Przeprowadzamy wywiad z dziennikarzem odpowiedzialnym za najnowszą część Teksańskiej masakry piłą mechaniczną franczyza o jego nowych stylach walki z klasycznym horrorem.
To opowieść stara jak sam czas — grupa przyjaciół odwiedza stare domostwo i po drodze pada ofiarą kanibali. Och czekaj, może to nie jest najstarsza z nich wszystkich. . .
Być może opowieść o tym, jak nowa grupa filmowców, którzy wychowali się na oglądaniu takich filmów, ma za zadanie tchnąć nowe życie w tak historyczną własność intelektualną, jest lepszą opowieścią.
Skupmy się na tym ostatnim, gdy zasiadamy z DP Ricardo Diazem, który wraz z reżyserem Davidem Blue Garcia otrzymał stery, by ponownie wyobrazić sobie Teksańską masakrę piłą mechaniczną dla nowej generacji.
Wydany jako bezpośrednia kontynuacja Teksańskiej masakry piłą mechaniczną (1974) i dziewiątej części całej serii, Diaz miał szereg trudnych decyzji dotyczących tego, jak kręcił projekt – a także ekscytujące możliwości, by popchnąć gatunek horroru do przodu.
Wywiad z reżyserem zdjęć Ricardo Diazem
PremiumBeat: Z jakiego aparatu fotografowałeś i dlaczego?
Ricardo Diaz: Teksańska masakra piłą mechaniczną został nakręcony na ALEXA Mini, ze stałymi obiektywami Vantage Hawk V-lite i zoomami V-plus. Jeśli chodzi o format, zdecydowaliśmy się nakręcić ARRIRAW, aby uzyskać jak największą wierność i informacje.
Czynnik kształtu był również kluczową kwestią przy podejmowaniu przeze mnie decyzji. Film znajduje naszych bohaterów w absolutnie ciasnych przestrzeniach, z których wiele jest praktycznych. Mamy tłum zapakowany w imprezowy autobus i inną postać wciśniętą w pełzającą przestrzeń. Rozmiar i waga ALEXA Mini były kluczowe, aby umieścić kamerę w wielu kompromitujących miejscach, których wymagała nasza historia.
Mam też skrót z układem aparatu, menu i możliwościami czujnika. To było dla mnie kluczowe, ponieważ mój okres przygotowawczy do filmu trwał tylko tydzień! Potrzebowałem czegoś, na czym mógłbym polegać bez pomocy rozległych testów.
PB: Ile badań przeprowadziłeś w związku z Teksańską masakrą piłą mechaniczną (a może nawet w jakich aparatach/obiektywach używali w oryginale)?
Diaz: Zdecydowanie przyjrzałem się oryginalnej Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną po inspirację i wskazówki dotyczące wyglądu naszej kontynuacji. Mieliśmy szczęście, że w produkcji tego filmu jest sporo historii.
Operator, który nakręcił oryginalny film, Daniel Pearl, ASC, jest bardzo otwarty w mediach społecznościowych na temat swojego procesu. Już od samego początku, oglądając pierwszy film, uderzają Cię bardzo bogate kolory i głęboki kontrast. Obrazy są tak stylizowane i przyciągające wzrok, i wiedziałem, że chcę przenieść tę paletę do naszej wizji.
Czuliśmy również, że przedstawienie upalnego Teksasu, upału i wilgoci, musi być postacią w naszej wersji. Naszym tłumaczeniem było nasze wypiaskowane fasady w ciągu dnia i hala wokół lamp ulicznych na zewnątrz w nocy.
PB: Jak sądzisz, że kinematografia horrorów zmieniła się na przestrzeni lat? (Nawet w przypadku Teksańskiej masakry piłą mechaniczną franczyzy.)
Diaz: Naprawdę łatwo jest zobaczyć, jak przejście z filmu na technikę cyfrową przebiegało wraz ze sposobem, w jaki fotografujemy horrory. Folia emulsyjna ma tak dużą szerokość w poprzek krzywizny, ale przede wszystkim w barku. Bardziej sensowne było upewnienie się, że negatyw był gęsty, a następnie wydrukowanie go, aby uzyskać ciemny wygląd. Dzięki temu sceny nocne często wydawały się prześwietlone.
Gdy cyfrowe przechwytywanie zaczęło zdobywać popularność w branży, stało się jasne, że jego zalety są na samym końcu krzywej. Wiedząc o tym, czuję, że my, jako artyści, zostaliśmy ośmieleni do odważnego podejścia do oświetlenia i ekspozycji. To zasadniczo zmieniło wygląd gatunku, ponieważ często niedoświetlamy i popychamy wygląd w rankingu. Podczas gdy w przypadku filmu naświetlaliśmy w środku i ciągnęliśmy lub drukowaliśmy.
Teksańska masakra piłą mechaniczną nie jest inaczej. Zawsze niedoświetlaliśmy matrycę, fotografując w formacie RAW przy 1280 ISO. Robiąc to, zawsze chroniłem moje najjaśniejsze momenty o 2/3 przerwy i niedoświetlałem obrazu z zamiarem wydrukowania w klasie.
PB: Jak widzisz ten gatunek horroru w przyszłości?
Diaz: Nadal postrzegam horror jako naczynie do opowiadania bardzo osobistych historii. Gatunek tak dobrze nadaje się do wyolbrzymiania namacalnych i egzystencjalnych ludzkich problemów. Nietrudno zauważyć, że posuwanie się naprzód na wyższy poziom.
Ponieważ nadal oddajemy głos nowym filmowcom z różnych środowisk społeczno-ekonomicznych, zobaczymy ukryte zmagania wizualizowane jak nigdy dotąd. Lata 80. dały nam rozpoznawalny plan dla slashera i horroru, ale myślę, że przyszłość nadal będzie taka, że nasze koszmary nie będą ograniczały się do ogromnych mężczyzn z piłami łańcuchowymi, ale częściej do rzeczy tuż za naszymi drzwiami.
PB : Jaką radę dałbyś początkującym filmowcom, którzy po raz pierwszy próbują kręcić własne projekty?
Diaz: Nie mogę wystarczająco podkreślić, jak ważne jest proszenie dokładnie o to, czego chcesz. Tworzenie filmów to sztuka oparta na współpracy. POTRZEBUJESZ pomocy i wsparcia innych, aby zamanifestować swoją wizję. Nigdy nie myśl, że nie możesz prosić o pomoc lub nie możesz prosić o to, czego potrzebujesz.
Dotyczy to najdrobniejszych rzeczy, takich jak wysłanie e-maila do tego agenta lub walka o zatrudnienie kluczowego członka załogi, który usprawni twoją pracę. Nie dostajesz tego, o co nie prosisz.