więc znalezienie momentu ze sobą na zrobienie zdjęcia może być naprawdę trudne. Czasami zdarzają się rozproszenia. Innym razem jestem zmęczony, chory lub jedno i drugie. Ale zawsze znajduję czas. Rzadko oglądam telewizję, nie gram w gry komputerowe, a kiedy czytam, to zwykle jest to związane z fotografią, więc w wolnych chwilach jestem w stanie naprawdę skupić się na tworzeniu obrazu każdego dnia. Chodzi o priorytety, a codzienne tworzenie obrazów dla siebie i innych jest dość wysoko na mojej liście.
Jakie wskazówki dałbyś innym początkującym entuzjastom autoportretów? Jaki proces przechodzisz podczas konfigurowania i robienia zdjęć?
Najpierw zapoznaj się z podstawowymi zasadami fotografii – kompozycją, oświetleniem, równowagą, perspektywą itp. Następnie poznaj swój aparat. Staraj się robić zdjęcia w trybie ręcznym przez cały czas i zdobądź podstawy do zrozumienia czasu otwarcia migawki i przysłony. Jeśli potrafisz ogarnąć te dwie rzeczy (a są one dość łatwe do zrozumienia przy odrobinie praktyki i cierpliwości), wtedy niebo jest dla Ciebie granicą nie tylko w przypadku autoportretów, ale także jako fotografa w ogólny.
Zainwestuj w pilota – nie ma nic bardziej męczącego niż bieganie w tę i z powrotem, gdy Twoja kamera pracuje z timerem! Znajdź inne osoby zainteresowane autoportretami i poznaj ich oraz ich pracę. Tyle się nauczysz dzieląc się swoją pracą z innymi fotografami, a także znajdziesz w nich wiele moralnego wsparcia, a to jest bardzo ważne, jak sądzę.
Przede wszystkim nie bądź dla siebie zbyt surowy. Będziesz mieć kilka autoportretów, które pokochasz bardziej niż inne, a niektóre z nich mogą być trochę zawstydzające, ale to naprawdę w porządku, ponieważ wszyscy mamy nadzieję, że ciągle się uczymy. Zawsze zmuszaj się do poprawy, ale nigdy nie zmuszaj się do zniechęcenia. Zawsze chcesz poszerzyć swoje horyzonty jako artysta, ale staraj się nie tracić z oczu idei, że autoportret ma być dla ciebie czymś dobrym – zdrowym odkrywaniem siebie. Na ile możesz, bądź sobą przed kamerą, bo to jest tak piękne w autoportretach – pokazują wszystkim innym, kim naprawdę jesteś jako jednostka. Autoportrety mogą być prawdziwe, a każdy z nas docenia prawdę.
Dzień 115:Idź z tym
To ujęcie pochodzi z mojego obecnego 365, chociaż zacząłem rotować ujęcia w pierwszym roku. Pewnego dnia odkryłem, że jeśli obróciłem ujęcie, nadało to zupełnie nowy wymiar ogólnemu odczuciu zdjęcia. Jednak zgodnie z ogólną zasadą nigdy nie obracam zdjęć po namyśle – zawsze komponuję ujęcie z myślą o ostatecznej rotacji. Więc przy tym ujęciu wyrzuciłem szalik prosto w powietrze, obróciłem strzał w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, aby oddać wrażenie ruchu w prawo.
Zabawa z rotacjami była dla mnie bardzo przyjemna i uważam, że może dodać surrealistyczny element do skądinąd bardzo prostej kompozycji.
Interesuje mnie również Twoje podejście do postprodukcji – czy mógłbyś dać nam trochę wglądu w Twój przepływ pracy i procesy w tym obszarze?
Mój proces bardzo się różni z dnia na dzień! Staram się, aby każde ujęcie było świeże i nowe, nawet jeśli buduję na poprzednim motywie – staram się nie robić tego samego dwa razy. Przez większość czasu budzę się z pomysłem na ujęcie, ale czasami pozwalam, żeby ujęcie samo się mi zaprezentowało. Mój aparat jest zawsze na statywie i zawsze używam pilota. W większości przypadków wykonuję około 10 zdjęć, ładuję je do komputera i wybieram 2-3 ulubione. Następnie przetwarzam ujęcia w Lightroomie i CS4 i wybieram ostateczną edycję spośród tych 3.
W przypadku większości moich ujęć dostosowuję ekspozycję i balans bieli w Lightroomie i używam ustawień wstępnych, aby dostosować tony i krzywe kolorów, aby pasowały do ogólnego nastroju wyglądu, o który mam zamiar. Jeśli uważam, że ujęcie nadal wymaga pracy, czasami dodam teksturę w CS4 i wykonam niezbędny retusz skóry. Czasami lubię przetworzyć moje ujęcie, a następnie odejść od niego na kilka godzin przed opublikowaniem go w Internecie.
Uważam, że odłożenie strzału na chwilę, a następnie powrót do niego świeżymi oczami przed dokonaniem ostatnich szlifów może pomóc mi bardziej obiektywnie spojrzeć na ujęcie. Wszystko, co wiem, nauczyłem się czytając samouczki online lub rozmawiając w sklepie z innymi fotografami, i odkryłem, że mój proces staje się bardziej swobodny, im więcej zdobywam wiedzy technicznej. Osiągnąłem punkt, w którym dostosowuję przepływ pracy do aktualnego ujęcia.
Zobacz więcej zdjęć Anny Gay na jej stronie internetowej i na jej koncie Flickr.