„Myśl globalnie, działaj lokalnie” to maksyma pokolenia nastawionego na zielono, które chce polepszyć środowisko, pojedynczo worek nadający się do recyklingu. Ale może to również okazać się nową filozofią dla content marketerów, którzy chcą sprawić, by ich filmy stały się wirusowe.
Najczęściej oglądany film wszechczasów w YouTube ma ponad sześć miliardów wyświetleń i jest ich coraz więcej – to nie jest publiczność, do której docierasz, odwołując się wyłącznie do wrażliwości sąsiedztwa. Nawet poza hitami reggaeton wideo jest nadal najpotężniejszym światowym trendem które marki mogą wykorzystać w ciągłym poszukiwaniu nowych klientów. W ubiegłym roku ponad połowa całkowitego wolumenu ruchu w sieci na świecie była przesyłana strumieniowo, a do 2020 r. liczba ta ma wzrosnąć do ponad 80%. Facebook, najpopularniejsza platforma społecznościowa na świecie, stopniowo staje się coraz bardziej popularna. i bardziej wideocentryczne. Już teraz zaczęli doganiać YouTube jako ulubioną platformę wideo na świecie, co oznacza, że w ciągu najbliższych kilku lat większy procent populacji będzie oglądać filmy każdego dnia niż kiedykolwiek wcześniej.
Dla wielu mniejszych marek i firm może się wydawać, że lokalny, znajomy rynek jest jedyną szansą na sukces, ale niekoniecznie jest to prawdą. Każda marka może aspirować do dotarcia do potencjalnych klientów – bez względu na to, gdzie mieszkają – dzięki sile wideo. Wszystko to można powiedzieć, tylko dzięki uchwyceniu trendów i wskaźników obejmujących globalną populację Twoja marka może wznieść się na wyższy poziom a nawet stać się powszechnie znanym nazwiskiem.
Aby Ci pomóc, oto kilka rzeczy, o których należy pamiętać podczas tworzenia treści, które mają autentyczny międzynarodowy urok . Po zapoznaniu się z tymi lekcjami Twój zespół może zacząć dostosowywać treści wideo do odbiorców na całym świecie – i jednocześnie rozwijać się jako marka.
Poznaj swój kontekst
Załóżmy, że jesteś amerykańską firmą, która chce stworzyć materiał wideo promujący coroczną wyprzedaż świąteczną. Filmujesz dowcipną reklamę o tematyce bożonarodzeniowej z aktorami przebranymi za elfy i robotycznym Świętym Mikołajem z gigantycznymi szczypcami zwanymi „Santa Claws”. Być może Twoja reklama jest hitem wśród amerykańskich widzów, ale za granicą nikt nie ogląda dłużej niż kilka sekund, zanim kliknie. Co daje?
Wystarczy jeden rzut oka, aby rozpoznać, na jak wielu elementach Twój (wymyślony) film jest oparty, może nie odbić się nigdzie poza Stanami Zjednoczonymi . Wizerunki Świętego Mikołaja i jego elfów są nieznane miliardom potencjalnych klientów na całym świecie, którzy nie obchodzą Bożego Narodzenia – a przynajmniej nie w wersji z mężczyzną w czerwonym garniturze. Ponadto oparcie filmu na kalamburze, którego nie można łatwo przetłumaczyć z języka angielskiego, dodatkowo ogranicza jego międzynarodowy urok. Od samego początku Twoje treści były skazane na niepowodzenie za granicą.
Naprawdę łatwo jest zapomnieć, jak wiele naszych kreatywnych treści jest przesiąkniętych ultralokalną kulturą. Od slangu, którego używamy, przez wydarzenia, które świętujemy, po sposób, w jaki nawet wymyślamy pomysły, jesteśmy produktem tego, w którym dorastaliśmy. Najlepszym sposobem na złagodzenie tego jest przeprowadzenie wszystkich swoich pomysłów przez międzynarodowy panel – ich różnorodność doświadczeń może pomóc w uruchomieniu wszelkich kulturowych potknięć, które możesz nieumyślnie naciągnąć, i pozwolić ci je obalić.
Pamiętaj, że im więcej wiesz o swoich globalnych odbiorcach, tym bardziej będziesz w stanie tworzyć treści wideo, które pasują do ich kontekstu kulturowego, a także do Twojego. Jeśli wydaje się, że istnieje zbyt wiele kreatywnych przeszkód w dostosowywaniu określonej koncepcji dla międzynarodowych widzów, rozważ utworzenie alternatywnego fragmentu treści dla nich – coś bardziej neutralnego kulturowo, co można łatwo udostępniać na wielu rynkach.
