Wszyscy tam byliśmy. Czasami nie ma nic bardziej przerażającego dla redaktora niż pusta oś czasu.
Ach, plusy i minusy nowego cięcia…
- Nieograniczone możliwości (lub milion trudnych decyzji)
- Możliwość zademonstrowania swoich umiejętności (lub ujawnienia swoich słabości)
- Szansa na stworzenie nagradzanego arcydzieła (lub spędzenie miesięcy na pełnym flopie)
Całkiem łatwo jest wpaść we własną głowę i zastraszyć ogromem pracy i możliwościami przed tobą, zarówno dobrymi, jak i złymi.
Jakie jest rozwiązanie? Oto kilka…
1) Miej system przygotowania… i zaufaj mu.
Zawsze postępuj zgodnie z tymi samymi krokami, przeglądając swoje materiały, porządkując źródła, układając w całość scenariusz. Procedury i systemy spowodują zaznajomienie się i zbudują zaufanie w nowych sytuacjach edycyjnych. Skonfiguruj się tak, aby Twoje narzędzia wspierały Twoje działania twórcze, a nie utrudniały je.
2) Zacznij od tego, co wiesz.
Na przykład… jeśli wycinasz zwiastun, który zawiera 5 fragmentów narracji, tytuł główny, 3 wewnętrzne karty graficzne i konkretny moment w punkcie kulminacyjnym, wytnij to wszystko na swoją oś czasu. Po prostu je zgrubnie. Teraz masz strukturę do obejścia i możesz zacząć budować wokół niej resztę. Pomyśl o tym jak „malowanie po numerze” lub Sudoku. Im więcej punktów zakotwiczenia możesz przybić, tym łatwiej reszta znajdzie się na swoim miejscu.
3) Zdaj sobie sprawę, że inni redaktorzy też mają z tym problemy.
Czasami nędza naprawdę kocha towarzystwo. Pociesz się wiedząc, że nie jesteś sam. WSZYSCY czujemy Twój ból.
A teraz zabieraj się do pracy!