Edycja w domu na komputerze może zaoszczędzić czas i pieniądze, ale istnieją ograniczenia .
Profesjonalni montażyści rozróżniają edycję wideo „offline” i „online” i teraz Ty też możesz. Zanim wymruczesz „Upio” i przejdziesz do stron zamówienia pocztowego, zastanów się, co może zrobić dla Ciebie edycja offline.
W skrócie, ta technika może zapewnić znaczną część mocy cyfrowej postprodukcji przy zerowych inwestycjach w drogi sprzęt i oprogramowanie. Za cenę pakietu oprogramowania, który zwykle kosztuje mniej niż 200 USD, możesz cieszyć się wieloma zaletami nieliniowej edycji cyfrowej.
Aby zobaczyć, jak to działa, musisz zrozumieć, co oznaczają „offline” i „online” w ich klasycznym znaczeniu oraz jak nowsze procedury cyfrowe off- i online różnią się nieznacznie, ale znacząco.
Tradycyjny tryb online i offline
W swojej klasycznej formie montaż „online” jest wykonywany przy użyciu oryginalnego materiału z kamery w pełnowymiarowym zakładzie postprodukcyjnym, przy użyciu pakietu pełnego sprzętu, którego zakup kosztuje 100 tysięcy, a zatem setki dolarów za godzinę. czynsz.
Ze względu na te koszty wykonanie całego procesu postprodukcji online byłoby rujnująco kosztowne. Stąd edycja „offline”:łączenie elementów wideo i audio z duplikatów materiału w domu lub w biurze i korzystanie z wysokowydajnych obiektów tylko po to, aby szybko dopasować oryginał do edytowanej kopii.
Oto jak działa ten proces:oryginalny, wysokiej jakości materiał z kamery jest kopiowany na taśmę roboczą wraz z kodem czasowym, który identyfikuje każdą klatkę materiału. Od tego momentu cała edycja wideo i audio jest wykonywana za pomocą tej taśmy roboczej. Podczas tworzenia programu komputer śledzi początkowe i końcowe klatki każdego ujęcia, a także wszystkie ścieżki dźwiękowe, tytuły, efekty itd. na liście decyzji edycyjnych (EDL).
Gdy będziesz gotowy do montażu online, zabierasz ten EDL do domu postprodukcyjnego wraz z oryginalnym materiałem filmowym. Tam inny komputer konsultuje się z EDL, aby półautomatycznie utworzyć edytowaną taśmę-matkę z oryginalnego materiału w formacie wysokiej jakości. Nawet przy nieuniknionych zmianach w ostatniej chwili, półgodzinny pokaz, który zabrał 80 godzin pracy offline, może wymagać od czterech do sześciu godzin w trybie online.
Ponieważ kopia offline jest aż 95% droższa niż online, łatwo zrozumieć, dlaczego edycja offline/online była przeznaczona wyłącznie dla profesjonalnej produkcji.
To jest zatem edycja offline i online w tradycyjnej formie:niezbędna dla wysokiej klasy profesjonalistów, ale daleko poza zasięgiem prosumenckich twórców wideo – aż do teraz.
Nadchodzi rewolucja
Teraz pojawiła się nowa forma trybu offline i aby zrozumieć, co to dla Ciebie oznacza, musimy podsumować cyfrową edycję wideo na komputerze.
W edycji cyfrowej zaczynasz od stworzenia wysokiej jakości cyfrowych wersji żądanych ujęć i przechowywania ich na szybkim dysku twardym komputera. Następnie montujesz swój pokaz, zazwyczaj umieszczając symbole graficzne reprezentujące te ujęcia (oraz klipy audio, efekty itp.) na osi czasu na ekranie komputera.
Po zakończeniu każdej sekwencji tworzysz jej wersję poglądową. Tworząc niskiej jakości montaż programu, jesteś w stanie sprawdzić timing, efekty, tytuły i tak dalej. Kiedy skończysz, instruujesz komputer, aby wykorzystał oś czasu jako plan ponownego złożenia identycznego programu, korzystając z wysokiej jakości cyfrowych oryginałów ujęć.
Hmm; montujesz swój program z niskiej jakości kopii swoich ujęć. Brzmi to podejrzanie jak klasyczna edycja offline. Następnie komputer automatycznie tworzy identyczną ostateczną wersję z wysokiej jakości cyfrowych oryginałów, używając osi czasu jako listy decyzji o edycji. W efekcie działa online, prawda?
Założę się, że tak! Edycja cyfrowa na pełną skalę jest repliką tradycyjnej sekwencji pracy offline/online. Jedyna różnica polega na tym, że „oryginały wysokiej jakości” to w rzeczywistości cyfrowe kopie nagranego materiału z kamery. Cudem wideo na komputery stacjonarne jest to, że możesz wykonywać prace o jakości post house bez konieczności wychodzenia na zewnątrz i płacenia za to przez honkera.
Ach, ale nadal nie ma darmowego lunchu. Chociaż można połączyć systemy cyfrowe na poziomie hobbystów (lub wolnostojące pudełka jednofunkcyjne) za jedyne 7000 USD, profesjonalne programy o dowolnej długości wymagają konfiguracji kosztujących dwa razy więcej; a w przypadku pracy na pełny etat dobry system może obsłużyć 20 dużych i więcej. Sposób w górę.