Przestrzegaj szczegółów
Jak często sprawdzasz literówki, błędy gramatyczne i niezręczne sformułowania? Chociaż odpowiedź powinna brzmieć „często i na każdym poście”, nawet najbardziej pilni content marketerzy popełniają okazjonalny błąd. Ale skala i powaga tych błędów wzrasta, gdy wprowadzasz treści wideo na rynek globalny. Dzieje się tak z dwóch głównych powodów:po pierwsze, ponieważ zagraniczni odbiorcy nie mają tych samych ram językowych za błędy w zrozumieniu, a po drugie, ponieważ nieprawidłowe odniesienia do jednostek mogą wpłynąć na Twoją zdolność do konwersji potencjalnych potencjalnych klientów .
Rozłóżmy bardziej szczegółowo pierwszy powód. Literówki często występują z powodu procesu zwanego torowaniem, który umożliwia naszemu mózgowi tworzenie hiperszybkich (i często omylnych) połączeń semantycznych niezbędnych do efektywnego pisania. To, co cenimy bardziej niż pisownię poszczególnych słów, to powiązania między nimi , które są zakorzenione w wieloletnim praktycznym doświadczeniu językowym. Jednak różnią się one w zależności od miejsca. Chociaż możesz usłyszeć słowo „banan” i od razu pomyśleć „żółty”, to samo może nie być prawdą w Indonezji.
Ponieważ nasze mózgi czytają więcej połączeń między słowami niż same słowa, możemy nie zauważyć błędów ortograficznych – o ile połączenia nadal istnieją. Spójrz na ten cytat z University of Cambridge, aby zobaczyć efekt z pierwszej ręki.
Dziwne, jak bardzo jest czytelne, prawda? Ale jeśli angielski nie był twoim pierwszym językiem i nie miałeś zakorzenionej w nim znajomości, wynikającej z lat używania, wyobraź sobie, o ile bardziej zagmatwany byłby ten akapit. Dlatego, jeśli chodzi o treści tworzone dla międzynarodowych odbiorców,zawsze musisz trzykrotnie sprawdzić pisownię i gramatykę – bo chociaż ten źle umieszczony przecinek może być czymś, co twój mózg bezmyślnie przeskakuje, może to spowodować spustoszenie u widza po drugiej stronie świata.
Podobnie bądź bardzo ostrożny, jeśli chodzi o jednostki techniczne – szczególnie te na miarę i pieniądze. Jedną z możliwych metod radzenia sobie z tym jest dostosowanie treści do każdego rynku, na którym się promujesz, za pomocą odpowiednich symboli i jednostek:funty w Wielkiej Brytanii, jeny w Japonii itp. Podczas gdy nieprawidłowo oznaczona jednostka, na przykład niewłaściwie umieszczony „cal” lub „ dolara” może wydawać się całkowicie nieszkodliwe, pamiętaj, że Twoim ostatecznym celem jest zawsze przekonwertowanie potencjalnych klientów, aby dokonać sprzedaży. A czy sam kupiłbyś kiedyś coś od marki, która wydawała się w ogóle niejasna, ile kosztuje produkt lub jego wymiary?
Inną metodą jest uwzględnienie wielu jednostek w każdym deskryptorze, wzdłuż linii „… dziesięciu stóp (3,048 metrów) długości”. Alternatywnie możesz spróbować użyć jednostek, które są mniej techniczne i bardziej opisowe:„… przez pół dekady…” lub „… w zasięgu wzroku Twojego sklepu…” itp. Dają one trochę więcej miejsca na szczegóły i sprawdzają się w przypadku wideo treści, w których nadmiar języka technicznego nie zawsze jest korzystny.
Uszy szeroko otwarte
Gdy zaczniesz postępować zgodnie z tymi krokami, aby stworzyć dostępne treści międzynarodowe, najważniejszą rzeczą będzie zachowanie elastyczności Twojej marki. Niezależnie od tego, czy Twój zespół jest skoncentrowany w jednym miejscu, czy pracujesz z tłumaczami na całym świecie, bądź przygotowany na zdecydowane działanie, gdy wskażesz błąd w treści – otwarta linia komunikacji to najlepszy sposób na rozwiązywanie pojawiających się problemów.
Nie zapominaj, że na rynkach międzynarodowych nigdy nie możesz być w 100% pewien, że Twoje treści są idealnie przetłumaczone. Język i kultura są po prostu zbyt rozległe, zbyt plastyczne i zbyt nieprzewidywalne, aby można je było określić z absolutną dokładnością. Dlatego zawsze utrzymuj swoją markę otwartą na możliwość popełnienia błędów, a następnie postępuj zgodnie z tymi błędami, aby poprawić się na przyszłość. W ten sposób stworzysz treści wideo o prawdziwie międzynarodowym charakterze i połączysz się z niezliczoną liczbą nowych odbiorców, którzy już czekają na markę taką jak Twoja.