W świecie pełnym naśladowców i następstw nie zawsze łatwo jest zainspirować się. Ale co jakiś czas, wmieszany w morze identyczności, odkryjesz prawdziwy oryginał. Nie jestem jedyną osobą, którą fascynuje twórczość rosyjskiego filmowca Andrieja Tarkowskiego. Jego krótki, ale spektakularny kanon filmów, m.in. „Dzieciństwo Iwana” (1962), „Andriej Rublow” (1966), „Solaris” (1972), „Zwierciadło” (1975) i „Stalker” (1979), należy do najbardziej innowacyjnych karier filmowych w historii świata.
Urodzony w ZSRR w 1932 roku, a jego kariera rozgrywała się głównie w Związku Radzieckim z czasów zimnej wojny, były fotografik rozwinął styl wizualny jak żaden inny. Wierząc, że obraz wizualny jest najważniejszym środkiem przekazywania emocji widzom, Tarkowski zawsze przedkładał wrażenia dotykowe w swoich filmach nad strukturę narracyjną. Często może to być wyzwaniem dla współczesnych widzów, którzy oczekują, że fabuła i znaczenie filmu zostaną przedstawione w łatwych warunkach. Tarkowski jednak opiera się tym pokusom, wierząc, że sztuka powinna być otwarta na interpretację, a zamiast tego dostarczać filmy gęste w zdumiewających obrazach, których znaczenie jest często rozumiane tylko podczas wielokrotnego oglądania.
Często przecinał, pozornie do woli, między łukami opowieści, postaciami, a nawet okresami, nie zważając na ciągłość. W przeciwieństwie do dzisiejszych filmów, w których reżyserzy najwyraźniej odczuwają potrzebę cięcia co dwie do trzech sekund, średnia długość ujęć Tarkowskiego wynosiła około jednej minuty osiem sekund. Jak powolna kuchenka pozwalał narastać napięcie w kadrze, aż publiczność po prostu nie mogła już tego znieść i dopiero wtedy odcinał się. Krótko mówiąc, złamał prawie każdą „zasadę” filmowania, której prawdopodobnie kiedykolwiek się nauczyłeś. I to było spektakularne.
Więc jak on to zrobił? Co sprawia, że obrazy Andrieja Tarkowskiego są tak zapierające dech w piersiach? W swoim gruntownym wstępie na kanale YouTube Channel Criswell, Lewis Bond przedstawia tajemniczego filmowca w kategoriach zrozumiałych dla każdego fotografa/filmowca. Przedstawia takie rzeczy, jak użycie przez Tarkowskiego powtarzającego się tła, aby dodać teksturę do swoich scen. Wykorzystuje naturalne elementy, takie jak deszcz, śnieg, woda i mgła, aby zarówno urzeczywistnić swoje fantazje, jak i podnieść je do poziomu fantazji.
Pokazuje, jak Tarkowski wykorzystywał ciszę, by spotęgować napięcie, a następnie wprowadzał na pierwszy plan samotne dźwięki, które podkreślałyby fizyczne doświadczenie postaci w scenie. Nie przejmując się efektami dźwiękowymi w celu tworzenia efektów dźwiękowych, Tarkowski uważał, że dźwięk powinien ujawniać emocjonalne przeżycie bohatera.
Na przykład w słynnej scenie z „Zwierciadła”, gdy kobieta patrzy bezradnie, jak jej dom płonie na jej oczach, nie tylko napotykamy oszałamiający obraz płonącego domu, ale nasze uszy wypełniają również trzaski płomienie. Ten rodzaj dbałości o szczegóły umieszcza publiczność bezpośrednio na ścieżce emocjonalnego doświadczenia postaci i pozwala nam nie tylko zobaczyć, co się dzieje, ale także poczuć, co się dzieje.
Z pewnością filmy Tarkowskiego mogą być wyzwaniem dla mniej przyzwyczajonych do kina artystycznego. Tarkowski uważał, że „sztuka symbolizuje sens naszego istnienia”. Mając na uwadze tak wzniosłe cele, nie jest niespodzianką, że jego szczególny poziom sztuki nie jest tym, co można przetrawić podczas wyskoku Michaela Baya.
Ale jeśli szukasz inspiracji i jesteś otwarty na niekończące się granice kreatywności i wyobraźni, gorąco zachęcam do zapoznania się z twórczością Andrieja Tarkowskiego. Następnie wyjdź i przekrocz własne granice kreatywności i przenieś swoją sztukę na wyższy poziom.
[przez kanał Criswell]