Jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez wielu początkujących i średniozaawansowanych filmowców jest mylenie naszych narzędzi z naszym medium. Zbyt wielu strzelców skupia się na aparacie i obiektywie, ale to jak rzeźbiarz, który ma obsesję na punkcie tego, jakiego dłuta użyć i ignoruje gigantyczny blok marmuru przed nim. Naszym medium nie jest nasz sprzęt. Naszym medium jest światło. Wcześniej mówiliśmy o jakości światła. Tym razem porozmawiajmy o luminancji i prawie odwrotności kwadratu.
Co to jest luminancja?
Po pierwsze:chociaż niektórzy ludzie będą ich używać zamiennie, luminancja to nie to samo, co jasność. Jasność to subiektywna ocena jasności obrazu. Luminancja jest obiektywną miarą tego, ile światła emituje obiekt w określonej odległości. To jak różnica między wilgotnością a ilością wody:możesz powiedzieć „mój trawnik jest bardziej mokry” lub „mój trawnik nie jest wystarczająco mokry”, ale nigdy nie powiedziałbyś „mój trawnik jest dzisiaj dokładnie 5 mokry”. To jest jasność. Z drugiej strony możesz powiedzieć:„Właśnie podlałem trawnik dokładnie 2 uncjami wody na cal kwadratowy”. To jest luminancja.
W szczególności luminancja jest miarą tego, ile światła pada z określonego obiektu i uderza w oko — lub obiektyw aparatu. Aktualną jednostką luminancji jest cd/m2 lub kandela na metr kwadratowy, chociaż w starych podręcznikach można ją znaleźć pod nazwą „nit”, „foot-lambert” lub „stilb”. Tak, „spokojny”. Na szczęście ten nigdy się nie przyjął.
„Ale czy luminancja nie jest mierzona w lumenach, luksach lub stopoświecach”, możesz zapytać? No nie, nie do końca. Lumeny są miarą strumienia świetlnego, czyli całkowitej ilości światła, którą coś emituje. Żarówka może mieć wysoki współczynnik lumenów, ale jeśli większość światła jest skierowana w niewłaściwym kierunku, kogo to obchodzi? Luks i świece stopowe są miarą natężenia oświetlenia, czyli tego, ile światła pada na obiekt, a nie ile światła trafia z tego obiektu do kamery.
Wróćmy jeszcze raz do analogii z wodą. Załóżmy, że masz w domu fontannę do picia i próbujesz z niej skorzystać. Lumeny byłyby jak całkowite ciśnienie wody w twoim domu. Dobrze mieć ciśnienie wody, ale nie ma znaczenia, czy cała woda trafia do pralki. Natężenie oświetlenia to ilość wody wypływającej z fontanny — ale kogo obchodzi, ile wody rozpryskuje fontanna, jeśli odbija się od brody zamiast uderzać w usta? Woda, która pochodzi z fontanny i trafia do twoich ust — innymi słowy światło, które wydobywa się z przedmiotu i trafia do twojego obiektywu — to luminancja.
Prawo odwrotnego kwadratu
Teraz, gdy wiemy, czym jest luminancja, porozmawiajmy o tym, jak nią manipulować. Aby to zrobić, musisz zrozumieć prawo odwrotności kwadratu, które mówi, że luminancja maleje odwrotnie do kwadratu odległości. W kategoriach formuły luminancja =1/d^2. Co to do cholery oznacza w praktyce?
Załóżmy, że masz światło z pełną mocą, jeden metr od obiektu. Jeśli przesuniesz światło na dwa metry, podwajając odległość, możesz pomyśleć, że zobaczysz o połowę mniej światła na obiekcie. Jednak ze względu na prawo odwrotności kwadratów w rzeczywistości otrzymasz (½)^2 lub ¼ ilości światła. Jeśli potroisz odległość do trzech metrów, nie uzyskasz ⅓ ilości światła. Dostaniesz (⅓)^2 lub 1/9.