Offline dla reszty z nas
Aby rozwiązać problem kosztów, potężne umysły w kilku firmach zajmujących się sprzętem postprodukcyjnym przeanalizowały sytuację i doszły do wniosku:
- Większość zabójczych kosztów związanych z cyfrowym komputerem stacjonarnym wiąże się z tworzeniem, uzyskiwaniem dostępu, przetwarzaniem i przechowywaniem wysokiej jakości cyfrowych kopii oryginalnego materiału filmowego.
- Jednak tradycyjne studyjne systemy internetowe nie potrzebują nagrania cyfrowe, ponieważ działają bezpośrednio z oryginalnymi taśmami z kamer.
Dlaczego więc nie przenieść tradycyjnego podejścia ze studia na komputer stacjonarny, gdzie będzie działać dobrze na każdym zwykłym, waniliowym systemie Pentium?
To właśnie zaczynają robić. Zaczęliśmy dostrzegać systemy edycyjne, które wytwarzają tylko niskiej jakości cyfrowe odbitki dźwięku i obrazu. Ze względu na mały rozmiar obrazu, niską liczbę klatek na sekundę i agresywną kompresję danych, powstałe pliki są tak kompaktowe, że niewielki dysk twardy IDE może je obsłużyć w czasie rzeczywistym. To z łatwością pozwala na przechowywanie od dwóch do czterech godzin materiału (chociaż przy rozmiarze ćwierć ekranu i 15 klatkach na sekundę, jest to wystarczające do webcastingu).
Korzystając z tych tanich kopii, możesz składać i przycinać ujęcia wideo, dodawać tytuły i efekty cyfrowe (oba generowane przez dostarczone oprogramowanie) oraz układać i miksować wiele ścieżek audio. Ponieważ w każdej chwili możesz zobaczyć i usłyszeć pełną ruchomą wersję swojego programu, możesz na bieżąco dostosowywać swoją pracę.
A kiedy już wszystko wymasujesz ku swojemu zadowoleniu, po prostu powiedz programowi, aby wykonał ostateczny montaż. Używając edytowanego pliku roboczego, znajduje ujęcia na oryginalnych taśmach i kopiuje je na edytowaną taśmę główną drugiej generacji wraz z tytułami, efektami i zmiksowanym dźwiękiem.
Więc jaki jest haczyk?
Po pierwsze, system automatycznie replikuje wydruki o niskiej jakości, kontrolując zarówno urządzenie źródłowe (lub kamerę), jak i urządzenie nagrywające. Aby zrobić to dokładnie, potrzebuje prawdziwego kodu czasowego. Adresowanie taśmy za pomocą kodu czasowego to jedyny sposób na niezawodne identyfikowanie ujęć i śledzenie, gdzie jesteś na taśmie.
Problem polega na tym, że większość urządzeń konsumenckich wykorzystuje ścieżkę kontrolną, a nie kod czasowy. Ścieżka kontrolna przenosi sygnał tylko raz na każde 30 ramek i jest to ogólny impuls, który nie zawiera żadnego adresu.
Skomputeryzowane systemy kontroli edycji od dawna stosują pomysłowe strategie, aby ominąć ograniczenia edycji ścieżek kontrolnych. Po pierwsze, używają zegara komputera, aby podzielić jednosekundowe odstępy między impulsami na 30 części. Każda część odpowiada jednej klatce wideo. Aby te wirtualne numery pozostały takie same za każdym razem, gdy używana jest taśma, starsze systemy wymagają przewijania i ponownego uruchamiania za każdym razem, gdy wkładasz ją do magnetowidu (koszmar z pokazami wielotaśmowymi).
Nowsze systemy identyfikują i zapamiętują wygląd wybranych klatek na nowej taśmie, zapisując wirtualny adres każdej z nich. Kiedy taśma jest odtwarzana, system wykrywa każdą z tych ramek odniesienia i koryguje swój programowy „licznik” tak, aby pasował do ramek przypisanych do adresu.
Za często te systemy nie działają niezawodnie. W najlepszym przypadku punkty edycji mogą być przesunięte o kilka klatek. W najgorszym przypadku patrzysz z przerażeniem, jak pozornie beznadziejny system automatycznie składa program, który ma niewiele lub nie ma nic wspólnego z oryginałem offline.
Ty też będziesz miał dużo czasu, aby się temu przyjrzeć, ponieważ drugą wadą jest boleśnie powolna prędkość procesu automatycznego montażu. Prawdziwy cyfrowy automatyczny montaż może również zająć wiele godzin, ale przynajmniej nie musisz tam siedzieć, wymieniając taśmy źródłowe, ponieważ cały oryginalny materiał znajduje się na dysku twardym.
Ostatni duży haczyk dotyczy platformy PC i systemu operacyjnego Windows 95. Bez względu na to, co wam powiedzą, wszystkie podstawowe systemy edycji multimediów są podatne na konflikty, blokady i frustrujące usterki.
Konkluzja:powolny montaż i frustracja komputerowa są do zniesienia, jeśli możesz pracować z prawdziwym kodem czasu. przejścia, edycja audio, programy do tworzenia tytułów, których będziesz używać z samym kodem czasowym, są warte więcej niż koszt systemu. Ale jeśli nadal pracujesz z dokładnością toru kontrolnego, zastanów się dwa razy, zanim zainwestujesz.