Oznacza to, że jeśli zaczniesz od światła znajdującego się blisko obiektu i oddalisz się tylko trochę, uzyskasz dramatyczny spadek luminancji. Przejście z jednego metra do dwóch oznacza utratę 75 procent światła w jednym metrze. To ogromna zmiana!
Ale co, jeśli zapalisz światło z pełną mocą na siedmiu metrach, zamiast na jednym? Dostajesz 1/49 maksymalnego światła na siedmiu metrach. Przesuń swoje światło z siedmiu do ośmiu metrów, a uzyskasz 1/64 maksymalnego światła. Cóż, przejście z 1/49 do 1/64 to względna redukcja zaledwie o 25% twojego światła, nawet jeśli przeniosłeś tę samą ilość z siedmiu do ośmiu metrów, jak z jednego do dwóch metrów. Innymi słowy, im dalej źródło światła znajduje się od obiektu, tym mniejsza jest zmiana luminancji, gdy zmienia się ta odległość.
W użyciu
Praktycznie rzecz biorąc, co to oznacza? Jeśli obiekt będzie się poruszał w stosunku do kluczowego światła, chcesz umieścić światło tak daleko od obiektu, jak to możliwe, tak aby różnica luminancji — ilość, w jakiej światło wzrasta lub maleje — była jak najniższa. chyba że wybierasz się na dużą, dramatyczną zmianę oświetlenia. Dotyczy to również strzelania do grup ludzi. Ustaw światło zbyt blisko, a gdy osoba najbliżej klucza jest dobrze oświetlona, osoba najdalej może być niedoświetlona. Czasami fotografujesz z bliska i nie możesz cofnąć światła na tyle daleko, aby uniknąć dramatycznego osłabienia. Jeśli tak się stanie, musisz wykazać się kreatywnością. Ponownie zablokuj scenę, użyj reflektorów, aby odbijać światło, a może dodaj kilka wypełnień do klucza.
Dotyczy to również korzystania z tego samego źródła do oświetlania tła, co obiekt. Jeśli chcesz, aby obiekt wyskoczył z tła, przysuń światło bliżej i odsuń obiekt kilka kroków od tła. Jeśli chcesz, aby były blisko luminancji, przesuń światło i poproś obiekt nieco bliżej ściany.
Oczywiście nie zapominaj, co jeszcze się zmieni, jeśli zbliżysz lub oddalisz światło od obiektu. I nie chodzi tylko o jakość światła — weź pod uwagę również odbicia w oknach i okularach.
Praca domowa
Wszystko to brzmi skomplikowanie na papierze, ale kiedy zaczniesz używać prawa odwrotności kwadratu w prawdziwym życiu, staje się to intuicyjne dość szybko. Oto twoja praca domowa:umieść obiekt pół metra przed ścianą w dużym, ciemnym pokoju. Ustaw światło o mocy ¼, umieszczone w dowolnej odległości, aby prawidłowo naświetlić obiekt. Zacznij strzelać. Teraz podwój odległość od światła do obiektu, ale nie zwiększaj mocy światła. Jak wygląda temat? Teraz podwój moc światła do ½. Jak wygląda temat? Teraz zmaksymalizuj swoją moc. Jak teraz wygląda temat? Jak wygląda tło? Zwróć uwagę zarówno na cienie, jak i odbicia.
Następnie wróć do ¼ mocy i zrób wszystko jeszcze raz, ale tym razem zacznij od obiektu na dwa metry przed ścianą. Jak Twój obiekt wygląda w stosunku do tła? Porównaj swoją pierwszą sekwencję i drugą sekwencję. Daj nam znać na naszych forach, jak to się kończy.
Mike VanHelder jest pracującym pisarzem, fotografem i producentem wideo w Filadelfii, PA. Jego matka zawsze mówiła mu, że jest bardzo bystry.